Grudeq Grudeq
37
BLOG

O potrzebie dzielenia

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 6

Jednym z zarzutów które stawiano panu Premierowi Rzeczypospolitej Jarosławowi Kaczyńskiemu było to, że dzielił. Wiadomo, każdy polityk powinien łączyć, a tu pan premier mówił, że jedni stoją tu, a drudzy tam gdzie ZOMO, że jedni są lepsi a inni gorsi, że mamy w Polsce ludzi dobrze wykształconych jak i pseudo czyli wykształciuchów, ludzi uczciwych i nie uczciwych. I to właśnie, szczególnie w oczach zwolenników PO było złe, bardzo złe.      

       Zwolennicy PO to w większości ludzie młodzi, i przy tej sprawie wychodzi cały ich infantylizm - dzielenie jest złe, a łączenie jest dobre. Jest to prawda, taka sama jak to, że dzień jest jasny, a noc jest ciemna (czyli można wysnuć wniosek, że lepszy jest dzień, a noc jest zła). Jednakże do normalnego funkcjonowania świata, człowieka potrzebna jest noc i dzień. Tak samo potrzebne jest dzielenie. Jedyni komuniści, prawdziwi radzieccy komuniści mieli marzenia aby wszystkich ludzi łączyć. Łączyć przez eliminację tych co do łączenia się nie nadawali – sanacyjnych oficerów, burżujów, leśnych bandytów, kułaków. W normalnych krajach zawsze był jakiś podział. Najważniejsze w tych przedziałach było to, że można było z nich przeskakiwać, i to dowolnie. I tak partia opozycyjna w pewnym momencie stawała się rządzącą, biedny mógł stać się milionerem i odwrotnie również. W systemie komunistycznym takich przeskoków nie dopuszczano, jak raz zostało się zaszeregowanym jako wróg ludu, to było się nim do końca życia, często tytuł ten był również dziedziczony.            

        Czyż my nie dzielimy ludzi? Na dobrych i złych, na swoich przyjaciół i swoich wrogów, na ludzi punktualnych i niepunktualnych, na uczynnych nie uczynnych. I czemu skoro my tak robimy Premier Rządu Rzeczypospolitej nie może tak robić. Kwestią do dyskusji zawsze jest zasadność tego czy był to dobry wybór, dobry podział, ale nie możemy pozbawiać kogokolwiek przywileju oceny, bo nam się nie podoba sposób oceny przez tą osobę.

              Mówiąc o podziałach dokonanych przez pana Premiera Kaczyńskiego, należy stwierdzić: były to podziały absolutnie jasne i czytelne dla każdego normalnego człowieka. Podział na ludzi uczciwych i nie uczciwych jest stosowany od czasów biblijnych. Wiadomo, każdy wolałby należeć do grupy uczciwych, i Ci co w tej grupie się nie znaleźli pierwsi podniosą hałas, dlaczego oni, przecież też są uczciwi tylko trochę inaczej. Tak właśnie było w Polsce. Premier jasno powiedział, uczciwe jest to jak każdy zarabia, normalnie zdobywa zamówienia rządowe, i płaci należne skarbowi podatki, nieuczciwe jest natomiast, kiedy zamówienia rządowe zdobywane są przez znajomości, szantaże, łapówki, a nie przez lepszą ofertę, i nieuczciwe jest kiedy nie płaci się skarbowi państwa (vide Stokłosa, Krauze). 

            Tak samo było z podziałem na ludzi wykształconych i wykształciuchów. Każdy potrafi rozróżnić osobę wykształconą, ciekawą od osoby która magistra kupiła na prywatnej uczelni lub studiach zaocznych. Ciekawe jest, że we wszystkich badaniach sondażowych wskazujących na to, że większość ludzi z wyższym wykształceniem popiera PO, nie zrobiono rozróżnienia na poszczególne kierunki studiów, tryby studiów, czy też na uczelnie państwowe i prywatne.              

            Głównym problemem III RP jest, to że nie potrafi ona oddzielić od siebie raka korupcji i myślenia antypaństwowego rodem z PRL. Jarosław Kaczyński był pierwszym, który próbował to uczynić. Zrobił wszystko zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej, podzielił komórki na dobre (zdrowe) i złe (chore). Wyszło na to, że pacjentowi trzeba wyciąć połowę mózgu, całą lewą rękę, i połowę prawej. Pacjent mocno krzyczy i mocno się na to nie zgadza. Ale dla lekarze najważniejsze jest życie pacjenta. Polsce trzeba wyciąć połowę inteligencji po to by zrobić miejsce nowej, lepszej inteligencji. Trzeba dzielić.    

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka