Ze strony głównej Unii Polityki Realnej:
"Rada Główna Unii Polityki Realnej podjęła uchwałę o zarejestrowaniu Komitetu Wyborczego Unia Polityki Realnej i samodzielnym starcie do Senatu. Jednocześnie zobowiązała Prezesa UPR do podjęcia rozmów z Prawicą Rzeczypospolitej marszałka Marka Jurka i LPR w celu startu ze wspólnej listy do Sejmu."
!!!!! CO!!!!???
"Poświęcam" UPR-owi znaczną część swojego życia ("poświęcam" - nie poświęcam - Ayn Rand się kłania). Może tacy jak ja nie są dla Rady Głównej Unii Polityki Realnej niczym istotnym. W każdym razie - jeśli dojdzie faktycznie do czegoś takiego jak wspólny start wolnościowej UPR z KOMUNISTAMI z LPR lub (i) pseudoPrawicą RP - UPR traci mój głos na wieki.
A ja dołączam do ludzi, którzy czekają na upadek Unii Polityki Realnej i pomagam im tworzyć nową partię wolnościową, która nie godzi się na sojusze z socjalistami.
Chociaż oczywiście wolałbym, aby władze UPR podjęły właściwą decyzję: o starcie SAMODZIELNYM! Zarówno do Senatu, jak i do Sejmu.
(Jeśli UPR wystartuje z tymi narodowymi KOMUCHAMI z Ligi Polskich Rodzin albo z kolejną populistyczną partyjką pseudoPrawicą RP - zagłosuję na UPR tylko w wyborach do Senatu, ale jednocześnie zaznaczam, że przestanę propagować UPR w internecie, wśród znajomych, etc. Wyobrażacie sobie Rona Paula startującego wspólnie z Mikem Huckabee albo Mittem Romney?)