fiskalizm fiskalizm
350
BLOG

Adwokat pro bono i pro lanso…

fiskalizm fiskalizm Gospodarka Obserwuj notkę 0

Nie tak dawno opisałem sprawę problemów z opodatkowaniem VAT, prawniczych usług pro bono, organizowanych w formie ogólnopolskiej przez korporacje adwokatów i radców prawnych. Nie podobało mi się, że wobec nieczytelnych przepisów i pro fiskalnej praktyki urzędników, pewne grupy zawodowe mogą sobie wytargować ulgowe traktowanie podatkowe tego typu przedsięwzięć.

Jakże się myliłem w ocenie kondycji interpretacyjnej pracowników Ministerstwa Finansów. W związku z ruchem medialnym wokół sprawy, fiskus wydał „niewiadomoco” (bo jak zaznaczono – wcale nie oficjalną interpretację) czyli publiczną informację w duchu „VAT to niezwykle skomplikowana dziedzina”.

Z tej wypowiedzi ministerialnej wynika zaś, że świadczenia nieodpłatne nie są opodatkowane, ale usługi pro bono są opodatkowane VAT z zasady. I nie ma mowy o żadnych zwolnieniach, nawet dla charytatywnych prawników.

Ale z powodu wyjątku (bo w polskich podatkach każda zasada ma wyjątek, a ten wyjątek ma wyjątek, a wyjątek od wyjątku zasadniczo też posiada szereg dalszych wyjątków) – nie są opodatkowane VAT, gdy świadczy się je w celach marketingowych doradcy (czyli w związku z jego działalnością gospodarczą). Bardzo fajne podejście moim zdaniem.

Żaden język nie opisze kunsztu rodzimego fiskalisty, muszę więc posłużyć się cytatem wprost:

„(…)opodatkowanie podatkiem od towarów i usług, bądź jego brak, w przypadku usług prawnych świadczonych nieodpłatnie (pro bono) przez prawników (kancelarie prawnicze) na rzecz osób potrzebujących porady prawnej, jest każdorazowo uzależnione od oceny występujących w danej sprawie okoliczności faktycznych. Jeżeli celem prowadzonych nieodpłatnie działań jest budowanie pozytywnego wizerunku kancelarii, co w efekcie prowadzi do pozyskania nowych klientów, a działania te znajdują odzwierciedlenie np. w podejmowanych przez podatnika akcjach informacyjnych, należy uznać, iż czynności te mieszczą się w celu prowadzonej przez podatnika działalności gospodarczej, w rozumieniu ustawy o podatku od towarów i usług. W takiej sytuacji włączenie się w działalność pro bono celem uzyskania z tego tytułu korzyści dla kancelarii odsuwa w świetle przepisów o podatku od towarów i usług na dalszy plan analizę korzyści, które w ramach tego działania odnosi podmiot uzyskujący nieodpłatną poradę prawną. W innym przypadku, jeśli celem nieodpłatnego świadczenia jest przede wszystkim udzielenie danemu podmiotowi korzyści w postaci bezpłatnego wsparcia prawnego, usługi takie podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych.

Innymi słowy – chcesz się lansić – nie płacisz podatku. Chcesz pomagać – VAT 23%.

Zaiste – konia z rzędem temu, kto wskaże jakąkolwiek logikę prawno-gospodarczą w opisanej konstrukcji. Tę uwagę umieszczam w nadziei, że logika jest w polskim państwie jeszcze używana albo poczytywana za przydatną…

Żeby było zabawniej – Minister Finansów zapewnił (mam wrażenie, osłupiałych mecenasów), iż do końca 2012 r. darmowych, aczkolwiek opodatkowanych  usług pro bono, nie trzeba ewidencjonować w kasie fiskalnej.

Piękne. Korporacje prawnicze, zdaje się do najbliższej soboty, muszą wykreować jakiś marketing związany z pro bono. Wystarczy cokolwiek, co mogłoby lansować konkretne kancelarie. Potrzebna burza mózgów, bank pomysłów. Nic trudnego, zajmą się tym liczni i pracowici aplikanci:) Tak mniej więcej wygląda szczelność systemu zbierania pieniędzy na utrzymanie państwa.

Opisane wystąpienie MF można by było wykorzystywać na szeroką skalę do uwolnienia od VAT, świadczeń nieodpłatnych. Ale, teoretycznie, na nic się ono przyda moim ulubionym hydraulikom. Gdyż jak poinformowano prasę, tego rodzaju publiczna informacja, nie jest prawnie wiążąca w jakikolwiek sposób. Nie można więc jej efektywnie wykorzystywać w sporach podatkowych, gdzie przedmiotem rozstrzygnięć będzie kwestia np. działań marketingowych pro bono.

He, He – zobaczymy, co na to powiedzą sądy…

fiskalizm
O mnie fiskalizm

Polskie podatki w prasie Myślę, że nadszedł czas, by nieco usystematyzować posiadaną wiedzę podatkową. Oderwać uwagę od przyziemnych, szczegółowych problemów, które zaciemniają obraz całości. Pozwolić sobie na odrobinę syntezy, garść ogólnych przemyśleń. Zbiorę te przemyślenia w przewrotny "Samouczek fiskalny". e-mail salon24@interia.eu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka