Z uwagi na oczywistość wypadku, jednakże dla gimnastyki mózgu (dzięki Polfic, na Ciebie można liczyć), przeprowadzamy, znany z matematyki (tzn. my znamy, wyborcy PiS nie znają bo i skąd?) dowód nie wprost.
za wiki:
Dowód nie wprost (dowód apagogiczny, dowód sokratejski, łac. reductio ad absurdum -sprowadzenie do sprzeczności), to forma dowodu logicznego, w którym z założenia o nieprawdziwości tezy wyprowadza się sprzeczność ze zdaniem prawdziwym (założenie nieprawdziwości twierdzenia prowadzi do sprzeczności), co pozwala przyjąć że zaprzeczenie tezy jest fałszywe, a sama teza prawdziwa. Inaczej sposób dowodzenia twierdzeń przez wykazanie sprzeczności między zaprzeczeniem dowodzonej tezy a przyjętymi założeniami.
Teza: Wypadek był.
Zaprzeczamy jej: Nie było wypadku, był normalny zamach.
Jeżeli był normalny zamach, zostaje powołany normalny, niezależny zespół parlamentarny. Przyglądamy się zespołowi: jest zależny od swojego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. O niezależności nie może być mowy, że o normalności nie wspomnę
Zamiast składnie opracować obiektywny spójny wewnętrznie, niesprzeczny raport, funduje za pieniadze podatników groteskowy spektakl mgły, helu, trotylu, bomb termobarycznych, mikrowybuchów, makrowybuchów, jednego lub trzech, niezejścia ponizej stu metrów, puszek po piwie, parówek, znikajacych brzóz, dowodów kupowanych na bazarze, zamachów terrorystycznych na sejm drogą skajpową, co dwa dni ustami Antka Trotyla zawiadamiając o zbrodniach wszelakich prokuraturę
Dochodzimy do wniosku, że powołanie tego typu zespołu jest absurdem. Wykazaliśmy sprzeczność przy zaprzeczeniu tezy.
Wniosek: Wypadek był.
c.b.d.u.
Jacyś wyznawcy dogmatu o niepokalanym wybuchu ośmielą się zakwestionowac wywód?
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości