Francowian Francowian
772
BLOG

Fortuna caeca est ―Szczęście jest ślepe

Francowian Francowian Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Jak oczekiwałem jasnej definicji szczęścia nigdzie nie znalazłem, nawet w Biblii. Za to we wszystkich wypadkach podkreśla się duchowy wymiar szczęścia. A więc wewnętrzna harmonia, czyste sumienie, zgodność życia z prawami natury a szczególnie z wolą Bożą, solidarność w sensie pomocy potrzebnym, równowagę psychiczną itp. Wielokrotnie też zwraca się uwagę na to, że do zguby, utraty szczecią (w niebiosach) prowadzi materialne bogactwo czy pogoń za nim, a z tym związane obawy o jego utratę. Strach, czy jakiekolwiek inne negatywne emocje wywołują poczucie nieszczęścia. Można śmiało powiedzieć, że o szczęściu decydujemy sami: i u ludzi ułomnych, głuchych czy ślepych, nawet pozbawionych kończyn, zauważamy ich zadowolenie, prawdziwe szczęście z losu, na ich pogodnej twarzy, z uśmiechem, błyskiem oczu…

Znamienne w tym sensie jest nawoływanie papieża Jana Pawła II: Nie lękajcie się! (patrz Biblia: Iz 44:8, Mat 17:7)

John Powell w książce szczęście zaczyna wewnątrz stwierdza: szczęście jest ubocznym produktem miłości.

Niewątpliwie strach, czy inne negatywne emocje wywołują poczucie nieszczęścia. Ale też szczęście jest ślepe i krótkie, dające wiele, ale nigdy go nie dosyć, chyba dlatego, że nieustanne przeżywanie szczęścia było by może i tnudne, (fotuna caeca est). Pamiętajmy na słowa biblijne:

 

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina

na wszystkie sprawy pod niebem:
 Jest czas rodzenia i czas umierania,
    czas zabijania i czas leczenia,
    czas burzenia i czas budowania,
 czas płaczu i czas śmiechu,
    czas zawodzenia i czas pląsów,
 czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
    czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,
 czas szukania i czas tracenia!

(Kohelet 13 - Księga Eklezjastesa [Ekl]= Księga Kaznodziei Salomona)

Na wstępie kilka łacińskich cytatów o szczęścu (Iowa FORTUNA czy FELICITAS)

Fortes fortuna adiuvat ―odważnym szczęście sprzyja!

Fortuna fortes metuit, ignavos premit ―los lęka się odważnych, i miażdzy tchórzliwych!

Fortuna caeca est ―SZCZĘŚCIE JEST ŚLEPE!

Felicitas multos habet amicos ―Szczęście ma wielu przyjaciół!

Rara temporum felicitas, ubi quae velis sentire et quae sentias dicere licet ―Rzadko bywa szczęśliwa pora, kiedy możemy myśleć i mówić co chcemy! (Terencjusz)

Fortuna favet fortibus ―los sprzyja dzielnym.

Felix ille tamen corvo quoque rarior alboSzczęśliwy ten, przecież krukiem białym także jest!

A na koniec mój ulubiony aciński cytat:

Donec eris felix multos numerabis amicos, tempora si fuerint nubela, solus eris ―Do czasu, kiedy jesteś szczęśliwym masz licznych przyjaciół, w pochmurne dni pozostajesz sam.

           Inne religie, czy systemy filozoficzne (buddyzm, jóga – utwór Bhagavat-Gita, Vedy czy Upaniszady) używają na określenie szczęścia pojęcie nirwana. W buddyzmie jest to nieuwarunkowany stan (skt asamskṛta dharma) wyzwolenia od cyklu narodzin i śmierci. (W tym sensie reinkarnacja jest pojmowana raczej jako kara za dotychczasowe złe życie, w żadnym wypadku nie jest celem). Osoba, która osiągnęła stan nirwany jest wyzwolona od cierpienia i przyczyn cierpienia ponieważ usunęła niewiedzę, która jest źródłem cierpienia tak, że nie powstają splamienia i odpowiadająca im karma, a po jej śmierci nie dochodzi do kolejnego wcielenia.

           Nirwana to miejsce, "gdzie poznajemy, iż nie ma niczego poza tym, czego doświadcza rozum, gdzie poznając naturę własnego ja, odrzuca się dwoistość i podział; gdzie nie ma więcej żądzy i chciwości, gdzie nie ma już przywiązania do przedmiotów świata zewnętrznego".

           Buddyzm zawsze utrzymywał, że chociaż stan nirwany jest niewyrażalny słowami, to jest rzeczywisty. Zwykle określa się go terminami negatywnymi ale znajdujemy również i określenia pozytywne: nirwana to rzeczywistość poza wszystkimi cierpieniami i zmianami, trwałe, spokojne, niezepsute, nieskażone, itp. Nirwana jest wyspą, schronieniem, ucieczką i celem. Wielkim błędem jest uważanie nirwany ― stanu Tathgaty po śmierci ― za unicestwienie. Wiążą się z tym następujące terminy: upadhiśesza (skt. upadhiśeṣa), nirupadhiśesza i parinirwana.

           Pojęcie nirwany daleki jest o obojętności czy wręcz znieczulicy, jak to wielu sugeruje. Jest to stan równowagi psychicznej bez przywiązania do kogokolwiek czy czegokolwiek. Na ten temat bardzo przekonywająco wypowiada się i współczesny autor Anthony de Mello w książce DROGA DO MIŁOŚI, w której przestrzega przed lgnięciem, po czesku LPĚNÍ! Podobne zdanie ma i Dr. Joseph Murphy w książce Podświadomość. (SUBCONSCIOUS MIND).

           Drogę do szczęścia pokazuje dalszy współczesny autor Marino Prodi pt. ZNAJDŹ SOBIE SIŁĘ RADOŚCI – 10 kroków do szczęśliwego życia.

We wszystkich wypadkach podkreśla się solidarność, pomoc drugiemu, wewnętrzną harmonię.

           Zadaję wam dwa pytania i równocześnie sam próbuję na nie odpowiedzieć:

1.      Czy szczęście, stan szczęśliwości, jest przez nas odczuwalne?

2.      Jakie, i czy w ogóle są potrzebne jakieś niezbędne, zewnętrze warunki do osiągnięcia szczęścia?

           Na pierwsze pytanie sam odpowiadam przecząco: bo odczuwamy tylko brak szczęścia, który jest raczej negatywnym wyznacznikiem. Czyli odczuwamy, że kiedyś w takich czy innych okolicznościach byliśmy szczęśliwi (czas przeszły). Jako lekarz lubię się posługiwać przykładem z codziennej medycyny, porównując to z odczuwaniem zdrowego, a więc w pewnym sensie „szczęśliwego” serca – jeśli pulsuje regularnie i nie boli, to go wcale nie odczuwamy.

           Na drugie pytanie są różne odpowiedzi ze skrajnościami. Wg jednych jest niezbędne spełnienie niektórych zewnętrznych materialnych warunków (bez głodu, dach nad głową, zdrowie), inni są zdania (Dr. Joseph Murphy), że za szczęście sami jesteśmy w pełni odpowiedzialni sami i na nie nie mają żadnego wpływu jakiekolwiek zewnętrze okoliczności. Oznacza to, że tu bez znaczenia jest i genetyczne wyposażenie, jak fizyczne – cielesne, tak duchowe, czy emocjonalne; do szczęścia wg niego nie jest konieczne ani przysłowiowe zdrowie, fizyczne czy psychiczne. Dowód: wielu ułomnych i ciężko chorych ludzi czuje się szczęśliwymi.

               Sam jako niefachowiec skłonny jestem twierdzić, że za własne szczęście sami jesteśmy odpowiedzialni, i że ono nie jest zależne od zewnętrznych okoliczności (zgodnie z prof. Dr. Josephe Murphy)

A OTO CYTATY O SZCZĘŚCIU ZNANYCH OSOBISTOŚCI :

1)Ażeby być szczęśliwym, dodawaj do tego, co masz, i odejmuj od tego co pragniesz (autor nieznany)

2)Szczęście w nieszczęściu (Flavius).

3)Każdy jest kowalem swego szczęścia (Claudius Appius Cecus)

4)Poszukiwanie szczęścia dla niego samego nie daje nam nic poza znudzeniem, ponieważ szczęście można znaleźć tylko szukając czegoś innego niż szczęścia (Marcel Proust).

5)Szczęście człowieka przywiązane jest nie do jego siły lub wielkości, lecz do jego charakteru (Miguel Cervantes de Saaverda).

6)Człowiek szczęśliwy to taki, który nie pragnie tego czego nie ma. (autor nieznany).

7)Nikt nie może wykuć szczęścia swojego życia; można wykuć tylko szczęście chwili. (Karl Heinrieh Waggner).

8)Wielu szuka szczęścia ponad ludzką miarę, inni poniżej jej, lecz ono znajduje się obok człowieka. Istnieje tyle rodzajów szczęścia, ile miar poszczególnych ludzi. (Konfucjusz).

9)Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało (Maxence van der Meersch)

10)Ażeby być szczęśliwym, dodawaj do tego, co masz, i odejmuj od tego, co pragniesz. (Autor nieznany).

11)Kiedy jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy zawsze dobrzy, lecz kiedy jesteśmy dobrzy, nie zawsze jesteśmy szczęśliwi. (Oscar Wilde)

12)Nie żałować niczego ― to początek wszelkiej wiedzy. (Max Born)

13)Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się. Chcesz być szczęśliwy na zawsze? Przebacz.
(Henri Lacordaire).

14)Człowiek szczęśliwy jest zbyt zadowolony z teraźniejszości, by oddawać się zanadto rozmyślaniom o przyszłości.(Albert Einstein).

15)Każdy ma prawo do szczęścia, ale nie każdy ma szczęście do prawa.( Autor nieznany).

 16)Człowiek szczęśliwy to ten, kto nosi w sobie Boga.
(Paulo Coelho)

17)Nie żałować niczego ― to początek wszelkiej wiedzy. (Max Born).

18)Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się. Chcesz być szczęśliwy na zawsze? Przebacz.
(Henri Lacordaire)

 

           Jedną z tych książek, które mogą wyznaczyć nam azymut jest Potęga podświadomości Josepha Murphy'ego. Joseph Murphy to doktor trzech nauk – religioznawstwa, filozofii i praw. Przedmiotem jego badań było wnętrze człowieka, jego umysł i duch. W Potędze podświadomości pomaga nam odkryć w sobie źródło siły, uwolnić się od lęku i osiągnąć to, co w życiu najważniejsze: optymizm, radość i szczęście. I to wszystko można uczynić dla siebie za pomocą zmiany myślenia negatywnego w pozytywne, pesymizmu w optymizm i porażki w sukces. Trzeba tylko nauczyć się korzystania z głębokiego stanu podświadomości. Ta podświadomość staje się kluczem do pełnego, radosnego i pełnego sukcesów życia. Szczęście jest naturalnym stanem ludzkiego życia. Wszystkie myśli, przekonania, poglądy i teorie, jakie wpoimy swojej podświadomości, czyli głęboko w nie uwierzymy, muszą się spełnić w realnym życiu, konkretnych sytuacjach, stanach i wydarzeniach. Człowiek jest tym, o czym cały dzień myślipisał Emerson.

           W naszym mózgu znajduje się kreator naszej rzeczywistości, którego obrazy emitowane są na ekranie życia. Wszystkie pozytywnemyśli dadzą początek pomyślnym wydarzeniom i odwrotnie. Natomiast, nasze pesymistyczne, destrukcyjne myśli urzeczywistnią się i zmienią nasze życie w udrękę. Murphy wymienia jeden warunek niezbędny do spełnienia naszych pragnień.Musimy żyć w zgodzie ze sobą i światem. To znaczy nie krzywdzić innych, przestrzegać praw boskich, z radością oddawać się pracy i modlić się. Jednak modlitwa jak mówi Matka Teresa z Kalkuty: ...aby przyniosła owoce, musi wypływać z serca i musi być zdolna dotknąć serca Boga. Murphy przytacza słowa z Biblii: Według wiary waszej niech Wam się stanie. Jeżeli chcemy odnosić w życiu i pracy sukcesy, w pełni rozwinąć swój talent i osobowość musimy wyobrazić sobie, a właściwieuwierzyć w fakt, że to, o czym marzymy już się stało.

A bezgraniczna mądrość podświadomości wyjawi Ci zawsze i wszędzie, co powinieneś wiedzieć.

           Nieważne, kim się jest i co się robi, jeśli robi się to dobrze, a inni są z tego zadowoleni. Wówczas stajemy się ludźmi sukcesu. Poczucie dobrze wykonywanej pracy, która służy innym, czyni ludzi szczęśliwymi, nas również uczyni prawdziwymi ludźmi sukcesu. Murphy przekonuje nas, że tylko ten, kto lubi swoją pracę może w pełni odnosić sukcesy.

           Pierwszym krokiem do tego jest uświadomienie sobie, czego pragniemy. Drugi krok to poznanie zakamarków danej dziedziny, ale trzeba czynić starania, aby poznać ją lepiej niż inni. Trzeci krok to służyć innym. Matka Teresa ujmuje to w ten sposób: Jak to pięknie, że nawzajem się uzupełniamy. Może ty nie możesz robić tego, co my robimy. Ale tego, co ty robisz tam, gdzie zostałeś powołany – w swojej rodzinie, szkole, pracy my nie możemy. Lecz ty i my razem czynimy coś wyjątkowego dla Boga.

POJĘCIE SZCZĘŚCIA I CNOTY W ETYCE STAROŻYTNEJ

           W “Encyklopedii katolickiej” czytamy, że cnota to moralnie uporządkowana postawa do realizowania czynów dobrych w określonej dziedzinie ludzkiego działania, będąca komponentem osobowości człowieka, jednym z czynników jego doskonałości osobowej. Istotą cnoty jest dążenie do osiągnięcia moralnego dobra w oparciu o przyjętą hierarchię wartości; takie dążenie jest wyrazem człowieczeństwa jednostki, stanowi podstawę jej szlachetności i wartości. W “Leksykonie młodego czytelnika” czytamy, że szczęście to pomyślny los, powodzenie, że uczucie szczęścia odnosi się do wewnętrznych przeżyć człowieka. Na pytanie, co wywołuje szczęście, filozofowie i pisarze udzielali różnych odpowiedzi: jedni, że uczucie szczęścia to stan zaspokojenia potrzeb i pragnień człowieka, inni, że szczęście polega na braku wewnętrznych konfliktów, jeszcze inni, że szczęście to stan radości z przezwyciężenia przeszkód czy rozwiązania trudnych problemów, czyli, że jest ono zależne od człowieka. Didier Julia w “Słowniku filozofii” napisał, że szczęście to stan całkowitego zadowolenia. Na przestrzeni wieków ludzie różnili się w swoich poglądach na temat szczęścia i cnoty. Celem niniejszej pracy jest prześledzenie, jakie było pojęcie szczęścia i cnoty w etyce starożytnej.

           Wcześni Grecy uważali szczęście jako pomyślność losów, błogość, dar bogów. Demokryt (a także Arystoteles i jego następcy/) doszedł do przekonania, że szczęście jest dziełem własnym człowieka. Demokryt rozumiał szczęście jako posiadanie dóbr, a najcenniejsze z nich - umysłowe i moralne - są tylko w człowieku i od niego są zależne. Siedliskiem szczęścia jest dusza; jego źródło nie znajduje się w przyjemnościach zmysłowych i złocie , wręcz przeciwnie - źródłem szczęścia jest powściągliwe zażywanie przyjemności i umiar w życiu. Dla Demokryta szczęście to spokój i pogoda ducha, wewnętrzna harmonia, odczuwanie zadowolenia z tego, co się ma w życiu. Demokryt sądził więc /w przeciwieństwie do Sokratesa, Platona i ich następców/, że szczęście to sprawa subiektywna.

           Sofiści ujmowali cnotę jako najwyższy walor nie tylko etyczny, lecz zarazem praktyczny, zapewniający powodzenie i uznanie społeczne; rozumieli ją jako tężyznę, sprawność w działaniu, jako zaletę całkowicie operacyjną, względną. Dla Sokratesa cnota jest jedynym prawdziwym dobrem, wartością bezwzględną, niezależnie od tego, czy zyska sobie powszechne uznanie czy pogardę. Cnota jest dla Sokratesa tożsama z wiedzą, jest poznaniem. Zdobywając wiedzę, zdobywamy dobro, a z nim osiągamy pożytek i szczęście, bowiem dają je jedynie dobra duszy, czyli udoskonalanie duszy za pośrednictwem cnoty, co dla człowieka oznacza pełną akceptację siebie, a to prowadzi do szczęścia. Sokrates umieścił szczęście w duszy człowieka.

           Uczniowie Sokratesa uznali szczęście za źródło i rację bytu cnoty. Arystyp z Cyreny, który zapoczątkował teorię hedonizmu, istotę szczęścia upatrywał w doznawaniu przyjemności zmysłowej. Szczęście tworzą poszczególne momenty przyjemne i to właśnie ze względu na nie ubiegamy się o szczęście, a nie dla niego samego. Antystenes (szkoła cyników) uważał, że cnota jest jedynym dobrem i najwyższym celem, jest jednoznaczna z wiedzą praktyczną i moralną, uczymy się jej w działaniu, a raz się jej nauczywszy, nigdy już jej nie tracimy; cnota (jako wszelkie dobro) znajduje się w człowieku i sama wystarcza do szczęścia. Platon istotę szczęścia upatrywał w intelektualnym kontakcie człowieka z transcendentną ideą dobra i piękna, dzięki którym można poprowadzić społeczeństwo do powszechnej pomyślności, czyli do szczęścia. Platon przejął pitagorejską koncepcję cnoty jako ładu i harmonii duszy. Wprowadził teorię współdziałania cnót kierujących działaniem poszczególnych warstw duszy: mądrość jest cnotą części rozumnej, męstwo - impulsywnej, umiarkowanie i panowanie nad sobą - części pożądliwej. Wszystkie części duszy łączy - utrzymując wśród nich ład i kierując ich współdziałaniem - czwarta cnota -sprawiedliwość.

           Arystoteles podzielił cnoty na odnoszące się do poznawczej działalności rozumu (cnoty dianoetyczne), np. mądrość, rozsądek, i cnoty obejmujące działanie rozumu w sferze życia praktycznego (cnoty etyczne), np. hojność, męstwo. Arystoteles zgadza się z twierdzeniem, że szczęście jest najwyższym dobrem i celem, że jest pożądane dla niego samego. Arystoteles pisząc w “Etyce Nikomachejskiej”, że  zarówno niewykształcony ogół, jak i ludzie wyższej kultury upatrują najwyższe dobro w szczęściu, rozumiał szczęście jako posiadanie kompletu dóbr dostępnych i potrzebnych człowiekowi. Według niego szczęściem jest posiadanie tego, co najcenniejsze. Arystotelesowskie pojęcie szczęście oznacza więc skumulowanie w człowieku największych, różnorodnych dóbr. Szczęście według Arystotelesa polega również na właściwym wykorzystywaniu swego rozumu, na działaniu zgodnym z rozumną naturą człowieka: tylko postępowanie moralne i rozumne prowadzi do szczęścia.

           Stoicy uważali szczęście za najwyższy cel i dobro, a cnotę, która sama w sobie jest dobrem, za jedyny środek prowadzący do jego osiągnięcia. Cnotę pojmowali stoicy podobnie jak cynicy: wystarcza do szczęścia, jest możliwa do wyuczenia się, jest dobrem, którego się nie traci. W duchu platońskim twierdzili, że “nie bóg obdarza ludzi cnotą, lecz dobro jest przedmiotem wolnego wyboru”. Wyróżniali cztery cnoty kardynalne: przezorność, dzielność, powściągliwość, sprawiedliwość. W koncepcji stoickiej cnota jest identyczna z doskonałym rozumem. Stoicy chcąc wykazać, że prawdziwe źródło szczęścia jest w samym człowieku, nauczali, że kto chce szczęścia winien wystrzegać się dóbr zewnętrznych, ograniczać potrzeby i unikać przyjemności: “Niektórzy są przez przyjemności nieszczęśliwi” (Seneka). Podstawowe prawo etyki stoickiej zalecało życie zgodne z naturą indywidualną i powszechną, z jej rozumną częścią, pójście za wskazaniami rozumu lub nakazami cnoty, gdyż właśnie to pozwala osiągnąć szczęście.

           Cyceron rozumiał życie zgodne z naturą jako życie cnotliwe, postępowanie zawsze w zgodzie z cnotą, życie, w którym logos opanował wszelkie popędy. W pewnym stopniu zgadzał się z tym Seneka, który pisał: ”Na cnocie polega prawdziwe szczęście”, “Żyć szczęśliwie znaczy to samo, co żyć zgodnie z naturą” Ale Seneka ideał życia zgodnego z naturą przekształcił w ideał życia posłusznego wobec bóstwa i podporządkowanego jego woli, na ideał życia w bogu.

           Zenon z Elei domagał się życia zgodnego z własnym indywidualnym logosem, gdyż tylko takie życie może być źródłem szczęścia. Dla Marka Aureliusza to, co nie jest odstąpieniem od natury człowieka, tego nie nazwie się jego nieszczęściem; “Dla człowieka, jako dla człowieka, nie jest trud sprzeczny z prawem natury, dopóki spełnia to, co do człowieka należy. A jeżeli dla niego nie jest sprzeczny z prawem natury, to nie jest nieszczęściem dla niego”. Aureliusz pojmuje życie jako pasmo obowiązków, dlatego rozumie szczęście jako spełnianie swoich powinności. Mówi o szczęściu także w typowy dla stoików sposób: “Pamiętaj przy każdym zdarzeniu, które cię do smutku przywodzi o zasadzie; to nie jest nieszczęściem, owszem ,szczęściem jest znosić to wzniosłe”

           Epikur nauczał, że najwyższym dobrem jest przyjemność, ale nie przyjemność w sensie oddawania się łatwym rozkoszom, a raczej przyjemność doznań intelektualnych (Błędnie rozumiane carpe diem). W tak rozumianej przyjemności upatrywał szczęście. Uważał, że szczęście można osiągnąć przez mądrość, doskonalenie swego umysłu i praktykowanie cnoty. Szczęście nie jest darem bogów, człowiek musi się sam o nie postarać. Cnoty same przez się nie są dobrami, ale są niezawodnym i niezastąpionym środkiem do przyjemnego życia: “Cnoty z natury rzeczy związane są z życiem przyjemnym i życie przyjemne jest od nich nieodłączne”. Cnota pociąga za sobą szczęście, cnota jest przyczyną, szczęście skutkiem. Cnota jest więc jednym z zasadniczych sposobów na szczęście. Drugim sposobem jest rozum, bowiem do szczęścia dochodzi się także poprzez poznanie rzeczywistości. Druga księga poematu Lukrecjusza -”epikurejskiego poety” - zaczyna się twierdzeniem, że tylko filozofia, jako że zajmuje się poznaniem wszystkich praw natury, zapewnia szczęście i pomaga człowiekowi w dźwiganiu ciężarów życia. (”O naturze” II 52 - 54, 59, 61)

           Cnota i filozofia zostały więc wprzęgnięte przez Epikura do pracy na rzecz szczęścia ludzkiego; do szczęścia prowadzi tylko postępowanie rozumne i moralne: “Nie ma - pisze Epikur - życia przyjemnego, które by nie było rozumne, moralnie podniosłe i sprawiedliwe, ani też nie ma życia rozumnego, moralnie podniosłego i sprawiedliwego, które nie byłoby przyjemne”.

           Sceptycy (Pyrron) twierdzili, że aby być szczęśliwym, należy zdać sobie sprawę, że wszystkie rzeczy bez wyjątku są jednakowo niepewne i nierozróżnialne, że nasze spostrzeżenia ani sądy nie pouczają nas ani o prawdzie, ani o fałszu, w konsekwencji czego nie powinniśmy ufać ani zmysłom, ani rozumowi, lecz trwać bez przeświadczenia, nie zaangażowani, nie przechylając się ani na jedną, ani na drugą stronę. Zawieszanie sądu uwalnia od uczuć, które mogłyby zmącić wewnętrzny spokój człowieka. W ten sposób osiągamy stan bezbolesnej obojętności, równowagi wewnętrznej, a na tym, według sceptyków, polega szczęście człowieka.

           Plotyn i neoplatończycy widzieli szczęście w posiadaniu dóbr. Byli przekonani, że szczęście musi być na miarę boską i jest osiągalne jedynie przez skierowanie myśli ku Bogu. Plotyn stworzył własny podział cnót - podzielił bowiem cnoty na cnoty obywatelskie oraz na znajdujące się nad nimi cnoty oczyszczające i kontemplacyjne, które upodabniają duszę do Boga. Przez cnotę więc człowiek upodabnia się do Boga. Neoplatończycy wiązali cnotę z uprawianiem filozofii, zapewniającym człowiekowi szczęście. Szczęściem według nich jest uczestnictwo w tym, co boskie i nieśmiertelne, a środkiem do samouszczęśliwienia - poznawczy kontakt z Bogiem.

           Dokonując podsumowania, można powiedzieć za Tatarkiewiczem (Wartość szczęścia według dzieła Władysława Tatarkiewicza pt.: „O szczęściu”), że starożytni wypracowali wszystkie pojęcia, jakie dziś obejmujemy wyrazem “szczęście”: pomyślny los, najwyższa rozkosz czy błogość, ogólne zadowolenie z życia, harmonia ducha, posiadanie najcenniejszych dóbr. Bez mała większość filozofów starożytnych rozumiała szczęście przez fakt posiadania największej miary najwyższych dóbr dostępnych człowiekowi i to dóbr bynajmniej nie tylko materialnych. Jedni byli zdania, że szczęście stanowią dobra moralne, bo są ze wszystkich najwyższe, inni, że hedonistyczne, jeszcze inni, że tylko równomierny zespół wszystkich dóbr. Większość filozofów starożytnych była zgodna co do tego, że SZCZĘŚCIE JEST NAJWYŻSZYM DOBREM I CELEM CZŁOWIEKA. Większość zgadzała się również, że to, co stanowi o szczęściu tkwi w samym człowieku, nie zaś w warunkach zewnętrznych; szczęście nie jest darem bogów, tylko od człowieka samego zależy, czy będzie szczęśliwy. Niektórzy spośród filozofów starożytnych zgadzali się z tym, że do szczęścia prowadzi tylko postępowanie rozumne i moralne. Cnota w pojęciu filozofów starożytnych była dobrem (najwyższym i jedynym albo samym w sobie). Była także albo celem najwyższym, albo jedynym, wystarczającym i niezastąpionym środkiem do osiągnięcia szczęścia. Te dwa pojęcia - szczęście i cnota - były więc w etyce starożytnej silnie ze sobą związane.

KILKA CYTATÓW Z BIBLII O SZCZĘŚCIU

Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, (2) lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
(Ks. Psalmów 1:1-2, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.
(Ks. Psalmów 2:11-12, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć.
(Ks. Psalmów 32:1, Biblia Tysiąclecia)

Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.
(Ks. Psalmów 34:9, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym i o nędzarzu, w dniu nieszczęścia Pan go ocali.
(Ks. Psalmów 41:2, Biblia Tysiąclecia)

Panie Zastępów, szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie!
(Ks. Psalmów 84:13, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy lud, co umie się radować: chodzi, o Panie, w świetle Twego oblicza.
(Ks. Psalmów 89:16, Biblia Tysiąclecia)

 Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego.
(Ks. Psalmów 119:1, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają,
(Ks. Psalmów 119:2, Biblia Tysiąclecia)

Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie.
(Ks. Psalmów 128:2, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi:
(Ks. Przysłów 3:13, Biblia Tysiąclecia)

Sprawiedliwy od innych szczęśliwszy, droga niewiernych prowadzi do zguby.
(Ks. Przysłów 12:26, Biblia Tysiąclecia)

Kto bliźnim gardzi - ten grzeszy, szczęśliwy - kto z biednym współczuje.
(Ks. Przysłów 14:21, Biblia Tysiąclecia)

Wszystkie dni są złe dla nieszczęśliwego, serce szczęśliwe to uczta wieczysta.
(Ks. Przysłów 15:15, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy mąż, gdy stale trwa w bojaźni; kto serce zatwardza - wpadnie w nieszczęście.
(Ks. Przysłów 28:14, Biblia Tysiąclecia)

Przed śmiercią nikogo nie nazywaj szczęśliwym, gdyż dopiero w ostatniej chwili poznaje się męża.
(Mądrość Syracha (w) 11:28, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, którego własna dusza nie potępia i kto nie stracił swojej nadziei.
(Mądrość Syracha (w) 14:2, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy mąż, który się ćwiczy w mądrości i który się radzi swego rozumu,
(Mądrość Syracha (w) 14:20, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto mieszka z żoną rozumną, kto się językiem nie poślizgnął, kto nie służył innemu, niegodnemu siebie.
(Mądrość Syracha (w) 25:8, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto znalazł roztropność, kto może przemawiać do uszu tych, którzy go słuchają;
(Mądrość Syracha (w) 25:9, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi: bo lepiej ją posiąść niż srebro, ją raczej nabyć niż złoto, zdobycie jej lepsze od pereł, nie równe jej żadne klejnoty. W prawicy swej trzyma ona dni długie, w lewicy ― bogactwo, pomyślność;
(Ks. Przysłów 3:10-16, Biblia Tysiąclecia)

 Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim, który stworzył niebo i ziemię, i morze ze wszystkim, co w nich istnieje. On wiary dochowuje na wieki, daje prawo uciśnionym i daje chleb głodnym. Pan uwalnia jeńców, Pan przywraca wzrok niewidomym, Pan podnosi pochylonych, Pan miłuje sprawiedliwych. Pan strzeże przychodniów, chroni sierotę i wdowę, lecz na bezdroża kieruje występnych. Pan króluje na wieki, Bóg twój, Syjonie - przez pokolenia. Alleluja.
(Ks. Psalmów 146:7-10, Biblia Tysiąclecia)

           Inne religie, czy systemy filozoficzne ( buddyzm, jóga – utwór Bhagavat-Gita, Vedy czy Upaniszady) używają na określenie szczęścia pojęcie nirwana. W buddyzmie jest to nieuwarunkowany stan (skt asamskṛta dharma) wyzwolenia od cyklu narodzin i śmierci. (W tym sensie reinkarnacja jest pojmowana raczej jako kara za dotychczasowe złe życie, w żadnym wypadku nie jest celem). Osoba, która osiągnęła stan nirwany jest wyzwolona od cierpienia i przyczyn cierpienia ponieważ usunęła niewiedzę, która jest źródłem cierpienia tak, że nie powstają splamienia i odpowiadająca im karma, a po jej śmierci nie dochodzi do kolejnego wcielenia.

Nirwana to miejsce, "gdzie poznajemy, iż nie ma niczego poza tym, czego doświadcza rozum, gdzie poznając naturę własnego ja, odrzuca się dwoistość i podział; gdzie nie ma więcej żądzy i chciwości, gdzie nie ma już przywiązania do przedmiotów świata zewnętrznego".

Buddyzm zawsze utrzymywał, że chociaż stan nirwany jest niewyrażalny słowami, to jest rzeczywisty. Zwykle określa się go terminami negatywnymi ale znajdujemy również i określenia pozytywne: nirwana to rzeczywistość poza wszystkimi cierpieniami i zmianami, trwałe, spokojne, niezepsute, nieskażone, itp. Nirwana jest wyspą, schronieniem, ucieczką i celem.

Wielkim błędem jest uważanie nirwany ― stanu Tathgaty po śmierci ― za unicestwienie. Wiążą się z tym następujące terminy: upadhiśesza (skt. upadhiśeṣa), nirupadhiśesza i parinirwana.

Pojęcie nirwany daleki jest o obojętności czy wręcz znieczulicy, jak to wielu sugeruje. Jest to stan równowagi psychicznej bez przywiązania do kogokolwiek czy czegokolwiek. Na ten temat bardzo przekonywająco wypowiada się i współczesny autor Anthony de Mello w książce DROGA DO MIŁOŚI, w której przestrzega przed lgnięciem, po czesku LPĚNÍ! Podobne zdanie ma i Dr. Joseph Murphy w książce Podświadomość. (SUBCONSCIOUS MIND).

Drogę do szczęścia pokazuje dalszy współczesny autor Marino Prodi pt. ZNAJDŹ SOBIE SIŁĘ RADOŚCI – 10 kroków do szczęśliwego życia.

We wszystkich wypadkach podkreśla się solidarność, pomoc drugiemu, wewnętrzną harmonię.

POJĘCIE SZCZĘŚCIA

           Potoczne powiedzenia typu jestem szczęśliwy, bo wygrałem Toto Lotka, stałem się wójtem, zyskałem sławę czy moc, nie ma nic wspólnego z rzeczywistym szczęściem. To tylko przejściowy stan uczuciowy, określający jakieś chwilowe okoliczności. Tego typu szczęście może się okazać nazajutrz nieszczęściem. Dowodem są liczne samobójstwa i ludzi sławnych i opływającym w materialne bogactwa.

SZCZĘŚCIE ― MARZENIE WSZYSTKICH LUDZI.

           Już starożytni filozofowie w swych rozważaniach szukali definicji szczęścia. Według nich drogowskazami do bycia człowiekiem szczęśliwym były przede wszystkim cnota i rozum. W poglądach prezentowanych przez Epikura wyznacznikiem szczęścia jest radość, korzystanie z przyjemności, kult życia ― po prostu carpe diem! Są to optymiści, którzy z uśmiechem potrafią zawsze spojrzeć w przyszłość. Zadania metodologiczne (np. badanie szczęścia wobec mechanizmów pośredniczących, badanie szczęścia wobec cech osobowościowych, badanie szczęścia wobec systemów zachowań) wskazują na 4 definicje szczęścia: 1)radość, 2)zadowolenie, 3)eudajmonizm i 4)spokój ducha. Podążając śladem tych rozważań najdoskonalsza definicja szczęścia jest eudajmonizm. Jest to pojecie wprowadzone przez Arystotelesa i łączy się z filozofią celu. Jej podstawa jest stawianie sobie przez człowieka różnego rodzaju celów i dążenie do ich zrealizowania. Istnieje hierarchia celów; każdy cel jest także środkiem do osiągnięcia kolejnego pragnienia. Jedynie cel ostateczny jakim jest szczęście stanowi cel, a nie cel i środek. Założenia Arystotelesa odnajdujemy w zachowaniu nas samych. Stawiamy przed sobą określone zadanie i staramy się, by je jak najlepiej wykonać. A gdy już je zrealizujemy? Po prostu czujemy: zadowolenie, satysfakcję, spełnienie ― te emocje prowadza nas do chwilowego stanu szczęścia. Człowiek musi być świadomy, że to on sam kształtuje swoje życie (patrz Murphy – Siła podświadomości). To on decyduje czy będzie szczęśliwy czy wręcz przeciwnie. Osiągniecie szczęścia jest uzależnione od wielu czynników: od postawy człowieka (optymista, realista, pesymista), działania, charakteru oraz wkładu pracy w realizacje harmonijnie zestawionych i rozumnie pojmowanych celów. Ani psychologia ani filozofia nie potrafią dokładnie sprecyzować definicji szczęścia czy też przepisu jak je osiągnąć. Tak naprawdę ― jak głosi Michael Lewis, Jeannette M. Havilant w „Psychologii emocji” trzeba pozwolić każdemu człowiekowi na definiowanie szczęścia we własnych kategoriach. Zgodnie z tym rozumieniem, jeżeli ludzie twierdza, że są szczęśliwi to prawdopodobnie tak jest, cokolwiek miałoby to oznaczać. Zatem ― nie ważne czym, nie ważne jak, byle skutecznie ― tak też każdy z nas powinien dążyć do odnalezienia własnego szczęścia.

           Na pierwsze pytanie sam odpowiadam przecząco: bo odczuwamy tylko brak szczęścia, który jest raczej negatywnym wyznacznikiem. Czyli odczuwamy, że kiedyś w takich czy innych okolicznościach byliśmy szczęśliwi (czas przeszły). Jako lekarz lubię się posługiwać przykładem z codziennej medycyny, porównując to z odczuwaniem zdrowego, a więc w pewnym sensie „szczęśliwego” serca – jeśli pulsuje regularnie i nie boli, to go wcale nie odczuwamy.

           Na drugie pytanie są różne odpowiedzi ze skrajnościami.

           Wg jednych jest niezbędne spełnienie niektórych zewnętrznych materialnych warunków (bez głodu, dach nad głową, zdrowie), inni są zdania (Dr. Joseph Murphy), że za szczęście sami jesteśmy w pełni odpowiedzialni sami i na nie nie mają żadnego wpływu jakiekolwiek zewnętrze okoliczności. Oznacza to, że tu bez znaczenia jest i genetyczne wyposażenie, jak fizyczne – cielesne, tak duchowe, czy emocjonalne; do szczęścia wg niego nie jest konieczne ani przysłowiowe zdrowie, fizyczne czy psychiczne. Dowód: wielu ułomnych i ciężko chorych ludzi czuje się szczęśliwymi.

Sam jako niefachowiec skłonny jestem twierdzić, że za własne szczęście sami jesteśmy odpowiedzialni, i że ono nie jest zależne od zewnętrznych okoliczności (zgodnie z prof. Dr. Josephe Murphy)

A oto cytaty o szczęściu znanych osobistości (pobrano z internetu):

Ażeby być szczęśliwym, dodawaj do tego, co masz, i odejmuj od tego co pragniesz (autor nieznany)

Szczęście w nieszczęściu (Flavius).

Każdy jest kowalem swego szczęścia (Claudius Appius Cecus)

Poszukiwanie szczęścia dla niego samego nie daje nam nic poza znudzeniem, ponieważ szczęście można znaleźć tylko szukając czegoś innego niż szczęścia (Marcel Proust).

Szczęście człowieka przywiązane jest nie do jego siły lub wielkości, lecz do jego charakteru (Miguel Cervantes de Saaverda).

Szczęście człowieka przywiązane jest nie do jego siły lub wielkości, lecz do jego charakteru. (Miguel Cervantes de Saavedra)

Człowiek szczęśliwy to taki, który nie pragnie tego czego nie ma. (autor nieznany).

Nikt nie może wykuć szczęścia swojego życia; można wykuć tylko szczęście chwili. (Karl Heinrieh Waggner).

Wielu szuka szczęścia ponad ludzką miarę, inni poniżej jej, lecz ono znajduje się obok człowieka. Istnieje tyle rodzajów szczęścia, ile miar poszczególnych ludzi. (Konfucjusz).

Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało (Maxence van der Meersch)

Ażeby być szczęśliwym, dodawaj do tego, co masz, i odejmuj od tego, co pragniesz. (Autor nieznany).

Kiedy jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy zawsze dobrzy, lecz kiedy jesteśmy dobrzy, nie zawsze jesteśmy szczęśliwi. (Oscar Wilde)

Nie żałować niczego ― to początek wszelkiej wiedzy. (Max Born)

Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się. Chcesz być szczęśliwy na zawsze? Przebacz.
(Henri Lacordaire).

Człowiek szczęśliwy jest zbyt zadowolony z teraźniejszości, by oddawać się zanadto rozmyślaniom o przyszłości.(Albert Einstein).

Każdy ma prawo do szczęścia, ale nie każdy ma szczęście do prawa.( Autor nieznany).

 Człowiek szczęśliwy to ten, kto nosi w sobie Boga.
(Paulo Coelho)

Nie żałować niczego ― to początek wszelkiej wiedzy. (Max Born).

Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się. Chcesz być szczęśliwy na zawsze? Przebacz.
(Henri Lacordaire)

           Jedną z tych książek, które mogą wyznaczyć nam azymut jest Potęga podświadomości Josepha Murphy'ego. Joseph Murphy to doktor trzech nauk – religioznawstwa, filozofii i praw. Przedmiotem jego badań było wnętrze człowieka, jego umysł i duch. W Potędze podświadomości pomaga nam odkryć w sobie źródło siły, uwolnić się od lęku i osiągnąć to, co w życiu najważniejsze: optymizm, radość i szczęście. I to wszystko można uczynić dla siebie za pomocą zmiany myślenia negatywnego w pozytywne, pesymizmu w optymizm i porażki w sukces. Trzeba tylko nauczyć się korzystania z głębokiego stanu podświadomości. Ta podświadomość staje się kluczem do pełnego, radosnego i pełnego sukcesów życia. Szczęście jest naturalnym stanem ludzkiego życia. Wszystkie myśli, przekonania, poglądy i teorie, jakie wpoimy swojej podświadomości, czyli głęboko w nie uwierzymy, muszą się spełnić w realnym życiu, konkretnych sytuacjach, stanach i wydarzeniach. Człowiek jest tym, o czym cały dzień myślipisał Emerson.

           W naszym mózgu znajduje się kreator naszej rzeczywistości, którego obrazy emitowane są na ekranie życia. Wszystkie pozytywnemyśli dadzą początek pomyślnym wydarzeniom i odwrotnie. Natomiast, nasze pesymistyczne, destrukcyjne myśli urzeczywistnią się i zmienią nasze życie w udrękę. Murphy wymienia jeden warunek niezbędny do spełnienia naszych pragnień.Musimy żyć w zgodzie ze sobą i światem. To znaczy nie krzywdzić innych, przestrzegać praw boskich, z radością oddawać się pracy i modlić się. Jednak modlitwa jak mówi Matka Teresa z Kalkuty: ...aby przyniosła owoce, musi wypływać z serca i musi być zdolna dotknąć serca Boga. Murphy przytacza słowa z Biblii: Według wiary waszej niech Wam się stanie. Jeżeli chcemy odnosić w życiu i pracy sukcesy, w pełni rozwinąć swój talent i osobowość musimy wyobrazić sobie, a właściwieuwierzyć w fakt, że to, o czym marzymy już się stało.

A bezgraniczna mądrość podświadomości wyjawi Ci zawsze i wszędzie, co powinieneś wiedzieć.

           Nieważne, kim się jest i co się robi, jeśli robi się to dobrze, a inni są z tego zadowoleni. Wówczas stajemy się ludźmi sukcesu. Poczucie dobrze wykonywanej pracy, która służy innym, czyni ludzi szczęśliwymi, nas również uczyni prawdziwymi ludźmi sukcesu. Murphy przekonuje nas, że tylko ten, kto lubi swoją pracę może w pełni odnosić sukcesy.

           Pierwszym krokiem do tego jest uświadomienie sobie, czego pragniemy. Drugi krok to poznanie zakamarków danej dziedziny, ale trzeba czynić starania, aby poznać ją lepiej niż inni. Trzeci krok to służyć innym. Matka Teresa ujmuje to w ten sposób: Jak to pięknie, że nawzajem się uzupełniamy. Może ty nie możesz robić tego, co my robimy. Ale tego, co ty robisz tam, gdzie zostałeś powołany – w swojej rodzinie, szkole, pracy my nie możemy. Lecz ty i my razem czynimy coś wyjątkowego dla Boga.

KILKA CYTATÓW Z BIBLII O SZCZĘŚCIU

Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, (2) lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
(Ks. Psalmów 1:1-2, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.
(Ks. Psalmów 2:11-12, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć.
(Ks. Psalmów 32:1, Biblia Tysiąclecia)

Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.
(Ks. Psalmów 34:9, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym i o nędzarzu, w dniu nieszczęścia Pan go ocali.
(Ks. Psalmów 41:2, Biblia Tysiąclecia)

Panie Zastępów, szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie!
(Ks. Psalmów 84:13, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy lud, co umie się radować: chodzi, o Panie, w świetle Twego oblicza.
(Ks. Psalmów 89:16, Biblia Tysiąclecia)

 

Szczęśliwi, których droga nieskalana, którzy postępują według Prawa Pańskiego.
(Ks. Psalmów 119:1, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia, całym sercem Go szukają,
(Ks. Psalmów 119:2, Biblia Tysiąclecia)

Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze ci będzie.
(Ks. Psalmów 128:2, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi:
(Ks. Przysłów 3:13, Biblia Tysiąclecia)

Sprawiedliwy od innych szczęśliwszy, droga niewiernych prowadzi do zguby.
(Ks. Przysłów 12:26, Biblia Tysiąclecia)

Kto bliźnim gardzi - ten grzeszy, szczęśliwy - kto z biednym współczuje.
(Ks. Przysłów 14:21, Biblia Tysiąclecia)

Wszystkie dni są złe dla nieszczęśliwego, serce szczęśliwe to uczta wieczysta.
(Ks. Przysłów 15:15, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy mąż, gdy stale trwa w bojaźni; kto serce zatwardza - wpadnie w nieszczęście.
(Ks. Przysłów 28:14, Biblia Tysiąclecia)

Przed śmiercią nikogo nie nazywaj szczęśliwym, gdyż dopiero w ostatniej chwili poznaje się męża.
(Mądrość Syracha (w) 11:28, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, którego własna dusza nie potępia i kto nie stracił swojej nadziei.
(Mądrość Syracha (w) 14:2, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy mąż, który się ćwiczy w mądrości i który się radzi swego rozumu,
(Mądrość Syracha (w) 14:20, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto mieszka z żoną rozumną, kto się językiem nie poślizgnął, kto nie służył innemu, niegodnemu siebie.
(Mądrość Syracha (w) 25:8, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto znalazł roztropność, kto może przemawiać do uszu tych, którzy go słuchają;
(Mądrość Syracha (w) 25:9, Biblia Tysiąclecia)

Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi: bo lepiej ją posiąść niż srebro, ją raczej nabyć niż złoto, zdobycie jej lepsze od pereł, nie równe jej żadne klejnoty. W prawicy swej trzyma ona dni długie, w lewicy - bogactwo, pomyślność;
(Ks. Przysłów 3:10-16, Biblia Tysiąclecia)

            Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim, który stworzył niebo i ziemię, i morze ze wszystkim, co w nich istnieje. On wiary dochowuje na wieki, daje prawo uciśnionym i daje chleb głodnym. Pan uwalnia jeńców, Pan przywraca wzrok niewidomym, Pan podnosi pochylonych, Pan miłuje sprawiedliwych. Pan strzeże przychodniów, chroni sierotę i wdowę, lecz na bezdroża kieruje występnych. Pan króluje na wieki, Bóg twój, Syjonie - przez pokolenia. Alleluja.
(Ks. Psalmów 146:7-10, Biblia Tysiąclecia).

           

Jan Kufa, dnia 30 maja 2012

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Francowian
O mnie Francowian

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości