Miały sie rozejśc w godzinę jak ciepłe buły. Prawicowi patrioci mieli zgnieść reżimowe media niczym ekspert Macierewicza puszkę po piwie. TVN24 miał zaskowytać z wściekłości i ogłosić upadłość.
Tymczasem zamiast zaplanowanej w ofercie publicznej sprzedaży akcji za 8,4 mln zł upchnięto tylko połowę. Równolegle część dodatkowej emisji udało się wcisnąć nieujawnionym osobom i instytucjom, co "niezależność" tego projektu stawia pod dużym znakiem zapytania.
Ostatecznie TV Republika opyliła 80% akcji.
Co się stało? Czy jednak prawdziwi Polacy potrafią liczyć i stwierdzili, że zarobku na tych akcjach nie będzie? I że dosyć naciągania? A może to reżim zastraszył potencjalnych inwestorów grożąc kalectwem oraz śmiercią? A może Rydzyk zakazał zakupu grożąc ekskomuniką?
Nie znamy odpowiedzi na te wstrząsające pytania :)
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości