czy zdarzyło się wam usłyszeć od jakiegokolwiek propisowca, że w czymś nie zgadza się z Kaczyńskim?
jakaś watpliwość, jakaś nuta dystansu, okruch własnego zdania, cień odrębności i refleksji?
mi sie nie zdarzyło, zawsze pełna jednomyslność, zawsze kopiuj wklej, zawsze tak jest, zawsze pełne oddanie
czy taka stuprocentowa, ciagła jednomyslność, bez zawahania jest możliwa?
u zwolennika nie, zwolennik zachowuje własne zdanie, a do wypowiedzi przywódcy podchodzi krytycznie, z dystansem, jedne akceptuje w całości, inne w części, a z jeszcze innymi po prostu sie nie zgadza
za to jest jak najbardziej możliwa u wyznawcy, wyznawca nie musi myśleć samodzielnie, on po prostu wyznaje
a droga od wyznawcy do fanatyka nie jest daleka, a tam już czai sie ekstrema, agresja, pogarda i przemoc
na koniec slowa pewnej piosenki, po drobnej zmianie (pamietacie skąd ona?)
to pędzą jeźdźcy polskiej prawicy
posępne twarze a na nich rozkaz
odbity znakiem bezmyślności
żadne wahanie i żadna troska
wśród nich na pewno nie zagości
każdy powiedział swoje tak jest
i od tej pory wiecej nie rozumie
zza transparentów i sztandarów
trudno jest braci rozpoznać w tlumie
no, który pierwszy rzuci kamień
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości