frycz66 frycz66
887
BLOG

Toto Loto same złoto......

frycz66 frycz66 Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 

 

Gdy jadę na łowisko mniej więcej w połowie drogi mijam sklepik na skraju miasteczka. Sklepik ma dogodny parking, jest dobrze zaopatrzony i za nim nie ma już nic. To aż dziwne. Budynki, budynki, reklamy, sklepik a za sklepikiem; pola po horyzont... Tak muszą wyglądać sklepiki przy opuszczonej Route 66. Z przodu sklepik a z tyłu drzwi na bezkresną prerię. Tylko że  zamiast skrzypiącej na wietrze blachy sklepik ma logo ze świetlówkami. No tak, ale to nie opuszczona Route 66 a droga wojewódzka DW 580 modernizowana ze środków unijnych.

W sklepiku zaś jest piękna sprzedawczyni. Nie jest piękna tą histeryczną urodą celebrytek.  Ona jest piękna w swej harmonii. Jest rosła, dobrze zbudowana, ale nie gruba. Jest uśmiechnięta, ale nie przymilna. W przeciwieństwie do wypłonionych miejskich elfów o słabych torebkach stawowych i wiotkich kręgosłupach, ta kobieta jest zbudowana normalnie i tak na oko załadowanie furgonetki, czy też rodzenie dzieci nie jest dla niej problemem, tylko zajęciem i powołaniem...

A przy tym ona jest po prostu zmysłowo kobieca... Właśnie. Ona jest kobietą.

Bardzo lubię z nią rozmawiać i zawsze się zatrzymuję aby kupić poziomkowego "redbula", i wodę mineralną, ale też żeby z nią porozmawiać... Siłą rzeczy te nasze rozmowy to takie małe haiku, ale tym większa jest ich wartość.

Zwykle też kupuję w sklepiku kupon LOTTO. No cóż, jak w tym dowcipie – trzeba dać Panu Bogu szansę. Zwłaszcza, że ja już doskonale wiem co zrobię z wygraną. Pewnego dnia była wyjątkowa kumulacja. Nie pamiętam czy 20 czy też 30 milionów. Poprosiłem o jeden kupon. Nie ma sensu więcej. Jak mam wygrać to wygram. Przy okazji zapytałem: czy Pani już kupiła kupon? Piękna sprzedawczyni zamyśliła się krótką chwilę i odpowiedziała – NIE!

Aaaaa... Rozumiem, że czeka pani na ostatnią chwilę? Nie! Nie proszę pana ja nie gram... - odpowiedziała jakoś smutno i z dużym namysłem. Nie wiedziałem co o tym myśleć, bo poza tym że ładna, to sprzedawczyni wygląda na osobę dość sytuowaną, dla której 4 PLN na kupon nie jest wydatkiem który trzeba rozważać w domowym budżecie.

Dlaczego pani nie gra? - drążyłem dalej. Sprzedawczyni powoli zamknęła kasę, oparła się o nią oburącz i po kolejnej chwili namysłu powiedziała: Widzi Pan, nie gram bo duża wygrana zdemolowała by moje życie.... Patrzyliśmy się na siebie dłuższą chwilę. Nie wiem czemu milion , czy też dwa, czy też dwieście tysięcy PLN miały by zdemolować jej młode życie.

 

Nie wiem, ale , być może, kiedyś się dowiem..... :) 

frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości