Europoseł Dariusz Joński w rozmowie z Polsat News stanowczo zaprzeczył, jakoby łączyły go bliskie kontakty ze skazanym za liczne oszustwa Andrzejem R. Mężczyzna przed odbyciem wyroku uciekł z kraju, a po zatrzymaniu twierdził, że pozostawał w relacjach z politykiem i miał obdarowywać go kosztownymi prezentami. Joński uznaje te wypowiedzi za kłamstwa i element próby przerzucania odpowiedzialności na tle sporu politycznego. Andrzej R. w rozmowie z Gońcem wyznał, że finansował europosłowi garnitury, telefon, okulary, jak również wycieczki. Joński po prawie tygodniu od publikacji zaczął się bronić.
Joński: To perfidny atak na mnie i rodzinę
Sprawa nabrała medialnego rozgłosu po publikacjach portalu Goniec w zeszłym tygodniu. Andrzej R. sugerował tam, że jest ojcem chrzestnym dziecka europosła. Joński w odpowiedzi w Polsacie News wczoraj przypomniał, że jego dziecko nie zostało ochrzczone, więc podobne twierdzenia są całkowicie oderwane od faktów. Zasugerował, że to celowa próba uderzenia w jego rodzinę. Wskazał również, że opowieści o drogich podarunkach – telefonach, wyjazdach czy samochodach – pochodzą od osoby skazanej za oszustwa i podszywanie się pod prawników oraz funkcjonariuszy publicznych.
Według Jońskiego publikacje mają odwrócić uwagę od problemu inwestycji CPK. Polityk zapowiedział skierowanie sprawy do sądu, argumentując, że przekroczono granice debaty publicznej, a atak dotknął jego dziecko. - Mam dość atakowania rodziny, a w tym przypadku mojego pięcioletniego dziecka. To jest perfidny atak: oszustwa, nieprawdziwe informacje. Dlatego zdecydowałem się skierować sprawę do sądu - powiedział na antenie Polsat News europoseł KO. PiS od kilku dni dopytuje na konferencjach prasowych, co łączyło skazanego przestępcę z Jońskim.
Kim jest Andrzej R.? Skazany za wieloletnie oszustwa
Andrzej R. funkcjonował medialnie jako "doktor prawa”, "radca prawny” czy nawet "detektyw”. Według ustaleń portalu Goniec przez lata podawał się za osobę z wpływami i kontaktami. Oferował pomoc w odzyskiwaniu długów, obsłudze spraw sądowych czy uzyskaniu dokumentów. W rzeczywistości nie posiadał prawniczego wykształcenia ani uprawnień detektywistycznych, a jego działalność prowadziła do strat finansowych po stronie klientów.
Sądy skazały go m.in. za wyłudzenia i działanie pod fałszywą tożsamością. Tuż przed rozpoczęciem odbywania kary wyjechał z Polski. Zatrzymano go dopiero w 2025 roku we Włoszech i osadzono w areszcie.
Kontakty z politykami i wystąpienia publiczne
Według opisów medialnych Andrzej R. potrafił kreować się na osobę z dostępem do środowisk politycznych. Pojawiał się na wydarzeniach, pozował do zdjęć i brał udział w spotkaniach publicznych. Wśród gości organizowanej przez niego imprezy w 2021 roku mieli być posłowie, byli urzędnicy państwowi oraz osoby związane z mediami publicznymi i służbami.
Portal Goniec twierdzi również, że R. uczestniczył w tworzeniu Inicjatywy Polskiej, której współzałożycielem był Joński. Na zdjęciach z tamtego okresu widać m.in. Barbarę Nowacką i europosła w towarzystwie Andrzeja R. Joński jednak utrzymuje, że obecność na zdjęciu nie oznacza bliskich relacji, a cały przekaz medialny oparty jest na narracji osoby skazanej. Gdy jednak Goniec zadzwonił przed publikacją artykułu do europosła, ten rzucił słuchawką i nie chciał odpowiedzieć na żadne pytanie.
Fot. Dariusz Joński, europoseł KO/Facebook
Red.
Inne tematy w dziale Polityka