eumenes eumenes
2121
BLOG

Państwo wg PiS - istnieje tylko teoretycznie

eumenes eumenes Polityka Obserwuj notkę 99

Państwo wg PiS - istnieje tylko teoretycznie
 

Wszyscy znamy ten bonmot spod "Sowy" ale zazwyczaj nie jest kojarzony z obecną władzą. Nawet wśród przeciwników PiS przeważa opinia że partia Jarosława Kaczyńskiego to zwolennicy państwa silnego, sprawnego, zarządzanego może i centralnie ale uczciwie.

Niestety - nic na to nie wskazuje.

Nie jestem do końca przekonany że politycy PiS wiedzą co naprawdę czynią. Jazgot przeciwników zapewne po części ogłusza ich i usztywnia. Przestają zwracać uwagę na sygnały "z dołu" i nawet na te które sami wysyłają. 

Przykład?

Nowomianowany prezes najstarszej i najsłynniejszej stadniny w Polsce oprowadza DZIENNIKARZY po swoim nowym przybytku, przystaje przy boksach z końmi: "Nigdy nie otwierałem. O, udało się! Człowiek się ciągle uczy". Proszę ponownie przeczytać to zdanie, pogryźć je, połknąć i przetrawić. "Nigdy nie otwierałem. O, udało się! Człowiek się ciągle uczy". To mówi dyrektor który zastąpił na tym stanowisku fachowca co na koniach zęby zjadł. PiSowiec. "Nigdy nie otwierałem. O, udało się! Człowiek się ciągle uczy". To mówi osoba która ledwie parę dni wcześniej wręczyła dotychczasowemu dyrektorowi wypowiedzenie po czym odjechała jego służbowym samochodem. Wypowiedzenie po czterdziestu latach pracy w jednym zakładzie. Zachowanie porównywalne chyba tylko z tym z 2006 roku kiedy to niejaki Ziobro zwolnił najwybitniejszego karnistę w kraju esemesem.

Nie chodzi już nawet o samo zwolnienie. Załóżmy dla wygody że stary prezes miał jakieś przekręty na sumieniu których udowodnić się nie dało ale wszyscy o nich wiedzieli. Albo były jakieś sygnały od podwładnych i trzeba było natychmiast zareagować. Być może, tego nie wiemy.

Rzecz w tym, że prawdziwe państwa mają swój wymiar duchowy, ramy prawne i rytuały. Na każdym poziomie, w każdej grupie zawodowej i społecznej. Ta „państwowość” starego 40-milionowego kraju jest nieprawdopodobnie GŁĘBOKA, nie sprowadza się do partyjnego szyldu jak to się przyjęło rozumieć na salonie24, powierzchownych słownych utarczek kilkudziesięciu furiatów na wiejskiej ale schodzi niżej, do każdej najmniejszej wioski i miasteczka, do każdej zapomnianej grupy zawodowej, kółka różańcowego, nawet knajpy. 

W każdym z tych miejsc funkcjonują lokalni liderzy o których na co dzień nie mamy pojęcia. Jeśli ktoś poważnie myśli o wzmocnieniu państwa - musi mozolnie tych ludzi odnajdywać, przekonać do siebie i zaprząc do roboty. I trzeba to robić bardzo ostrożnie z poszanowaniem właściwych dla każdego miejsca hierarchii, zasad i rytuałów. Bo strukturę społeczną łatwo uszkodzić a bardzo trudno odbudować.

Skoro doczytaliście aż do tego miejsca zastanówcie się - co sobie może pomyśleć taki przeciętny miłośnik koni w Polsce (jest ich pewnie z pół miliona) kiedy czyta takie słowa? Przypomnę: "Nigdy nie otwierałem. O, udało się! Człowiek się ciągle uczy". To nie jest kwestia niezdarności w polityce personalnej, to jest zupełnie celowe niszczenie struktury państwa na tym mało uchwytnym ale bardzo podstawowym poziomie. To jest jasny sygnał dla wszystkich dla których hodowla koni w Polsce cokolwiek znaczy - że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie.

Oczywiście PiS radzi sobie lepiej niż PO. Osoby takie jak Morawiecki, Strężyńska, Pinkas dają nadzieję na sensowne zmiany i ogarnięcie istoty rzeczy. Ale jednocześnie do ogromnej rzeszy obywateli wysyła mocny sygnał że państwa już nie ma a o wszystkim decydują li tylko związki plemienne. Że skoro właściciel był zbrodniarz to można i  nasrać na podłogę pałacu - bo co to kogo obchodzi co sobie pomyślą służący. Że byle majtek jest lepszy niż kapitan bo w odpowiednim momencie zapisał się pod właściwy szyld i można pozwolić mu lżyć kapitana i przejąć ster bo co to w końcu za różnica…

Patrzę na to wszystko z przygnębieniem – z jednej strony jacyś KODziarze których wstyd spotkać przypadkiem na ulicy, z drugiej - te wszystkie destrukcyjne, antypaństwowe i rewolucyjne wyskoki: Prezydent przyjmujący przysięgi o trzeciej w nocy, ważne ustawy pisane na kolanie przez studentów, procedowanie bez poszanowania jakichkolwiek standardów, brak konsultacji społecznych, upychanie obszczymurków po salonach, uwalenie ustawy Królikowskiego pod dyktando lobby prokuratorów, inwigilacja internetu, sygnały o chęci przystąpienia do TTIP, „szef dyplomatów” który plecie trzy po trzy, kosmiczny deficyt…

Nasz najlepszy aforysta pisał swego czasu: „rządzić imperium trzeba równie ostrożnie jak smażyć małe rybki”. Żeby się nie okazało że my tu w Polsce nie potrafimy usmażyć nawet tych dużych.
 


 


e.
ps.: 
"Nigdy nie otwierałem. O, udało się! Człowiek się ciągle uczy"

eumenes
O mnie eumenes

"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka] Krzysiek Leski u siebie To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę. (Jan Nowak-Jeziorański) Dlatego nie ma w nas Arturze Poezji co powinna być Co się jak wino pnie po murze Roślina, która pragnie żyć A może tylko nie umiemy Zapłacić takiej wielkiej ceny? Zgoniona moja muza trwożna Rimbaud - Aniele Stróżu mój A nasza prawda tak ostrożna Za dobrze wiemy ile można Więc nas przedrzeźnia byle gnój Więc nas przedrzeźnia byle gnój (jonasz) Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy Chociaż życie nam układa się nieprosto Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami Moja miła, moja droga Moja Polsko (jonasz) Nożyce pokaleczą skórę, Kolana ścisną tępy łeb. Przestań potykać się z tym murem, Nie widzisz, że na dobre skrzepł? (jacek) Służba publiczna wg PiS: "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". (Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka