Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld
314
BLOG

Globalne "ocipienie"

Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld Rozmaitości Obserwuj notkę 10

Szczęśliwie przeżyliśmy najzimniejszy od 29 lat kwiecień, najzimniejszy od trzech dziesiątek lat maj! "Spece" od emisji CO2 zrzucają to na karb zawirowań związanych z globalnym ociepleniem, no cóż też można!

Globalne ocieplenie, zbiorowe szaleństwo! Tabuny pożytecznych idiotów wtórują rzeszy zarabiających na tym cwaniaków. Pamiętają Państwo, nie tak dawny, a rozdmuchany do potencjalnego armagedonu, problem tzw. dziury ozonowej. I co minęło, poszło w zapomnienie, jedyne co nam po tym szaleńswie zostało, to bezfreonowe lodówk! Zapytam, gdzie podziali się "ozonowi" eksperci, gdzie teraz są profesorskie rzesze od dziury nad biegunami? Nie ma, zniknęli, zapadli się pod ziemię? Nie, nie, są, ale przenieśli swoje fobie i skupili się na problemie globalnego ocieplenia, a więc na "zabójczej dla planety" emisji CO2!

Rzesze cwaniaków, bombardują nas groźbą stopionych lodów, zalaniem wysp i wysepek, odlodzeniem Grenlandii! Naukowcy, aktywiści, dzieci nawiedzonych rodziców, Greta Thunberg, krzyk!

Każdy film dokumnentalny o krainach wiecznych  lodów, górskich lodowcach, niesie przesłanie globalnego ocieplenia, zmniejszania się pokrywy lodowej, zgrożeń z tego wynikających! Ciepło nas zabije, ciepło nas zaleje! Nie wspominają że w historii świata, Grenlandia, a nawet bieguny były już "bezlodowe"!

Teoria globalnego ocieplenia, to teoria PSEUDONAUKOWA(nie naukowa)! Teoria nie oparta na twardych dowodach! Powie ktoś, ale wymądrzanie się i negowanie jej, to policzek dla światłych naukowców i aktywistów. Tak naprawdę, żadna ze stron sporu twardych dowodów na swoje racje nie ma. Pozostaje nam jedynie zdrowy rozsądek i odczytwanie ze zrozumieniem skrawków danych. Ot co!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_naukowa

Dla przypomnienia, systematyczne pomiary temperatury rozpoczęto dopiero w połowie XVII w. No cóż wcześniej nie było czym mierzyć! 

https://kredos.pl/artykuly/termometry/krotka-historia-termometru

Cytat w wiki.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Instrumentalne_pomiary_temperatury

Pomiary temperatury powietrza przy użyciu termometrów wykonywane są regularnie od XVII wieku. Najstarsza nieprzerwana seria pomiarowa pochodzi ze środkowej Anglii i zawiera dane od 1659 roku[1]. Pomiary wykonywane są przy użyciu termometrów rtęciowych lub alkoholowych (a współcześnie również termometrów elektronicznych), które są wzorcowane przez porównanie do stałych, niezmiennych wartości temperatury, takich jak punkt potrójny wody, czy temperatura topnienia określonych metali. Liczba stacji pomiarowych rośnie, lecz tylko niewiele może pochwalić się nieprzerwaną serią pomiarów od XIX wieku. Wystarczające dane do określenia średniej temperatury globu, zwanej temperaturą globalną, istnieją od około 1850 roku.[2]

Poniżej tekst napisany wcześniej, jednak nic nie stracił na aktualności!

Po raz kolejny wracam, ale tym razem z pozycji, dzięki Bogu, że żyjemy w czasach cieplarnianych! To jest błogosławieństwo, a nie przekleństwo! Co by było gdyby, miast tzw. globalnego ocieplenia zmroziła Ziemię epoka lodowcowa? W dzisiejszych czasach może to nie armagedon, ale mocne ograniczenia rozwoju cywilizacyjnego! Ostatnia zmarzlina nawiedziła glob w latach 1400 - 1850 była to tzw.mała epoka lodowcowa! Powie ktoś, no i co z tego, przecież świat wtedy normalnie się rozwijał, ba tworzono wspaniałe dzieła, nasza cywilizacja wspinała się na wyżyny!

Postawmy zatem przewrotne pytania, jak daleko bylibyśmy gdyby nie ograniczenia owych 450 lat?! Pytanie retoryczne i odpowiedzią na nie może być jeno, cytat jak poniżej, czyli jakie korzyści przynosiły ludzkości "okresy cieplarniane"!

Ziemskie cykle temperaturowe, reguluje aktywność Słońca! Szkodliwa emisyjność człowieka ma na to minimalny wpływ, ba pokuszę się o stwierdzenie, żadnego wpływu! Tutaj cytat, o zależności CO2 na wzrost temperatury, z linku jak poniżej.


Zmiany klimatu w holocenie a zawartość CO2 w atmosferze

Naturalne zmiany klimatu w holocenie nie wykazywały żadnej zależności od zawartości dwutlenku węgla w atmosferze, która przez większość holocenu była stabilna. Zwiększenie zawartości tego gazu w atmosferze w ostatnich kilkunastu latach nie znajduje odzwierciedlenia w zmianach temperatury dowodząc, że zależy ona przede wszystkim od zmiennych czynników naturalnych.

image

Temperatura dolnej troposfery a zawartość CO2 w latach 1979–2010 Źródło:http://friendsofscience.org 


Globalny interes, walki z emisją, to góry pieniędzy, a ideowi pożyteczni idioci zawsze się znajdą i za frico, przyczynią się do nabijania kabzy promotorom Grety, Gore noblistom i zaangażowanym Spurkom!

Ad vocem, wróćmy do zmarzliny, czy nie mamy szczęścia, że żyjemy w epoce globalnego ocieplenia? Oczywiście, że tak, ogromny(największy?)wpływ na rozwój naszej cywilizacji miały właśnie okresy cieplarniane! Cytat z linkowego opracowania.

W czasie ocieplenia rzymskiego (300 p.n.e.–530 n.e.) drzewa cytrusowe i winorośle występowały w Anglii aż do Muru Hadriana, a drzewa oliwne rosły w dolinie Renu, Egipt dostarczał zboża dla Kartaginy, potem dla Rzymu, zaludnienie Anglii przekraczało 5,5 mln.

W czasie ocieplenia średniowiecznego (900–1400 n.e.) temperatura była wyższa o około 0,5–1ºC od obecnej. Nastąpiła wówczas recesja lodowców, umożliwiająca działalność rolniczą wysoko w Alpach, a w Niemczech winnice występowały ponad 200 m wyżej niż obecnie. Zmniejszenie zasięgu lodu morskiego sprzyjało Wikingom w kolonizowaniu Islandii i Grenlandii oraz dotarciu do Nowej Fundlandii. Dostatek żywności w Europie doprowadził do dwukrotnego wzrostu zaludnienia i powstania sieci transportowej, nadmiar siły roboczej zatrudniano do budowy klasztorów, kościołów i uniwersytetów. Nastąpiła wówczas maksymalna ekspansja arabska oraz niespotykany wcześniej rozwój kultury i nauki.

https://www.jednaziemia.pl/planeta-dzieje/43-dzieje/zmiany-klimatu/3847-holocen-ostatnie-11700-lat.html

Nic dodać, nic ująć! Natomiast zawsze znajdziemy "naukowców", którzy na podstawie wybiórczych danych będą nam mącić w głowach i udowadniać, wprost proporcjonalny wpływ działalności emisyjnej człowieka na ocieplenie klimatu. Słynny wykres "krzywej hokejowej" Patrz link poniżej!

https://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-gwaltowny-wzrost-temperatur-to-efekt-bledu-w-obliczeniach-16

PS. O wyższości ciepełka nad zmarzliną, najlepiej świadczy fakt, że zręby naszej cywilizacji kiełkowały w ciepłych greckich rejonach Morza Śródziemnego, a nie wśród skandynawskiej mrozowni!


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości