Likwidacja przedmiotu HiT, ograniczenie lekcji religii i opóźnienie edukacji obywatelskiej odbijają się na nauczycielach w całym kraju. Jak wynika z ustaleń dziennik.pl, cięcia dotkną przede wszystkim pedagogów ze szkół ponadpodstawowych oraz świeckich katechetów. W kolejnych latach zagrożone są też etaty nauczycieli przedszkolnych.
Mniej historii, mniej religii, więcej zwolnień
Wraz z wygaszeniem przedmiotu Historia i Teraźniejszość (HiT) oraz ograniczeniem liczby godzin historii w szkołach średnich, wielu nauczycieli staje przed groźbą utraty pracy. Jak podaje dziennik.pl, dyrektorzy szkół już teraz obserwują spadek zapotrzebowania na kadry z tych specjalizacji.
– Dziewięć klas odejdzie, a osiem planujemy przyjąć. W każdej z klas ubyło już po jednej godzinie historii i HiT, a mniej godzin oznacza, że zaczynają się problemy – mówił w Radiu ZET Wojciech Władziński, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Gdańsku. W jego placówce zniknie 16 godzin lekcyjnych, co oznacza niemal pełen etat nauczyciela.
Edukacja obywatelska również nie zrekompensuje tych strat – w technikach ruszy dopiero od klasy drugiej i tylko w wymiarze jednej godziny tygodniowo.
10 tysięcy katechetów straci pracę
Jeszcze bardziej dotkliwa redukcja czeka świeckich nauczycieli religii. Według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej, do końca września lub października 2025 roku pracę może stracić nawet 10 tysięcy świeckich katechetów. Zgodnie z rozporządzeniem, od roku szkolnego 2025/2026 lekcje religii będą się odbywać tylko raz w tygodniu – obecnie są dwie.
Dodatkowo, jeżeli chociaż jedno dziecko w klasie nie wybierze religii, zajęcia te będą umieszczane na początku lub na końcu dnia szkolnego, co – jak wskazuje Stowarzyszenie Katechetów Świeckich – może skutkować niższą frekwencją.
Organizacja wydała oświadczenie, w którym wyraziła „stanowczy sprzeciw wobec zredukowania lekcji religii do jednej godziny w tygodniu oraz umieszczania jej przed lub po przedmiotach obowiązkowych”. Według katechetów mamy do czynienia z jawną dyskryminacją uczniów, nauczycieli i rodziców.
Nauczyciele przedszkolni też zagrożeni
W dalszej perspektywie negatywne zmiany dotkną również przedszkola. Z powodu prognozowanego spadku liczby dzieci w wieku przedszkolnym, zmniejszy się zapotrzebowanie na wychowawców.
Jak wynika z analiz cytowanych przez dziennik.pl, w roku szkolnym 2027/28 liczba przedszkolaków spadnie poniżej 1,2 miliona. Pięć lat później – według pesymistycznych scenariuszy – może spaść poniżej miliona.
Likwidacja etatów może dotknąć też nauczycieli innych specjalności. Instytut Badań Edukacyjnych prognozuje, że po przejściowym wzroście liczby uczniów w szkołach ponadpodstawowych do 2027 roku, nastąpi spadek – a wraz z nim ograniczenie zatrudnienia w oświacie.
Red.
Masowe zwolnienia w szkołach, fot. Canva
Inne tematy w dziale Społeczeństwo