PiS nie posłuchał mądrości kościoła. I dlatego Polski Ład musi upaść. Jeśli są w Polsce jacyś ludzie, którzy potrafią liczyć pieniądze, są to hierarchowie Kościoła Katolickiego. Byli oni chyba najdonośniejszym głosem w sprawie błędności nowego systemu podatkowego.
I chwała im za to, że udało im się (na razie) obniżyć główną stawkę podatku zdrowotnego o połowę. Pomyślcie, co by było, gdyby te zaliczki podatkowe były dwa razy większe, jak to było w oryginalnym projekcie.
https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/kosciol-katolicki-krytykuje-polski-lad-podwyzka-podatkow-dla-ksiezy-5227867
https://wiadomosci.wp.pl/polski-lad-skrytykowany-przez-kosciol-chodzi-o-podatki-dla-ksiezy-6674623018859168a
Ale z drugiej strony nic chyba tak nie świadczy o tym, że projekt jest bezładny, jak to, że nagle obniżono podwyżkę podatków(to nie jest żart) o połowę i przegłosowano jakby nigdy nic. Nie trzeba chyba większych dowodów na to, że jest to „reforma” palcem na wodzie pisana. Nawet nie chciało im się policzyć, ile w Polsce jest pobierających emeryturę i stąd te zabawne 8 milionów emerytów na billboardach:)
Najbardziej chyba wyraźna była wypowiedź profesora KUL ks. dr. hab. Piotra Stanisza:
"proponowana zmiana spowoduje więc, że obciążenia duchownych, opłacających podatek zryczałtowany, wyraźnie wzrosną".
A to, jak pisze podatkowy ekspert Konferencji Episkopatu Polski, stoi w sprzeczności z celem programu.
Tak, że każdy, kto tu teraz gardłuje za tym, że Polski Ład jest obniżką podatków musi mieć świadomość, że występuje przeciwko stanowisku Kościoła:)
