Grudeq Grudeq
43
BLOG

Prezydencie nie pij wódki, bo Twój goleń jest za krótki

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 2

            Jestem wolnym człowiekiem i mogę robić co chcę. Czy takie usprawiedliwienie wystarczyło by przed pracodawcą, kiedy przyszliśmy w stanie wskazującym do pracy? Pewnie by wystarczyło, natomiast pracodawca, też jako wolny człowiek, może nam powiedzieć dowidzenia. Jasno w powszechnie przyjętych normach jest powiedziane, iż w stanie nietrzeźwości w pracy stawiać się nie można.

            Norma ta jak widać nie dotyczy wszystkich. Były prezydent Rzeczypospolitej Aleksander Kwaśniewski znów popił, znów na Ukrainie. Może tym razem nie tak w świętym miejscu dla Polski, jak Charków. Ale aula uniwersytecka też nie należy do miejsc gdzie można wykładać chwiejąc się i gubiąc słowa.

            Wierszyki które powstały po pierwszych pijackich wybrykach Kwaśniewskiego mówiły: Prezydencie nie pij wódki bo Twój goleń jest za krótki; czy też: Dziś u Kwasa jest przyjęcie jutro goleń boleć będzie. Jaki wierszyk powstanie tym razem? Czy może żarty, że wymyślono już paliwo na bazie etanalu, i chodzi na nie już lokomotywa wyborcza LiDu.

            Zwolennicy lewej strony sceny politycznej będą bronić prezydenta. To taka nasza kolejna idiotyczna Polska przypadłość, że będziemy bronili do upadłego nawet najbardziej przegranej sprawy. Lewica z pewnością wyciągnie przeciwko braciom Kaczyńskim, takie wpadki jak: spieprzaj dziadu, małpa w czerwonym, z ziemi wolskiej… Tylko czy można takie faux pax porównywać z pijanym prezydentem bredzącym o kobiecie, jej oczach, wejściu Rosji do NATO.

            „Spieprzaj Dziadu” – a jak państwo byście się zachowali w stosunku do napastliwego żulika? Takiego który męczy i męczy, prosi o pieniądze i prosi, gada i gada, i to wszystko bez sensu. Wypowiedź naganna, ale w skali deskredytacji politycznej 1-6 oceniona na 2.

            „Małpa w czerwonym” – pan prezydent mówił to do swojego współpracownika, a jak wiemy między przyjaciółmi, znajomymi często istnieje slang, w którym pewnym osobom nadaje się „kryptonimy” dla szybszej identyfikacji. Kto z nas na kierownika nie mówi czasem ważny, chudzielec etc. Dlaczego pan prezydent ze swoimi współpracownikami nie ma prawa przezywać dziennikarzy? Pamiętajmy też że była to wypowiedź wychwycona gdzieś przez mikrofon z tyłu (czyli rozmowa prywatna) a nie było to oficjalne rzucenie na forum publicznym do dziennikarki małpa.

            Z ziemi wolskiej do Polski. Nie jestem w stanie tego obronić. Powiem tak, że czasem jak śpiewam jakieś piosenki i jestem nią przejęty też zdarza mi się pogubić tekst.

            Były to pojedyncze błędy, nie powtórzone przez braci Kaczyńskich. Czy Kwaśniewski wyciągnął wnioski ze swoich wpadek? Nie! Na kijowskim wykładzie była to recydywa. Recydywa zawsze jest karana ostrzej. Proszę też zauważyć, że przy takiej nagonce mediów jaka jest na PiS dotychczas wyłuskano takie wpadki. Przy przychylności mediów dla prezydenta Kwaśniewskiego, być może pokazano tylko te arcyduże pijackie wpadki, tuszując te mniejsze. A wydaje się, po tłumaczeniu prezydenta, że bywa on często zmęczony.

            Jak olbrzymiego tupet trzeba posiadać, kiedy po ewidentnej wpadce tłumaczenie jest: Jestem wolnym człowiekiem. Rządy Prawa i Sprawiedliwości dążą do tego, czego brakowało w Polsce dotychczas. Równości każdego obywatela Rzeczypospolitej wobec prawa. Równość polega też na takiej samej wolności dla każdego obywatela. I jeżeli przyjście pijanego wykładowcy na uczelnię powoduje wstyd, naganę a przy recydywie zwolnienie dyscyplinarne. Tak samo powinno się kończy w wypadku nawet byłego prezydenta Rzeczypospolitej. Jakże nieszczęśni są ludzie, dla których wystarczy deklaracja o wolności osobistej i możliwości robienia czego się chce. Nie na tym polega demokracja.  

            Co mają po takim występie myśleć Ukraińcy. Patrzymy często na nich, jak na przedstawicieli wschodu. Ludzi lubiących wypić, nieuporządkowanych, stojących niżej w rozwoju cywilizacyjnym. I teraz Ci ludzie widzą chwiejącego się prezydenta Rzeczypospolitej. I w tym momencie ten mit Polski – kraju zachodniego, rozwiniętego, kulturalnego pada. Zobaczcie się tam w tej Polsce to były prezydent pije, obecna ekipa w Warszawie to awanturnicy. A czy widzieliście aby prezydent Putin był pijany? Czy można wiązać się sojuszem z krajem takich ludzi? Jak Polscy celnicy mogą walczyć na granicy z przemytem alkoholów z Ukraińskiej strony, skoro nawet prezydent bardzo ich potrzebuje.

           

Nie należę do abstynentów. Od czasu do czasu wypada się „zresetować” ale trzeba znać i czas i miejsce na to. Skoro tyle tysięcy Polaków zna tą regułę, to musimy wymagać tego również od prezydenta.

           

Rosyjscy zaborcy chcąc osłabić ducha Polskości w zaborze pozwalali na masowe pijaństwo chłopów. Austriacy wywołujący rabację galicyjską dostarczyli wielu beczek alkoholu. I widać że ta XIX wieczna polityka nadal odnosi swoje sukcesy. Korzystając z hasła PO – wykłada Kwaśniewski a Polakom wstyd. 

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka