nie, to żadna tam aluzja, słowo daję, jeno samo życie. Przez te cholerne komentowanie przypaliłem obiad, w postaci ostatniego kawałka karkówki z fasolką szparagową i mam w mieszkaniu smród okrutny, którego żadne wietrzenie nie chce przepędzić.
Czy może macie jakieś sprawdzone ludowe sposoby aby się tego smrodu pozbyć?
Intensywne wietrzenie już zastosowałem i jeszcze pozapalałem świece w kilku miejscach, co jeszcze radzicie zrobić ?
Inne tematy w dziale Rozmaitości