fiskalizm fiskalizm
742
BLOG

18% ryczałt od zleceń w 2011 r.

fiskalizm fiskalizm Gospodarka Obserwuj notkę 0

 

2011 r. przychody z małych zleceń są każdorazowo opodatkowane 18% ryczałtem. Upraszcza to życie firmom wypłacającym należności. Ale podatnicy płacą wyższy PIT.
 
Teoretycznie stawki podatku nie wzrastają. Można tak przyjmować, pominąwszy niezmienną od kilku lat skalę podatku progresywnego.
 
Zamrożenie progów i kwoty dochodów wolnej od PIT, w warunkach jakiejkolwiek inflacji jest globalnie,( bo jednostkowo niezauważalnym) podwyższaniem podatku. Ale PIT jest podnoszony również innymi, bardziej subtelnymi metodami.
 
Jeden z przykładów takiej pełzającej podwyżki, to wprowadzony ledwie 2 lata temu ryczałt 18% od niewielkich zleceń i dzieł.

Przez długi czas, opodatkowanie podatkiem dochodowym w zakresie tzw. przychodów z działalności wykonywanej osobiście, było ujednolicone. Na podstawie systemu skali progresywnej każda kwota dochodu z tego źródła kumulowała się z ogółem rocznych dochodów danej osoby.
 
Do tego dorzucono bonus. Zwykłe zlecenia i dzieła mają w PIT walor, że ustawodawca przypisał im zryczałtowany procentowo, znaczący koszt uzyskania przychodów. W odróżnieniu od pensji z umów o pracę, gdzie obowiązujący ryczałt kosztów jest symboliczny i określony kwotowo.
 
Przyjęto więc, że zleceniodawca 20% efektów swojej pracy przeznacza na uzyskanie przychodu. Więc z założenia uzyskuje 80% dochodu i tylko te 80% podlega stawkom PIT. Z kolei pracownik czy to urzędnik, czy suwnicowa, by zarobić cokolwiek w danym miesiącu wydaje ustawowo 111 zł 25 gr.
 
Zaiste, warto było by poznać logikę tych rozwiązań autorzy w większości żyją i miewają się dobrze. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że rocznie, z tytułu kosztów 20%, do budżetu nie trafia 172 mln. zł.
 
W 2009 r. fiskus powrócił do zapomnianego zwyczaju wyodrębnienia na potrzeby PIT zleceń, dzieł itp. o nieznacznej wartości. Wprowadzono więc wielce skomplikowane przepisy, wedle których płatnik podatku, nie będący pracodawcą, wypłacający należności ze zleceń, dzieł itp., musiał sumować kwoty wypłat w ramach miesiąca. Gdy łączna należność nie przekraczała 200 zł należało potrącić 18% liniowy, zryczałtowany PIT.
 
Do tych należności nie stosowano więc ani 20% kosztów, ani kwoty wolnego dochodu. Opodatkowanie małych zleceń stało się bardziej opresyjne.
 
Po dwóch latach obowiązywania tej regulacji obecnie, resort finansów doszedł do wniosku, że omawiane przepisy są za bardzo skomplikowane. Faktycznie były napisane tak, że trudno cokolwiek zrozumieć. Płatnicy PIT zgłaszali więc ciągłe pytania i uwagi.
 
Fiskus postanowił ulżyć ich umysłom. Od 2011 r. kwestię uproszczono zlikwidowano zasadę sumowania małych zleceń i dzieł z całego miesiąca, celem wykazania czy wystąpi ryczałt. W zamian za to każde zlecenie/dzieło nie przekraczające 200 zł. podlega ryczałtowi 18%.
 
By zobrazować skutki łatwy przykład:
 
Pan X zawarł z firmą Y, w kwietniu, 10 zleceń po 100 zł.
 
W ubiegłym roku rozliczono by mu przychód ze zleceń 1000 zł, koszt 200 zł, podatek 18% – 144 zł i skorzystanie w skali rocznej z kwoty wolnej od podatku (pominąwszy rozliczenie składek na NFZ).
 
W 2011 r. PIT to 10 razy po 18 zł czyli 180 zł, bez rozliczenia kwoty wolnej.
 
By obejść niekorzystną regulację wystarczy sumować kilka zleceń w jedno lub dorzucić odrobinę należności tak, by jednorazowo wynosiła choćby 201 zł.
 
Aby wyleczyć się z tego typu szkodliwych dla obu stron absurdów, trzeba by zrealizować reformę PIT, w której zastosowano by wiążącą regułę że jest to podatek od dochodu, a nie od przychodu. W związku z tym zasadniczo każdy podatnik ma prawo odliczać sobie faktycznie ponoszone koszty (także koszt komercyjnych usług medycznych, podręczników, kształcenia, dojazdów i ubrania do pracy). Dochody z pracy najemnej powinny zaś być opodatkowane jednolicie bez względu na formę i podstawę prawną zawartej umowy (czy to Kodeks pracy, czy Kodeks cywilny).

 

fiskalizm
O mnie fiskalizm

Polskie podatki w prasie Myślę, że nadszedł czas, by nieco usystematyzować posiadaną wiedzę podatkową. Oderwać uwagę od przyziemnych, szczegółowych problemów, które zaciemniają obraz całości. Pozwolić sobie na odrobinę syntezy, garść ogólnych przemyśleń. Zbiorę te przemyślenia w przewrotny "Samouczek fiskalny". e-mail salon24@interia.eu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka