Pewna znajoma nauczycielka, osoba samotna, mająca na utrzymaniu córkę inwalidkę na rencie, otrzymała w grudniu decyzję o przyznaniu dość niziutkiej emerytury od dziś, bo właśnie dziś skończyła 60 lat.
Pani ta jeszcze przed Świętami na konto tej, przyznanej wszak emerytury, wzięła pożyczkę i kupiła córce „pod choinkę” porządny nowy wózek inwalidzki. No i w Święta dotarło do niej, że z emerytury nici, bo musiałaby się zwolnić z pracy. Niestety, jak się zwolni, to już jej nie przyjmą na poprzednich warunkach, o ile w ogóle przyjmą........
Szczęśliwego Nowego Roku, Panie Prezydencie!!! I serdeczne życzenia dla pana Grossa – znowu mamy ważny temat do narodowych rekolekcji!
Kogo wszak obchodzi jakaś głupia stara nauczycielka czy jej kaleka córka?
Inne tematy w dziale Polityka