Od jakiegoś czasu zadziwia mnie inwencja twórcza (lub jej brak) przy nazywaniu popularnych przedsięwzięć. Z "Fabryką Misiów" już się pogodziłem, ale od tamtej pory zarejestrowałem "fabryki" już prawie wszystkiego.
Szaleństwo postępuje i już otacza mnie ze wszystkich stron.
Na początku trzy budynki ode mnie powstała Piramida Fryzur.
Później zauważyłem niewielki gabinet, który mieni się:
Ale dzisiejsze spostrzeżenie bije na głowę wszystkie poprzednie:
To co, ktoś się pisze?
Inne tematy w dziale Polityka