W badaniach cenne są często zapiski historyczne. Ileż odkryć, choćby w astronomii, biologii czy fizyce dokonało się poprzez żmudną analizę pozostawionych przez pokolenia poprzedników.
W przypadku marszu miliona na szczęście również dysponujemy danymi historycznymi. W 2002 roku odbyła się na krakowskich Błoniach msza papieska z udziałem Jana Pawła 2, w której uczestniczyło 2,5 miliona wiernych. Krakowskie Błonia mają około 480000 m^2 powierzchni, co daje zagęszczenie tłumu w wysokości 5,2 osoby na m^2.
Potwierdza to metodologię szacowania tłumów przyjętą prze wiele służb porządkowych na świecie, że gęsty tłum to ponad 5 osób na m^2, masowa demonstracja to jakieś 4-5 osoby na m^2 a luźny tłum dość swobodnie przemieszczający się to jakieś 3-4 osoby na m^2.
Nałożyłem krakowskie Błonia na mapę marszu w Warszawie. Jak wyraźnie widać, milion to bardzo ostrożne oszacowanie, bliższe prawdy jest raczej 1,5 miliona, które wynikało mi ze wstępnego modelowania z poprzedniej notki. Zaznaczony obszar na błoniach to jeden milion zwykłego tłumu o niedużej gęstości. Paski położone na drogach między rondami to milion osób rozłożone mniej więcej w szerokości tych ulic. Oczywiście jest to bardzo zgrubne, więc przyjąłem dolne oszacowania pojemności tego terenu.
https://tinypic.host/image/25-mil.9ox1Z
Że PiS dla władzy popełni każdą głupotę i powie każde kłamstwo jest sprawą oczywistą. Ale, że postanowili przy okazji poniżyć Papieża Polaka to już jest naprawdę upadek. Z drugiej strony nie powinno to nikogo dziwić, pierwszą myślą na każde wydarzenie na świecie w PiS jest - „jak nam pomoże to zachować władzę”. Widzieliśmy to nawet tu na salonie przy tekstach w stylu - „beatyfikacja rodziny Ulmów pomoże PiS w kampanii”. Ręce opadają na taki tryb myślenia.
Dlatego w imię obrony pamięci JP2 trzeba za tydzień pogonić obecną władzę w niebyt.
