Puste gniazdo bocianie znaczy "wolna chata".
W naszym ludzkim znaczeniu z "wolnej chaty" korzystają, o zgrozo, podlotki gdy rodziców nie ma w domu. Różnie z tym bywa, pospieszne sprzatanie, manto a bywa, że nieoczekiwane konsekwencje :)
U boćków jest inaczej. To młodzież zostawia "wolną chatę".Pierwsze bowiem wylatują z gniazd tegoroczne, odchowane i fruwające już bocianki, Gdy po wielu ćwiczeniach sztuki latania, opuszczają gniazda i chętnie same żerują, najczęściej powracają, by odpocząć i pospać troszkę...do nastepnego wylotu. W nocy rodzinka spotyka się w komplecie.
Aż jednego dnia młode wylatują ot tak bez pożegnania, bez uprzedzenia po raz ostatni i gniazdo, dotąd pełne gwaru, krzątaniny rodziców pustoszeje...czyli "wolna chata".
Z tego dogodnego czasu korzystają, o dziwo, bociani RODZICE!
Zmęczeni wysiadywaniem, ogrzewaniem maluszków, karmieniem, pojeniem, obroną przed intruzami przez wiele tygodni nie mieli ani czasu ani ochoty by, jak to się mówi wśród ptactwa, "zacieśniać więzy". Gdy zostali sami przypomnieli sobie jak to się wiosną radośnie witali, mościli gniazdo i tę łączącą ich wierną ptasią miłość.

http://bocianybolec.pl/forum/viewtopic.php?f=36&t=581&sid=2cc8a558f8184e7381625e3135d209e0&start=36
Autorka: Kisia
Gdy gdzieś zobaczycie gniazdo i taką parę bocianów, to niechybny znak, że dzieci już na dobre odleciały.....smutne to, bo młode pojawią się u nas dopiero po 3-4 latach dojrzewania w Afryce ale jednocześnie bardzo piękne.
Wreszcie sami, tylko we dwoje!
To Stwórca tak pięknie ukształtował "kochające bocianie serca", by nie smuciły się tęsknotą za dziećmi ale cieszyli się sobą.
Za parę dni odlecą...oby szczęśliwie powróciły do nas wiosną.
Inne tematy w dziale Rozmaitości