O Pradawni Bogowie, Obrońcie Polskę Przed PiS-em

Cóż wydarzyło się w ostatnim czasie?

Oto osoby dramatu: Głupota, Perfidia, Hipokryzja i Histeria.

Głupota, że Minister i Prezes prywatno - polityczne pogaduchy uskutecznili w jakiejś knajpie. 

Perfidia, że ktoś ich nagrał.

Hipokryzja, bo tak właśnie rozmawiają prywatnie politycy, takim językiem, tak się układają i tak zawierają rózne dile. Wszyscy. Hipokryzja, że partia, która rządzi nie będzie chciała poszukiwać rozwiązań dla kontynuacji rządzenia.

Histeria, że oto nie ma państwa, nie ma Polski, nie ma demokracji, nie ma wolnego słowa, niezależności dziennikarskiej. Że za oknem reżim, dyktatura, faszyzm, stalinizm, maoizm i wszystko.

Otóż to państwo jest. I ma się (z potknięciami) dobrze. Jest (z potknięciami) demokracja oraz wolność. Reżimu i dyktatury nie ma.

I wolę taki utykajacy stan niż rządy tych, którzy będą mi tłumaczyć, że nie jestem Polakiem, że najważniejszym zadaniem państwa jest tropienie, rozliczanie i wieszanie. Nie chcę tego wysłuchiwać i obserwować, bo mnie od tego boli głowa.

Wolę utykającą normalność od wygimnastykowanego oszołomstwa, świata wyszukiwania spisków, układów, wrogów narodu. Świata zawziętego, cynicznego, zaślepionego kompleksami, nienawiścią, złością i jadem.

Tak. Wolę Tuska o kulach niż Kaczyńskiego w rydwanie.

Zatem. O, Pradawni Bogowie, Obrońcie Polskę Przed PiS-em :)