Pan poseł Migalski zadał na swoim blogu zestaw pytań do ludzi, których raczył nazwać otępiałymi żółwikami, czyli m.in. do mnie. Pytania pana posła są proste, postaram się odpowiedzieć równie prosto, tak żeby nawet pan poseł zrozumiał. Do rzeczy.
"1.jeśli to taka dobra rzecz, to dlaczego nie uważali tak przed dwoma miesiącami, przed decyzją Donalda Tuska?"
Uważałem, nawet skrobnąłem o tym notkę. Tylkowtedy nikt nie wierzył, że to możliwe.
"2. jeśli to taka fajna rywalizacja, to dlaczego nie domagali się, by wzięło w niej udział więcej, niż tylko dwóch kandydatów, których dyskrecjonalnie wskazał Donald Tusk?"
Domagałem się a kandydatów nie wskazał Tusk tylko sondaże.
"3. jeśli ta debata telewizyjna byłą tak potrzebna, to dlaczego nie wzywali do niej wcześniej, nim opowiedział się za nią osobiście Donald Tusk?"
Debata nie była potrzebna ale była miłym akcentem reklamującym PO i to najbardziej boli kolegów pana posła.
"4. ostatnie pytanie - czy kiedyś powiedzą coś od siebie, czy zawsze będą jedynie klepać to, co każe im Donald Tusk?"
A pan poseł kiedyś napisze co na prawdę sądzi czy już do końca będzie sowicie opłacanym chłopcem na posyłki?
Zaprawdę im głośniej pan poseł protestuje przeciw nazywaniu go "palikotem PiSu" tym wyraźniej widać, że na ten właśnie odcinek politycznej nawalanki został przez prezesa wystawiony. W sumie szkoda ale jestem przekonany że pan poseł sam najlepiej wie w której "kategorii wagowej" ma największe szanse. Chyba, że nie ma w tej kwestii nic do powiedzenia, czego nie wykluczam.
e.209206
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka