Za wczorajszą śmierć palestyńskiego dziecka ktoś ponosi odpowiedzialność. Na przykład jego rodzice. W pierwszej kolejności zawsze się wini rodziców. Bo nie dopilnowali, choć przeczuwali, że coś złego się stać może, bo mieli obowiązek opieki. Ale wobec tego, czyż winy nie ponoszą także ci rodzice, którzy nie upilnowali swych pociech w powstaniu warszawskim?
Za śmierć palestyńskiego dziecka winić można też Hamas. Jako tego, co wojnę sprowadził, sprokurował agresję czy swym zachowaniem czołgi przywołał. Ale czyż wobec tego odpowiedzialności nie ponosiłaby również i Solidarność, gdyby w latach 80tych ZSRR przyszło nam z bratnią pomocą? Czyż skoro Hamas odpowiada za prowokowanie militarnej potęgi, to czy odpowiadałaby polski związek zawodowy. Nota bene w Gazie zginęło już ponad 400 osób, podczas stanu wojennego około 120-tu. T o uwaga dla tych, co zwykli liczyć zmarłych tylko w roku 81.
Za śmierć palestyńskiego dziecka można też winić Izrael. Jako tego, który strzelał, niósł odwet, zabijając 450 osób. Choć z rakiet ze Strefy Gazy przez 7 lat zginęło 15 osób. Ale to znaczy, że nie można się bronić, ubiegać ataku, strzelać do agresora, zwłaszcza gdy ten wejdzie z granatnikiem pomiędzy dzieci. Czy polscy żołnierze strzelali do Niemców, kryjących się za żywymi tarczami cywilów warszawskich? Czy cywilów tych zabijali?
Przyznam się, że nie wiem, kogo winić za śmierć tego dziecka. Izrael czy może Hamas. Chwilami zazdroszczę Eliemu Barburowi pewności siebie i tej obrzydliwej radości z inwazji. Na szczęście, tylko chwilami.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka