Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
37
BLOG

Wśród przyjaciół... zwierząt i autostrad

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 1

 

  Właściwie nie wiadomo od czego zacząć, od dziczyzny czy może lepiej od autostrad.

  A rzecz będzie, oczywiście, o polityce. Na dziesięć dni przed wyborami prezydenta od polityki trudno uciec, W Polsce zdaje się już tak być, że polityką bywa i... kot.

  "Nie palić, nie narzekać i nie dyskutować o polityce", głosi napis w jednym ze sklepów pewnego małego miasteczka powiatowego na Pałukach. Jego właściciel przyjął moje uznanie z uśmiechem.

  Ale ja sam palę. I szynkę też jadam, nawet lubię czasami. Czy to jednocześnie oznacza, że nie lubię zwierząt... Mam przecież psa i to nie pierwszego w moim życiu.

  Ale do rzeczy. Polityką może być, uczy nas tego kolejny dzień kampanii wyborczej, na przykład łowiectwo. Taki myśliwy, a na dodatek jeszcze hrabia, to w kraju zgrzebnym, przaśnym i swojskim (oraz prawie bez autostrad), by nie rzec, iż może swojakim, ktoś, kto sam za siebie się wstydzić powinien. Nie dość, że hrabia, to jeszcze polować lubi. A polując zabija. Zwierzęta zabija. Czy je zjada następnie... ach, nie wiadomo.

  Gdy samemu nie zabijamy prosiaczka, wówczas elegancka szyneczka na świątecznym stole jest jak najbardziej na miejscu i wszystko w zgodzie z prawami natury. Naszej pokrętnej natury z rosołem co niedzielę często w roli głównej. A z czego ten rosół.... I co to wszystko ma z Komorowskim wspólnego....

  Czy prezes PiS jest jaroszem? Nic na ten temat nie wiadomo, ale lubi przecież zwierzęta. I zjada je....?

  Przypominam sobie w tym miejscu opowieść mojego starszego kolegi - opozycjonisty, który relacjonował nam, studentom w zamierzchłych czasach PRL-u, przebieg swej rozmowy z urzędniczką, reprezentującą ówczesny twór - Główny Urząd Kontroli Publikacji, Prasy i Widowisk. Cenzorem tej pani ówczesna władza, rzecz jasna, nie nazywała. Cenzura w PRL oczywiście oficjalnie przecież w ogóle nie istniała. Owej pani nie spodobał się element przedstawienia pewnego teatru, polegający na występowaniu w nim narodowych barw.

  - Nie, nie, te barwy powinny zniknąć z tego przedstawienia.

  A cenzorka sama paliła papierosy, których opakowanie posiadało... dokładnie takie same barwy.

  - Widzi pani te kolory.... i pani TO pali? - zagiął ją mój kolega.

  Tak poznawałem w zamierzchłych czasach zawiłości tak zwanej demokracji, tak zwanych demoludów. Wówczas byliśmy, podobno, najweselszym barakiem w obozie państw socjalistycznych. Nie zawsze było w nim wesoło.

  A dzisiaj...

  Dzisiaj, tak jak i wówczas, "Polska różni się od innych krajów przede wszystkim gorszą jakością dróg i małą ilością autostrad", poinformował prezes PiS podczas jednego ze swych wystąpień przed wyborami. I zapomniał dodać, że to właśnie PiS umiejętnie blokował przez dwa lata swych rządów na przykład budowę odcinków autostrad A-2 (Nowy Tomyśl - granica z Niemcami w Świecku) oraz A-1 (Grudziądz - Łódź). Więc nadal ich nie ma, chociaż już dawno powinny być. Może kiedyś będą. Chociaż te dwie autostrady.

  Prezes PiS "zapewnił też, że jest przyjacielem zwierząt, także tych dziko żyjących. "To mnie różni od niektórych", żartował, relacjonuje serwis Gazeta.pl.

  Dzisiaj też nie zawsze jest wesoło.


Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka