Nie da się ukryć, rząd PiS zrobił z Polski niezłe multi-kulti. Ciężko już wyjść na zakupy żeby nie spotkać reżysera z Bollywood, grupki śniadych pracowników Orlenu, czy spacerujących turystek z Dubaju z dziećmi. I coraz trudniej udawać, że ich nie ma, bo dotarli masowo już nawet do mniejszych ośrodków miejskich a nawet wsi. Aż się tęskni za czasami poprzedników, bo co by nie powiedzieć, Tusk potrafił być w sprawie imigrantów naprawdę asertywny i trzymał jednak niezły poziom spójności polityki państwa.
I czas jakiś jeszcze można było się tłumaczyć, że w Zakopanem to turyści, ale taki Nowy Targ, czy Piotrków, Radom czy Sędziszów nie są specjalnie znane z ruchu turystycznego, zwłaszcza jesienią. A tłumy śniadych tam też są. I coraz więcej owieczek zaczyna dostrzegać, że coś tu jest nie tak, a Kaczyński z Morawieckim po prostu robią z nich durni.
Nie drogie owieczki, oczy was nie mylą. Tak, PiS sprowadza muzułmanów na potęgę – bo to się opłaca podwójnie. Po pierwsze finansowo, ale to już temat opisany wielokrotnie, po drugie wizerunkowo, bo daje się wizy tym co bardziej awanturnym, posyła do Niemiec czy Francji, a potem można w TVP trąbić, jaki to problem ma Zachód z imigrantami. Że często mają polskie wizy już się nie wspomni:)
PiS robi w Polsce kilka Lampedus naraz, tylko pilnuje, żeby dziennikarze się nie mogli tam dostać, a tych, co to opiszą nasze usłużne sfory internetowe i służby państwowe zaraz obsmarują:)
Dlaczego PiS to robi? Cóż, chciałoby się wierzyć, że to zwykła chciwość i niekompetencja, ale z drugiej strony jakże to wygodne dla pewnych wschodnich państw. Przypadek? Nie osądzam:)
No ale mamy problem zrobiony przez dobrą zmianę i trzeba go rozwiązać. Tutaj potrzeba kogoś, kto potrafi działać zdecydowanie a równocześnie politycznie, żeby lewactwo wewnętrzne i zewnętrzne nie robiło dymu. Codziennie zapewne będą musiały dyskretnie wylatywać samoloty odsyłające setki tych radośnie przyjętych za płatne wizy ludzi. Potrwa to pewnie z rok. PiS się do tego kompletnie nie nadaje, zaraz by uległ jakieś dekoniunkturze, zresztą to on czerpał z tego zyski, więc raczej z nich nie zrezygnuje.
Żeby posprzątać ten bałagan narobiony przez dobrą zmianę w jakimś rozsądnym czasie potrzebny będzie jednak jakiś „król Europy”, mający na tyle duże zdolności polityczne, organizacyjne i kredyt zaufania na świecie, żeby stanowcza akcja relokacyjna przebiegała sprawnie, a Polska wróciła do jakieś równowagi demograficznej.
Brzmi jak paradoks? Nie to tylko kolejny, tylko tym razem bardzo jaskrawy przykład, że PiS przypisuje swoje działania przeciwnikom politycznym. Że PiS kradnie, kłamie i lubi rosyjskie surowce już wszyscy wiemy. Po prostu teraz owieczki dowiedziały się też, że lubi też sprowadzać multi-kulti do Polski:)
PIS narobiło imigracyjnego problemu, totalni go posprzątają. W Polsce nic nie dziwi:)
