R. Włodkowski R. Włodkowski
49
BLOG

Teoria naukowa a objawienie.

R. Włodkowski R. Włodkowski Kultura Obserwuj notkę 12
W związku z dyskusją na temat kreacjonizmu, spróbowałbym wyjaśnić zasadniczą różnicę w podejściu naukowym i nienaukowym (opartym na objawieniu) opisu rzeczywistości.

Nauka z założenia poszukuje wyjaśnień nie odwołujących się do Boga. Inaczej mówiąc nie da się w teorii naukowej chwycić Boga za rękę.

Nie wszytko nauka wyjaśnia, ale tego, czego nie wyjaśnia, określa jako niezbadane.

Wszelkie teorie odwołujące się do Boga nie mogą być naukowe. Naukowe Boga nie potrzebują. (choć nie muszą być przeciwne wierze).

Jeżeli stwierdzimy, że Bóg rozdzielił Morze Czerwone nie znajdziemy wyjaśnienia naukowego. Jeżeli znajdziemy wyjaśnienie naukowe (np. trzęsienie ziemi, czy coś tam) interwencja Boża do wytłumaczenia tego wydarzenia jest nam niepotrzebna.

W dalszej perspektywie możemy oczywiście pytać, a skąd trzęsienie ziemi. Naukowa teoria szuka kolejnego wyjaśnienia. Ruchy tektoniczne i takie tam. Teoria nienaukowa odwołuje się np. do gniewu Boga.

Następnie teoria naukowa szuka genezy powstania płyt tektonicznych czyli powstania Ziemi; nienaukowa znowu stwierdza w prosty sposób, że Ziemię stworzył Bóg.

Etc... itd...

W tym sensie kreacjonizm nie jest teorią naukową i być nią nie może.

Teoria naukowa ma jednak swój kres w wyjaśnianiu rzeczywistości - nie jest w stanie opisać początku wszechświata (naukowcy mówią, że jeszcze nie potrafi). Choć są pewne hipotezy na ten temat. Objawienie nie ma z tym problemu – Kosmos stworzył Bóg.

an

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura