Piękne kobiety podniecają cię w kinie
one kuszą ciebie z ulicy
Piękne kobiety kuszą ciebie z ulicy
A ty jesteś takim nieśmiałym facetem …
Do samochodu (taksówki?) wchodzi piękna kobieta. Siada na tylnym siedzeniu i namiętnie się przeciąga. Dynamiczne zbliżenia pokazują jej zmysłowe usta zagryzane w jakimś zmysłowym doznaniu. Smukłe ramiona lśnią w światłach reflektorów.
Przymknięte oczy okazują, jakich przyjemności doznaje ta kobieta muskając swój odkryty dekolt kwiatem róży. Kamera dokonuje zbliżeń na ręce, dłonie, odkryte nogi.
Reklama sex-shopu? Nic z tego. To nowa linia kosmetyków YSL.
Rozebrane panie, ich twarze wykrzywione z spazmach rozkoszy, odsłonięte po uda nogi, głębokie dekolty, rozchylone wargi – oto najpopularniejszy arsenał reklamowy. Czegokolwiek.
Kobiety „służą” do reklamowania właściwie wszystkiego: bielizny, kosmetyków,, samochodów, wakacji, napojów, sprzętu agiede. Dosłownie wszystkiego.
W tym rozerotyzowanym natłoku giną wszystkie glosy rozsądku i opamiętania… Zaraz, zaraz… Głosy rozsądku? Czy w ogóle takie są? Gdzie są feministki nawołujące do wyzwolenia się spod męskiej dominacji i spod seksistowskiego myślenia? Gdzie zapewnienia, że kobiety nigdy nie będą obiektem męskiego pożądania? Co robią kobiety pracujące w działach marketingu takich firm? Nie widzą tego? Akceptują?
Gdzie głosy katolickich posłów, wyzwolicieli grzesznych dusz? Ile biur poselskich katolickich posłów prawicy prenumeruje „Fakt” z gołymi panienkami na ostatniej stronie i licznymi erotycznymi skojarzeniami wewnątrz każdego numeru? Nie słychać głosów o upadku niewinnych dusz. Nie widać krucjat modlitwy pod siedzibami firm zamawiających erotyczne reklamy. Nie ma akcji bojkotu dla takich produktów. Gdzie głos katolickiej Polski?
Nie ma. Nie ma i nie będzie. Lepiej udawać, że nic się nie dzieje, że nie ma problemu, udając że to odległy problem odległych krajów. Tak jest lepiej. Mamy do czynienia ze swoistym sojuszem ołtarza i sejfu.
Nie ma problemu… Do czasu, gdy czyjeś dziecko nie zostanie zgwałcone, albo kogoś żona lub przyjaciółka uprowadzona do włoskiego burdelu.
Wtedy telewizory zapełnią się zatroskanymi politykami, klerem i feministkami. Ale wtedy będzie za późno.