R.I.P. FRANCE
Kibic na meczu Francja - Anglia na Wembley popsuł poprawną politycznie oprawę a w dodatku przeszmuglował na stadion flamastry. Kim był ? Co chciał wykrzyczeć ?
Przy dźwiękach i zbiorowym śpiewie Marsylianki kibice mieli na znak solidarności utworzyć na trybunie ogromną flagę Francji unosząc plansze ponad głowami.
Wszystkie telewizornie, także TVP1, Info pokazały akurat TEN fragment trybuny. Dlaczego?
Francja rzeczywiście umiera. Może już nie żyje. Francuzi w imię lewackiej poprawności i rewolucyjnej czujności wierzą nadal w wyzwalającą i zbawienną moc nieograniczonej niczym "Liberte..." mimo, że ta swawola pokazała im nie raz swoją trupią twarz. Zapomnieli chyba, że hasło rewolucji Francuskiej brzmiało: "Wolność, Równość i Braterstwo albo Śmierć". Pozostała śmierć ...
Postępowi Francuzi porzucili Wiarę, Boga, niszczyli Kościół i własną tradycję. Podeptali moralność, normalność i człowieczeństwo. Teraz pozostał im strach przed islamskimi "braćmi", policyjne drony, kamery, kordony i ....grobowa pustka nihilizmu.
A może własnie teraz, w obliczu tych tragedii, żyjąca tam dzielna katolicka "mała trzódka" wierna tradycji Pierwszej Córy Kościoła nie podda się lewakom i odzyska dawną Ojczyznę?
Życzę im siły i odwagi....wszak dziękczynna Adoracja Serca Jezusowego w Bazylice Sacre Coeur na Montmartre trwa tam od prawie stu lat... a cud może się zdarzyć, tak jak w 1830 roku przy Rue du Bac. Maryja odCudownego Medalikaczeka tam na powrót Swoich dzieci.
SURSUM CORDA, Francjo !
Inne tematy w dziale Rozmaitości