Odpowiedź na to pytanie jest ciągle otwarta. Od najdawniejszych czasów naszej cywilizacji ludzie mieli świadomość, że są egoistycznym i najbardziej agresywnym gatunkiem ziemskiej fauny, co od zawsze próbowali zmienić.
Zapisy biblijne jak i ślady starożytnych kultur są pełne świadectw straszliwych niegodziwości dokonywanych przez jednych ludzi przeciw ludziom drugim. Wszystkie religie posługują się głównym mottem naprawiania ludzkich nieprawości, które także powodowały gniew bogów, często krwawo i masowo karzących „niesprawiedliwych” bez - jak dowodzi historia - pozytywnego skutku. Co gorsze, wiele z tych religii przypisywało sobie misję naprawiania świata metodami równie egoistycznymi, demonstrowanymi krwawą przemocą, za co wielu współczesnych liderów owych kościołów publicznie przepraszało skrzywdzone narody za owe zbrodnie. Na przykład:
*Papież Jan Paweł II w historycznej homilii wygłoszonej w niedzielę, w Dzień Przebaczenia, "prosił pokornie o przebaczenie" win, jakich chrześcijanie i Kościół dopuścili się w ciągu wieków wobec wyznawców innych religii. Wśród najcięższych grzechów Kościoła papież, który celebrował mszę w bazylice św. Piotra, wymienił podziały wśród chrześcijan, wojny religijne, nieufność i nietolerancję wobec innych kultur i religii.
http://dialog.org/dialog_pl/kosciol-przebaczenie.htm
*Papież Franciszek podczas poniedziałkowego spotkania w Watykanie z prezydentem Rwandy Paulem Kagame prosił o wybaczenie za grzechy ludzi Kościoła w czasie ludobójstwa Tutsi w tym kraju w 1994 roku.
https://www.deon.pl/kosciol/serwis-papieski/papiez-przeprasza-za-grzechy-kosciola-w-rwandzie,431618
*Podczas pielgrzymki do Indii zwierzchnik Kościoła anglikańskiego arcybiskup Canterbury Justin Welby, leżąc twarzą do ziemi w miejskim parku w mieście Amritsar, przeprosił za masakrę dokonaną w tym miejscu sto lat temu przez wojsko kolonialne.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/prymas-przeprasza-za-kolonialna-zbrodnie-160409
Te samokrytyczne gesty skruchy głów kościołów za winy swoich kościołów, sprzeniewierzających się religijnym przesłaniom miłości bliźniego i pokoju między ludźmi nie znajdują jednak uznania w szeregach wiernych, członkach owych kościołów.
Nadal trwają wojny religijne na różnych frontach. Poza najbardziej zbrodniczymi wyrażanymi mordowaniem innowierców, pełno jest ideologicznych wrogich gestów demonstrowanych wobec innych wyznań lub niewierzących. Są na ziemi kraje i państwa rządzone przez religijnych liderów (np. Iran), gdzie terror wobec obywateli odstępujących od rygorów religii /islam/ ma formy przemocy, często kończącej się śmiercią prześladowanych. Oto dramatyczne doniesienie o takiej śmierci:
„ ŚMIERĆ NIEBIESKIEJ DZIEWCZYNY Miała pecha urodzić się w Iranie, gdzie po rewolucji islamskiej z 1979 r. kobietom odmawia się prawa do chodzenia na mecze. „To, że oglądają półnagich mężczyzn, prowadzi do grzechu” – grzmiał w październiku 2018 r. prokurator generalny Muhammad Dżaffar Montazeri, kiedy po meczu Iranu z Boliwią wydawało się, że zakaz zostanie rozluźniony. Przebraną w męski strój 29-letnią ¬Sahar Chodajari aresztowano w marcu na trybunach Stadionu Wolności. Zwolniona za kaucją, we wrześniu stanęła przed sądem za nieprawidłowe noszenie hidżabu. Wiadomo, że groziło jej pół roku więzienia. Wiadomo, że była jedną z ośmiorga dzieci, wychowanych w religijnej rodzinie (ojciec również uważał, że chodzenie kobiet na mecze jest niewłaściwe, choć pozwalał jej na oglądanie futbolu w telewizji). Wiadomo, że zmagała się z chorobą dwubiegunową, czego sąd nie brał pod uwagę, bo... była nieuprzejma wobec strażników. Wiadomo, że skończyła informatykę. Wiadomo, że w oczekiwaniu na wyrok podpaliła się przed budynkiem sądu. Zmarła po kilku dniach”.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/smierc-niebieskiej-dziewczyny-160360
Na wyżej wymienionych przykładach pokazuję patologie naszej cywilizacji zrodzone na fundamencie najgorszych, egoistycznych i władczych cech człowieczych, którym /w dużej mierze/ uległy kierownictwa wielu kościołów różnych wyznań. Na przykład Kościół Prawosławny w Rosji w pełni uczestniczy i wspiera imperialną politykę Putina na czele z aneksją Krymu i krwawą wojną we Wschodniej Ukrainie.
Islamski terror na w państwach Bliskiego Wschodu /i gdzie indziej/ jest powszechnie znany.
Mimo tych zjawisk ludzkość nie potrafi wyrzec się swojej agresywnej postawy wobec bliźnich o innych światopoglądach i postawach politycznych nie podzielanych przez politycznym i kościelnym liderów danego państwa zawłaszczających życie publiczne z użyciem metod dalekich od nakazów demokracji i deklarowanej wiary.
Naród polski przeżywa obecnie taki cywilizacyjny kryzys.
Z braku zasadniczych postaw obywatelskiej świadomości społeczeństwa polskiego, powierzyło ono Polskę w 2015 roku rządom Prawa i Sprawiedliwości, partii o dogmatycznych zasadach państwa narodowego z przewodnią światopoglądowo rolą religii katolickiej. Ten polityczny dogmat mocno scementował PiS z hierarchią KK wspólną strategią w niepodważalnym ich dążeniu na całokształt życia społecznego, które przez ostatnie stulecie ukształtowało się jako społeczność pluralistyczną z różnorodnością postaw światopoglądowych i politycznych.
Tak więc strategia faktycznej /choć nie formalnej/ koalicji PiS i KK napotyka w realizacji na prawomocnie demokratyczne przeszkody konstytucyjne legalizujące w Polsce demokrację liberalno-pluralistyczną, wykluczającą ów narodowo-katolicki wzorzec dla rządzenia państwem.
Dogmatyczny upór PiS i KK zaślepił ich do tego stopnia, że z pełną determinacją przystąpili /wbrew ustawie zasadniczej/ do zastąpienia owego konstytucyjnego ustroju ustrojem narodowo-katolickim, wymagającym zastąpienia ustrojowych reguł demokratycznych regułami autorytarnymi natury religijnej i nacjonalistycznej. Widzimy wielką sympatię KK /Paulini/ do nacjonalistyczno - kibolskich ruchów stadionowych, wspólną z wyrozumiałą tolerancją PiS wobec nacjonalistycznych demonstracji w święta narodowe.
Stąd tak głęboka ingerencja personalna PiS we wszystkich konstytucyjnych organach władzy państwowej polegająca na wprowadzenie tam swoich ludzi bezkrytycznie podporządkowanych PiS i KK, ludzi nie odczuwających skrupułów w swoim udziale obejmowania stanowisk i funkcji uznawanych przez autorytatywnych konstytucjonalistów za niekonstytucyjne. Brak takich skrupułów został w całej okazałości odsłonięty w słynnym skandalu istnienia w ministerstwie sprawiedliwości siatki hejterskiej skierowanej przeciwko niezawisłym sędziom ze stowarzyszenie Iustitia, sprzeciwiającym się w/w reformom ustrojowym państwa.
Jak więc widać łatwiej ludziom wkraczać na drogę złego postępowania niż z niej zejść. Nie wolno jednak tracić nadziei, bo zgodnie z powiedzeniem, że „nigdy nie jest za późno na poprawę”. Każdy z nas może przecznic się do takiej poprawy. W Polsce taka okazja będzie już 13 października!
