Niektórzy oburzają się na używanie słowa „Rzeczpospolita” w innych kontekstach niż nazwa naszego państwa. Uznają oni to za jakieś świętokradztwo, obrażanie Ojczyzny, uzurpacje, używanie nazwy zastrzeżonej, bo uznają to za nazwę własną Polski, a Polska to Ojczyzna, to matka, to świętość.
Otóż nazwa własna Polski to Polska, a Polska to kraj, a nie państwo. Polska to naród, język, kultura, terytorium, a państwo to organizacja ludzi, która może kraj chronić, ale może też okupować i zniewalać. A rzeczpospolita to nazwa ustroju państwa, to nazwa sposobu organizacji – ale to też nazwa państwa. A państwo nie jest niczym sakralnym w naszej cywilizacji (choć w innych państwo bywa sakralne, władca bywa bogiem, król słońcem, a faraon demiurgiem). Państwo to narzędzie! Rzeczpospolita w naszej tradycji to w istocie nie republika, ale republiko-monarchia, dlatego potrzebne jest specjalne słowo. Rzeczpospolita nie jest święta, tak jak święta nie jest republika! Ale nawet Polska nie jest święta, tak jak nie jest święty język czy kultura.
Takie sakralizowanie państwa jest rodzajem bałwochwalstwa, jest zatem grzechem. Rzeczpospolita jest świecka, a nie sakralna, jest pospolita, a nie transcendentna, jest ustrojem politycznym, a nie wartościami wyższymi, ma znaczenie techniczne, a nie moralne! Narodowcy i endecy sakralizując Rzeczpospolitą popełniają grzech bałwochwalstwa.
Rzeczpospolita jest polska, bo polski jest nasz tradycyjny ustrój republikańsko-monarchistyczny. Absolutnie nie zabraniałbym nikomu obcemu korzystania z tej tradycji, z tych wzorców i z tej nazwy! To jest nazwa i tradycja polska, ale jest pospolita, powszechna - każdy może, a nawet powinien, czerpać z niej wzorce!
Obecnie jesteśmy pod zaborami państwa, które nazwy Rzeczpospolita używa niepoprawnie, błędnie, bo ten dawny wolnościowy ustrój nie ma nic wspólnego z obecnym demokratycznym, totalnym, niewolniczym, socjaldemokratycznym państwem, które nas okupuje. Niemniej to jest tylko błędne używanie nazwy, a nie świętokradztwo! To jest taki sam błąd jak nazywanie współczesnej Anglii monarchią, choć to w istocie jest republiką.
Rzeczpospolita jest pospolita! To nazwa pospolitego ustroju, a nie jakiegoś sakralnego, nieskazitelnego, transcendentnego bytu. Państwo to narzędzie i nic więcej. Państwo to organizacja, to instytucja, która ma czysto techniczny charakter. To ludzka organizacja, która powinna służyć ochronie ludzkiego życia, własności i wolności, ale często służy do zniewalania ludzi. Z czegoś takiego jak najbardziej można robić sobie jaja, i używać w różnych kontekstach, tak jak można to robić z każdym innym narzędziem i pojęciem pospolitym.
Rzeczpospolita to sposób organizacji aparatu przemocy, to sposób republikańsko-monarchistyczny! Może być wiele republiko-monarchii i można zakładać wiele państw, które będą zorganizowane na sposób monarchistyczno-republikański, które się nazwie Rzeczpospolitą. Można nawet tak nazwać gazetę!
Grzegorz GPS Świderski
