Bodnar znowu mówi o sfałszowanych wyborach. Jest list do Hołowni

Bodnar podważa ważność wyborów prezydenckich

Minister Adam Bodnar poinformował w czwartek, że przekazał marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni list opisujący „nieprawidłowości i wątpliwości prawne” związane z rozpoznaniem protestów wyborczych oraz stwierdzeniem ważności wyborów prezydenckich. Wskazał 12 punktów, w których podważył sposób działania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

Według Bodnara izba ta – powołana przez tzw. neo-KRS – „nie może być uznana za sąd w świetle Konstytucji RP i prawa UE”. Dodatkowo minister ujawnił, że toczy się 17 śledztw dotyczących naruszeń procedury wyborczej w czasie wyborów prezydenckich. W ich ramach analizowane są m.in. karty i protokoły głosowań z 249 obwodowych komisji wyborczych.

Zobacz takżeMasowe zwolnienia w szkołach. To efekt reformy edukacji

Prokurator Generalny uderza w Brauna

Tego samego dnia Adam Bodnar skierował do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu Grzegorzowi Braunowi oraz do Sejmu – posłowi Romanowi Fritzowi. Braunowi zarzuca się cztery nowe przestępstwa: m.in. zniszczenie wystawy LGBT+ w Sejmie, kradzież flag UE i Ukrainy oraz pomówienie organizatorów akcji „Żonkile”. Fritz – członek Konfederacji Korony Polskiej – miał współuczestniczyć w kradzieży flagi UE z Ministerstwa Przemysłu w Katowicach.

Jak przypomniała rzeczniczka PG Anna Adamiak, to już trzeci wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi. Prokuratura chce mu postawić zarzuty w sumie za 17 czynów. Dotyczą one m.in. gaszenia świec chanukowych gaśnicą w Sejmie (grudzień 2023), blokady wykładu o Holokauście w Niemieckim Instytucie Historycznym, usunięcia choinki z sądu w Krakowie, naruszenia nietykalności ginekolożki w Oleśnicy oraz rozpowszechniania kłamstw o Auschwitz w Radiu Wnet 10 lipca.

Równolegle policja bada działania Brauna i jego zwolenników podczas zgromadzenia w Jedwabnem, gdzie doszło do zablokowania samochodu z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem. Braun był wtedy obecny na miejscu.

KE wszczyna procedurę wobec Polski

W czwartek Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu postępowania wobec Polski w związku z niepełnym wdrożeniem unijnych przepisów dotyczących składowania odpadów. Warszawa ma dwa miesiące na odpowiedź.

Zarzuty KE dotyczą m.in. braku wdrożenia zasad obliczania wskaźników składowania, niewprowadzenia wymogów monitoringu, a także przechowywania rtęci. Komisja ostrzega, że nieprawidłowości mogą stanowić zagrożenie dla środowiska i zdrowia mieszkańców, szczególnie w rejonach sąsiadujących ze składowiskami.

Zobacz takżeInstytut Pileckiego usuwa wpisy. Burza po słowach o Sznepfie

Enea buduje nowe moce w Kozienicach

W czwartek Enea podpisała kontrakt z turecką firmą Çalk Enerji Sanayi ve Ticaret na budowę dwóch bloków gazowo-parowych o mocy 668 MWe każdy w Elektrowni Kozienice. Wartość umowy to niemal 6,4 mld zł netto. Dodatkowa umowa serwisowa opiewa na 170 mln dolarów.

Nowe bloki mają zostać oddane do użytku w marcu i czerwcu 2029 roku. Enea podkreśla, że projekt wpisuje się w strategię dekarbonizacji Grupy Kapitałowej do 2035 roku. W aukcji rynku mocy spółka zakontraktowała 1218 MW obowiązku mocowego dla tych jednostek.

Red.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, fot. PAP/Radek Pietruszka