Dzisiaj na wyścigi wiele osób, w tym znane osobistości salonu24.pl, obrzucało czym się tylko da Janinę Jankowską i przy okazji sprawcę zamieszania Roberta Mazurka. Jak widać nie ma na salonie przyzwolenia na jakiekolwiek odchylenia od linii prezesa.
Jeśli chcę uhorować ofiary katastrofy smoleńskiej, muszę skandować "Jarosław,Jarosław"?
Jeśli chcę zapalić znicz na Krakowskim Przedmieściu, muszę wyzywać Tuska i Komorowskiego od zdrajców?
Bo jak nie, to już jestem takim samym zdrajcą jak oni?
Czy tak trudno zrozumieć tekst Janiny Jankowskiej?
Jak widać trudno. Nie można w tym dniu wspominać ofiar i oddzielić tego jednego dnia od bieżącej polityki.
