Akcja odzyskiwania telewizji publicznej przez siepaczy od pożal się Boże "liberałów" spod znaku słodkiego i łagodnego Donka Tuska jak widać wkracza powoli w decydującą fazę. Działaniem oczyszczającym przedpole bliskiej już rozstrzygającej bitwy stała się dzisiejsza armatnia salwa sprzymierzonego Superexpressu, obnażająca "nagą prawdę o Patrycji Koteckiej". Kiedy nie wypaliły "masówki" pod siedzibą TVP, a jedynym "świadkiem" zła okazał się być wyrzucony lata świetlne temu dziennikarzyna (kiedyś gorliwie wykonujący instrukcje brunatnego Roberta) sięgnięto po artylerię naprawdę ciężką. Strzelono nagim ciałem samej Patrycji Koteckiej... W zamyśle autorów "artykułu" ukazanie zdjęcia na którym p.o. wiceszefowej Agencji Informacyjnej TVP widoczna jest z obnażonym biustem, będzie wystarczającym argumentem dzięki któremu da się tę panią całkowicie skompromitować i zadać śmiertelny cios szfostwu TVP... Zdjęcie okraszono oczywiście filozoficznym tekstem ukazującym drogę kobiety na stronę zła... Czy cios będzie skuteczny? szybko zobaczymy...
A co ja o tym sądzę? Powiem szczerze że dawno nie byłem tak zbulwersowany. To że po Tusku i jego licznych medialnych wyznawcach niczego dobrego nie można się spodziewać było dla mnie jasne od dawna, jednak nie sądziłem ze posuną się oni do tak obrzydliwego moralnego niszczenia ludzi za pomocą metod skrajnie prostackich i prymitywnych. Kogo tak naprawdę zainteresuje i do ilu osób dotrze że Kotecka nigdy nie pozowała dla rozbieranych męskich pism, a zdjęcie maiło jedynie pokazać sposób pobierania wycinka z piersi kobiety podejrzewanej o raka piersi... W świat pójdzie informacja że ladacznica "odkryła cycki" i to ma zniszczyć ją samą, a przy okazji jej szefów. Na ironię zakrawa fakt że w tym samym czasie słyszę zachwyty nad nowym stylem sprawowania władzy i profesjonalizmem Słońca Kaszub. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie ma wątpliwości że ten paszkwil był odpowiednio inspirowany i stymulowany, a to oznacza że ta "nowa jakość" to zwykłe acz wyperfumowane na publiczny użytek szambo.
Szamotanina wokół TVP do tej pory pokazywała że ludzie PO nie mieli wyraźnej koncepcji jak położyć swe brudne łapy na nadawcy publicznym. Ścierały się różne pomysły na odwojowanie TV z rąk "kaczystów", a teraz jak widać wygrała strategia nikczemnej walki zamkniętą przyłbicą. Z ukrycia, bez honoru i cudzymi rękami... Najpierw mami się społeczeństwo obietnicami likwidacji abonamentu (nie wspominając rzecz jasna o tym że jedyna niefinansowana z wpływów abonamentowych tv publiczna w Unii Europejskiej, telewizja węgierska jest najgorszym i najbardziej upolitycznionym tego typu przedsiębiorstwem w Europie, całkowicie uzależnionym od kroplówek serwowanych przez kolejnych polityków, przeżarta korupcją i od lat na skraju bankructwa), potem wmawia się ludziom że obecne władze TVP to szkodliwe, kneblujące usta prawdziwym dziennikarzom przeżytki Kaczyzmu a na końcu... Co będzie na końcu? Już niebawem się o tym przekonamy. Na razie "Naga prawda(...)" pokazała prawdę ale z pewnością nie o Patrycji Koteckiej
Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
