na zdjęciu: siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. fot. Krystof Kriz/PAP/CTK
na zdjęciu: siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. fot. Krystof Kriz/PAP/CTK

Pozwał największy polski bank, będąc niemal bez szans. Los całego sektora w rękach TSUE

Redakcja Redakcja Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) rozpatruje sprawę, która może mieć ogromne znaczenie dla tysięcy osób posiadających kredyty hipoteczne ze zmiennym oprocentowaniem opartym na wskaźniku WIBOR. Punktem wyjścia jest pozew konsumenta przeciwko PKO BP, a spór może wpłynąć na sposób rozliczania kredytów złotowych w całym kraju. Opinia rzecznika generalnego TSUE zostanie opublikowana 11 września, a sam wyrok może zapaść w 2026 roku. Choć orzeczenie nie rozstrzygnie konkretnej sprawy w Polsce, będzie wiążącą interpretacją prawa unijnego dla sądów krajowych.

O co chodzi w sporze o WIBOR?

Sprawa przed TSUE została zainicjowana przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, który zwrócił się z pytaniami prejudycjalnymi w związku z pozwem złożonym przez klienta przeciwko PKO BP. Klient kwestionuje uczciwość zapisu o zmiennej stopie procentowej w swojej umowie kredytowej, argumentując, że sposób obliczania WIBOR nie był dla niego dostatecznie jasny i transparentny. Sąd chce wiedzieć, czy na podstawie dyrektywy 93/13 można oceniać takie umowy jako nieuczciwe, i czy umowa mogłaby być dalej realizowana bez WIBOR-u – tylko w oparciu o marżę banku.

To kluczowe pytanie, ponieważ w polskich sądach toczy się już ok. 1700 podobnych spraw. W żadnej z nich nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok korzystny dla konsumenta, a stanowisko TSUE może zmienić sytuację.


PKO BP i instytucje UE bronią WIBOR-u

W czasie rozprawy przedstawiciele PKO BP, Komisji Europejskiej oraz rządów państw członkowskich – w tym Polski i Portugalii – jednoznacznie stwierdzili, że WIBOR jest zgodny z prawem UE. Wskazano, że wskaźnik ten jest objęty regulacjami rozporządzenia BMR i nadzorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego, a jego konstrukcja nie może być uznana za nieuczciwą klauzulę umowną.

PKO BP podkreśla, że klient, który podpisał umowę w 2019 roku, otrzymał komplet informacji, w tym symulacje rat, ostrzeżenia o ryzyku oraz wyjaśnienie mechanizmu działania oprocentowania. Bank argumentuje, że zakwestionowanie WIBOR-u mogłoby doprowadzić do destabilizacji systemu finansowego, a nie do zwiększenia ochrony konsumentów.

Z kolei Związek Banków Polskich zaznacza, że metoda ustalania WIBOR wynika z przepisów prawa i nie jest efektem swobodnych ustaleń między bankiem a klientem. Przedstawiciele sektora finansowego podkreślają, że wskaźnik spełnia wymogi przejrzystości i nie może być oceniany jako element nierównowagi w umowie.


Wyrok TSUE może wywołać trzęsienie ziemi. Co wydarzy się dalej?

W najbliższym kroku – 11 września – rzecznik generalny TSUE wyda opinię, która będzie miała duży wpływ na kierunek przyszłego wyroku. Choć wyrok zapadnie dopiero za kilka miesięcy, prawdopodobnie w 2026 roku, już sama opinia może być punktem odniesienia dla polskich sądów rozpatrujących sprawy związane z WIBOR-em.

Jeśli TSUE uzna, że umowy kredytowe mogą być oceniane przez pryzmat unijnej dyrektywy o nieuczciwych warunkach, może to otworzyć drogę do unieważniania lub renegocjowania umów zawierających WIBOR. Z kolei jeśli Trybunał przychyli się do argumentów banków i instytucji europejskich, obecna praktyka kredytowa najprawdopodobniej zostanie utrzymana.


Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Czego dotyczy spór o WIBOR i kto jest jego stroną
  • Jakie stanowisko prezentuje PKO BP i instytucje unijne w sprawie kredytów opartych na WIBOR
  • Jaki wpływ może mieć orzeczenie TSUE na kredytobiorców w Polsce
  • Kiedy zostanie wydana opinia rzecznika generalnego i czego możemy się po niej spodziewać

na zdjęciu: siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. fot. Krystof Kriz/PAP/CTK

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj13 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Gospodarka