eska eska
918
BLOG

Moja siostra siusia w majtki, czyli rzecz o mataczeniu

eska eska Polityka Obserwuj notkę 15

Macie Państwo PT Czytelnicy młodsze rodzeństwo? To zrozumiecie doskonale tę opowieść o polityce:)

 Otóż ja mam młodszą o cztery lata siostrę. W wieku dziecięcym różnica czterech latach to różnica kultur, po prostu przepaść. A oto opowiastka, która jest znana w mojej rodzinie od lat – no powiedzmy, że od wielu, wielu lat:

Tak więc lata świetlne temu, kiedy moja siostra miała tak ze trzy latka i była szalenie rezolutną osóbką, miała ona taki zwyczaj – kiedy zdarzało się jej w ferworze zabawy zapomnieć się i posiusiać majteczki, natychmiast leciała do mamy i informowała, że to ja jej te majty posiusiałam.

Zważcie proszę  bezwzględną logikę tego postępowania.

Po pierwsze – majteczki są posiusiane, moja siostra tego nie neguje, nie twierdzi, że polała się wodą, że siadła w kałuży, a skąd. Wie, że można to sprawdzić - fakt zaistniał i już.

Po drugie – jest rzeczą oczywistą, że tak rezolutna, mądra dziewczynka, jak moja siostra – nie mogła tego zrobić, prawda?

Po trzecie – jednak ktoś to zrobił! Kto?? Jedyna osoba również obecna przy zdarzeniu, czyli – starsza siostra! Czyli ja......


 A teraz, drodzy Czytelnicy, czy czegoś to Wam nie przypomina? 

Po pierwsze – gospodarka się sypie, stocznie szlag trafił, ceny idą w górę, inflacja narasta itd., a rząd Rosji kpiny sobie robi ze śledztwa smoleńskiego. I to jest oczywiste.

Po drugie – jest rzeczą oczywistą, że tak światły premier i jego partia miłości i postępu, tudzież równie postępowe i światłe partie sojusznicze nie mogą mieć z tym nic wspólnego, prawda?

Po trzecie – jednak to się dzieje, a więc ktoś jest winien. Kto? Oczywiście jedyna osoba "obecna" spoza światłego układu, czyli - Kaczyński.


 Oczywiście moja kochana mama nie mogła uwierzyć w te kłamstwa, niemniej siostra była tak przekonująca, że mama zawsze w końcu mnie wołała i pytała, co ja zrobiłam, że ona się posiusiała!!!! Może ją przestraszyłam? Może nie odprowadziłam do łazienki na czas? Nawet moja mądra mama nie była w stanie przyjąć do wiadomości, że trzyletnie wszak dziecko może tak łgać na zimno!

 Szanowni PT czytelnicy – zastanówcie się, ilu z Was, mimo że nie wierzy w propagandę, to jednak po cichu zastanawia się,   że może jednak ten Kaczyński coś robi nie tak, że coś musi być na rzeczy? Ilu z Was nie jest w stanie – mimo mądrości i doświadczenia życiowego – przyjąć do wiadomości, że PO i media mogą tak łgać na zimno????

A konkluzja z tej opowiastki taka, że warto mieć młodsze rodzeństwo – człowiek uczy się pewnych rzeczy na całe życie:)

 

 Dla poprawienia nastroju ( dzięki,  Kisiel)  zamieszczam ilustrację słowno-obrazkową:)

 

 notka opublikowana również >TU


eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka