Policja informuje, że oprócz znanej wszystkim zarazy oraz pijaństwa w Polsce panuje plaga oszustw.
Niestety, to nic nowego ale informacja, którą usłyszałam wczoraj sprawiła, że do cna zwątpiłam w poziom normalności rodaków.
"Ostatnio rośnie w Polsce liczba OSZUSTW NA WNUCZKA. Stare to i znane...
Teraz ofiarami oszustów padają BABCIE, które nigdy nie miały i nie mają WNUCZKÓW"
Płaciły oszustom, "ratowały z opresji" nieistniejące wnuczęta. Jak to możliwe?
Ano tak, u nas teraz wszystko jest możliwe. Ludzie świrują, starsi i słabsi trzęsą się ze strachu, cały świat oszalał.
Pojawiły się choroby bez żadnych objawów, jest Covid, którego pierwsze objawy zmieniają się z dnia na dzień, są testy na covida a'la ruletka, są preparaty i szczepionki testowane przez producentów na nieświadomej ludzkości aż do 2023 roku, prawie nikt nie protestuje etc.
To wszystko razem śmierdzi ogólnoświatowym oszustwem....
Wielu nie przyjmuje do siebie faktu, że ktoś ich oszukuje. To już pachnie absurdem.
Czego nam brakuje, że dajemy się tak łatwo nabierać?
Zdrowego rozsądku.
"Wnuczki" i ich kumple dobrze wiedzą, że kochane "babcie", pozamykane w domach świrują, nie myślą logicznie, wierzą we wszystko.
Często nie zdają sobie sprawy, że zostały oszukane. Dopiero, gdy policzą straty rumienią się ze wstydu.
Gromadziły i oszczędzały na czarną godzinę....pozostał żal.
Rację miał Mark Twain
"Łatwiej jest oszukać człowieka – niż przekonać go, że został oszukany"
Czas zarazy i kolejnych lockdown'ów to czas niemal nieograniczonej łatwowierności!
I wielkiego wstydu....
