Artur Cegiełka Artur Cegiełka
475
BLOG

„Nieczysta gra. Tajne służby a piłka nożna”.

Artur Cegiełka Artur Cegiełka Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej rozgrywane na polskich i ukraińskich stadionach wzbudziły wśród społeczeństwa ogromne zainteresowanie, ponieważ osoby na co dzień nie interesujące się futbolem również śledziły z zapartym tchem zmagania krajowych reprezentacji narodowych.
Zakończone rozgrywki sportowe pozostawiły po sobie wiele śladów; jednym z nich były uginające się półki w księgarniach, pod ciężarem książek nawiązujących do tego wydarzenia. Wielu autorów postanowiło wykorzystać ten czas do wydania prac poświęconych piłce nożnej. W zasadzie większość z nich to bogato ilustrowane biografie piłkarskich gwiazd lub ich wspomnienia, które najczęściej swym wyglądem, a nie treścią zachęcają czytelników do lektury.
Na tle tych publikacji pojawiła się w księgarniach ciekawa praca dwóch historyków Instytutu Pamięci Narodowej Sebastiana Ligarskiego i Grzegorza Majchrzaka pt. Nieczysta gra. Tajne służby a piłka nożna, wydana nakładem wydawnictwa „Videograf”. Książkę stanowi zbiór artykułów (w części już istniejących w obiegu naukowym od jakiegoś czasu) kilku autorów, wśród których możemy dostrzec różnice zarówno warsztatowe, jaki i merytoryczne.
Należy docenić ten zbiór tekstów, biorąc pod uwagę nieduże zainteresowanie badaczy dziejów najnowszych kontaktami sportowców, działaczy sportowych czy dziennikarzy oraz ingerencją peerelowskiego państwa w życie i działalność szeroko rozumianego środowiska sportowego. Książka ta jako popularnonaukowy przekaz wypełnia pewną lukę w historiografii tej dziedziny, gdyż ukazuje nam, jak istotne znaczenie odgrywał wówczas sport zarówno dla społeczeństwa, jaki i dla władz komunistycznych, które za pomocą aparatu represji starały się podporządkować struktury sportowe, a przede wszystkim kontrolować te środowisko w kraju i poza jego granicami.
Jeden z redaktorów G. Majchrzak w pierwszym rozdziale pt. Futbol pod specjalnym nadzorem wprowadza czytelnika do lektury i zarysowuje kolejne rozdziały książki. Historyk ten zalicza się do nielicznego grona pracowników naukowych IPN, którzy w swych badaniach podejmują problematykę sportu w PRL. W pierwszych zdaniach artykułu przywołuje on wydarzenie z listopada 1980 r., które miało miejsce na warszawskim lotnisku Okęcie z główną rolą bramkarza reprezentacji Polski w piłce nożnej Józefa Młynarczyka, zaś w tle z alkoholem i nocnymi zabawami. Niewątpliwie odbiło się to w społecznym odbiorze negatywnym echem na wizerunku kadrowiczów Ryszarda Kuleszy.
Wprowadzenie to nawiązuje do kolejnego rozdziału Pawła Szulca pt. „Banda czworga”, czyli alkohol i piłka nożna w czasach Solidarności. Autor w przystępny sposób ukazuje kulisy tych wydarzeń, w których oprócz wspomnianego Młynarczyka brali udział również Zbigniew Boniek, Władysław Żmuda, Włodzimierz Smolarek i Stanisław Terlecki. Ten ostatni sugeruje, że „afera na Okęciu” zorganizowana była przez Służbę Bezpieczeństwa”, ponieważ władza nie tolerowała działalności rady drużyny, w której skład wchodził właśnie Terlecki. W dokumentach Archiwum IPN teza ta nie znajduje potwierdzenia.
Innym ciekawym wątkiem poruszonym na łamach tego artykułu jest fragment, w którym autor wspomina audiencję piłkarzy u papieża Jana Pawła II. Był to częsty zwyczaj wśród sportowców, aby przy okazji tego typu wydarzeń rozgrywanych we Włoszech wymusić na władzy możliwość spotkania z Ojcem Świętym. Tymczasem, jak słusznie zauważa G. Majchrzak, w czasie stanu wojennego „żaden z naszych brązowych medalistów z Hiszpanii nie odmówił przyjęcia odznaczeń państwowych z rąk wicepremiera Mieczysława Rakowskiego”; w ten sposób komunistyczny aparat państwowy starał się poprzez sportowców legitymizować swoją władze, a piłkarze mimo wyrażania sprzeciwu wobec sytuacji politycznej w kraju (m.in. poprzez zorganizowanie spotkania z papieżem), dobrowolnie godzili się na gesty, które niewątpliwie miały na celu poprawiać wizerunek komunistów w czasie stanu wojennego.
Za niezmiernie interesujące należy uznać dwa artykuły Jerzego Eislera i Karola Nawrockiego, które traktują o działalności bezpieki, mającej na celu „zabezpieczenie” meczów piłkarskich rozgrywanych w europejskich pucharach, np. Górnik Zabrze–Manchester United w marcu 1968 r., czy Lechia Gdańsk–Juventus Turyn we wrześniu 1983 r. Jerzy Eisler w artykule pt. Marcowe napięcie. Górnik Zabrze–Manchester United, 13 marca 1968 r. w niezwykle interesujący sposób przybliża czytelnikowi wydarzenia związane z przygotowaniami do tego meczu, który miał być piłkarskim świętem w Zabrzu. Autor wynotował szereg zabiegów SB, która za wszelką cenę starała się kontrolować pobyt drużyny z Manchesteru, a także (lub przede wszystkim) towarzyszących jej angielskim dziennikarzom, mogących zainteresować się odbywającymi się wówczas studenckimi manifestacjami.
Z kolei wspomniany już artykuł K. Nawrockiego pt. Więcej niż mecz. Lechia Gdańsk–Juventus Turyn ukazuje nam kibiców z Wybrzeża zaangażowanych w działalność opozycyjną, którzy wykorzystując swego rodzaju autonomię stadionową, mogli wyrażać swój sprzeciw wobec władz komunistycznych np. poprzez skandowanie haseł niepodległościowych. W trakcie opisywanego meczu z zespołem Juventusu na trybunach stadionu obecny był m.in. Lech Wałęsa. Od pierwszych minut kibice podejmowali próby wzniesienia na stadionie solidarnościowych okrzyków, co przyniosło rezultat podczas przerwy w meczu oraz na początku drugiej połowy. Jak podaje autor kibice skandowali wówczas: „Solidarność, Solidarność” oraz „Lechu, Lechu”, zaś trwające ponad 15 minut okrzyki doprowadziły do opóźnienia w transmisji telewizyjnej meczu.
Kontaktami SB ze środowiskiem dziennikarzy sportowych zajął się Tomasz Szymborski, który postanowił zmierzyć się z ikoną sportowego, lecz przede wszystkim piłkarskiego sprawozdawstwa – Janem Ciszewskim. Jego uwikłania z SB przedstawia w artykule pt. „Sprawozdawca”. Historia tajnej kariery Jana Ciszewskiego. Autor posługuje się obszernymi cytatami z dokumentów SB, które w pewnych momentach mogą wywoływać w czytelniku poczucie utraty istoty przytaczanego fragmentu. W publikacjach nie będących  stricte naukowymi znaleźć się powinny uzupełnienia w postaci wyjaśnień dotyczących osób pojawiających się w tekście, które często mogą nie być powszechnie znane czytelnikom. Inną kwestią jest korygowanie błędnie zapisanych przez SB nazwisk (np. redaktor Radia Wolna Europa Edward Skop, poprawnie Sokopp), które powinno pojawić się w każdej publikacji, nie tylko naukowej. Oprócz Edwarda Sokoppa autor przytacza nazwiska Wojciecha Trojanowskiego, Konrada Grudy, Tomasza Lemparta vel Davida Fiszera oraz Stefana Rzeszota, lecz tylko przy tym ostatnim wspomina o jego kontaktach z UB/SB; można by było pokusić się o krótką wzmiankę dotyczącą kontaktów ze służbami pozostałych osób, które były wpływowymi w środowisku emigracyjnym – nie tylko sportowym – gdzie bezpieka za wszelką cenę starała się ulokować swoich agentów.
Podsumowując, chciałbym przytoczyć słowa G. Majchrzaka, że „na temat współpracy piłkarzy ze Służbą Bezpieczeństwa wciąż wiemy jednak niewiele”; rzeczywiście tematy takie nie cieszą się dużym zainteresowaniem wśród publikujących. Również w prezentowanej książce zabrakło choćby wzmianki dotyczącej współpracy piłkarzy z peerelowskim aparatem represji. W Archiwum IPN znajduje się wiele śladów dotyczących kontaktów czołowych piłkarzy czasów PRL z bezpieką; m.in. legenda Ruchu Chorzów i reprezentacji Polski, strzelec dwóch bramek w pamiętnym meczu na chorzowskim stadionie z ZSRS Gerard Cieślik, jak wynika z akt, pozyskany został do współpracy w charakterze TW. W zobowiązaniu podpisanym 3 marca 1947 r. czytamy m.in., że „doniesienia moje będę podpisywał pseudonimem »Wolny«”.
W książce zamieszczono jeszcze kilka innych niezwykle ciekawych teksów: Marty Marcinkiewicz Mundial zza krat, czyli jak sport przenikał się z polityką, Sebastiana Ligraskiego Mundial Espana '82 oczami komisarza wojskowego, Krzysztofa Łoniewskiego Mundial Meksyk '86. Polscy piłkarze w otoczeniu esbeków, Jarosława Wąsowicza Futbol i polityka. Przypadek kibiców Lechii Gdańsk oraz Grzegorza Wołka Trafiła „Kosa” na generałów. Mimo że autorzy ograniczyli się przede wszystkim do wydarzeń z lat osiemdziesiątych, to prezentowana książka stanowi istotny i ciekawy zarazem zbiór, który zachęca do jego lektury, zaś po niej może zainspirować czytelnika-badacza i zachęcić do pogłębiania wiedzy społeczeństwa szeroko rozumianym sportem w PRL, który z pewnością kryje wiele ciekawych a nie odkrytych dotąd kart.

Absolwent Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych UKSW. Autor książki "Działania MSW wokół olimpijskich zmagań Moskwa 80"(2011). Publikował m.in. "Biuletyn IPN", "Glaukopis", "Uważam Rze", "Na Poważnie", "Sieci Historii", "Wpolityce.pl", "Wsumie.pl". Pasjonat sportu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości