W komentarzach pod poprzednią notką Mireks cieszy się, że Kaczyński tonie. Zupełnie bez sensu.
Po pierwsze Kaczyński doskonale wie co robi - podsyca płomyczek swojego wiernego elektoratu. To przecież ludzie, którzy się ciągle boją. A to Niemca. A to Żyda. A to Ruska. A to kapitalisty. A to pedała. A to liberała. A to agenta. A to ubeka. A to europejczyka. A to dziennikarza. Boją się, to potrzebują obrońcy. Dlatego obrońca musi ich strach podsycać. I to właśnie robi swoimi wypowiedziami Kaczyński. Od samego początku. Bez wahania rzuca obrzydliwe pomówienia, rozsiewa insynuacje, kłamie. Taka metoda uprawiania polityki - innej nie zna.
I to działa. Wystarczy wejść na blog Maryli albo Kataryny i poczytać komentarze. Jak powiedział mistrz Joda - strach prowadzi do nienawiści. Co ciekawe nauczył się to wykorzystywać także Tusk. Kaczyński jedzie na strachu a Tusk - na Kaczyńskim. I tak to się ładnie kręci.
TedS natomiast kolejny raz opieprza mnie za pisanie o Kaczyńskim. Powinienem pisać o PO. Ma rację.
Pewnie powinienem ale jak sobie czytam blogi i komentarze na salonie to trochę mi się odechciewa. Obelgi różnych internetowych mend znoszę całkiem nieźle, z pochwałami takich indywiduów radzę sobie jednak znacznie gorzej, zwłaszcza kiedy zaczynają mnie poklepywać po plecach.
Proszę mi więc wybaczyć, że nie dość aktywnie uczestniczę w atakowaniu rządzących. Na szczęście mamy do dyspozycji liczne blogi pisowców, którzy wypełniają tę lukę z okładem.
e.67465
ps. zapoznałem się z reformą prokuratury w kształcie Zollowym. Wydaje się w miarę rozsądna i w odróżnieniu od ziobrowej nie polega na obsadzaniu najważniejszych stanowisk kolegami ze szkolnej ławki. Spełnia większość moich postulatów sprzed ostatnich wyborów, co powinno mnie cieszyć. W zasadzie to nawet cieszy. Byleby dali radę to przepchnąć, bo prezydent wszystkich pisowców z pewnością każdy projekt przedstawiony przez Ćwiąkalskiego zawetuje niezależnie od treści - w końcu ma swoje zasady.
ps2. "internetowe mendy" to oczywiście nie o panu TedSie czy innych odwiedzających ten blog pisowcach, tylko osoby komentujące w stylu smoka5 albo nie.z.po. Pozdrawiam.
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka