Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
475
BLOG

Trufle na talerzu Putina

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 3

Widziane znad Szprewy

  Risotto z truflami i czerwone wino, to potrawy, które smakowały w czwartek w Berlinie zarówno premierowi Rosji, Putinowi, jak i byłemu (socjaldemokratycznemu) kanclerzowi Niemiec, Schröderowi. A obaj panowie spotkali się w stolicy Niemiec w eleganckiej restauracji. Schröder i Putin (od dawna są na "ty") "urzędowali" w lokalu pijąc, zajadając i dowcipkując aż do późnych godzin czwartkowej nocy. Niemieckie media przypominają w tym momencie, bynajmniej nieprzypadkowo, że Schröder jest przecież od lat szefem rady nadzorczej rosyjskiej filii Gazpromu, budującej bałtycki gazociąg "Nordstream". Na spotkanie z panią kanclerz Merkel, Putin udał się dopiero w piątek.

  Oficjalna część wizyty premiera Rosji rozpoczęła się w piątek po południu. Po upublicznieniu swej wizji na temat stworzenia strefy wolnego handlu, powstałej z (teoretycznego) połączenia obszarów Unii Europejskiej i Rosji, Putin i Merkel rozmawiali 45 minut.

  Niemieccy komentatorzy podkreślają jednak zgodnie, że Merkel to nie Schröder. I że już "od roku 2005, od kiedy to szefem rządu w Niemczech jest przewodnicząca chadeckiej CDU, kontakty z Rosją mają rzeczowo-analityczny wymiar. Inscenizowane na kumplowskie (i nie po raz pierwszy) spotkania pary Putin / Schröder drażnią jedynie kanclerz Merkel", zauważa dziennikarz "Rheinische Post", (RP)

  Ze Schröderem Putin rozmawia z pewnością po niemiecku, rosyjski premier, jednocześnie były oficer KGB z (wówczas enerdowskiego) Drezna, włada tym językiem wyśmienicie. Kanclerz Merkel, z wykształcenia fizyk, która w okresie swoich studiów w Lipsku wielokrotnie bywała w ówczesnym Związku Sowieckim zna za to, w odróżnieniu od Schrödera doskonale rosyjski. I podczas wszystkich swych dotychczasowych wizyt w Rosji, jako szefowa niemieckiego rządu nigdy nie pomijała tematów, takich jak "demokracja, prawa człowieka czy wolność prasy. Dla Schrödera są to zazwyczaj tematy drugoplanowe", przypomina komentator "RP". Ale, dodajmy, to Merkel wychowywała się w komunistycznej NRD i to w domu pastora ewangelickiego.

  "O dążenie do Rosji wolnej i demokratycznej Merkel jest w stanie już bardziej podejrzewać młodszego i nowocześniejszego niż Putin, prezydenta Rosji, Miedwiediewa"komentuje ekspert do spraw Rosji z 'Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej', Alexander Rahr.

  Ale... oczywiście. Pomysł wolnej strefy handlu od Lizbony po Władywostok, to idea wizjonerska. Putin poszedł podczas swego pobytu w Niemczech jeszcze dalej i zaproponował wprowadzenie dla tej strefy... wspólnej waluty. I byłoby nią, rzecz jasna, euro. Bowiem celem szefa rosyjskiego rządu jest, jak sam to nazwał, "partnerska asocjacja Rosji z Europą, której wymiar polityczny miałby być podobny do zjednoczenia Niemiec".

  "Taka doza patosu jest dla Merkel raczej niemiła. Toteż pani kanclerz tłumiła nadzieje na stworzenie szans dla wymiany gospodarczej pozbawionej barier", czytamy w komentarzu.

  "Muszę rozcieńczyć trochę wodą to wino", powiedziała Merkel. "Bowiem kroki, których w ostatnim czasie dokonała Rosja, nie zmierzają akurat w tym samym kierunku". I jako przykłady przypomniała niedawną unią celną Rosji z Kazachstanem i Białorusią

  Tym samym "'pomiędzy chcieć, a czynić' widać w putinowskiej Rosji nadal dużą rozbieżność", komentuje "Rheinische Post".

  Merkel nie odrzuciła oczywiście wprost propozycji Putina. Pomysł strefy wolnego handlu między Unią a Rosja określiła mianem "wizji na przyszłość". "Kontakty gospodarcze pomiędzy Unią a Rosją, a w szczególności pomiędzy Rosją a Niemcami wykazują ogromny potencjał, który nie został jeszcze wykorzystany", dodała Merkel. I jednocześnie chłodno odniosła się do pomysłu, podchwyconego przez szefa niemieckiego banku centralnego "Deutsche Bank", Josefa Ackermanna, by Rosja przystąpiła do strefy walutowej euro.

  Chłodem powiało również od szefowej niemieckiego rządu w tej części jej wypowiedzi, która dotyczyła perspektyw wprowadzenia dla obywateli rosyjskich prawa do bezwizowego podróżowania na teren krajów członkowskich UE. Nie wchodząc w szczegóły Merkel stwierdziła jednoznacznie, iż "z dnia na dzień nie osiągniemy ruchu bezwizowego".

  "Merkel weist Putin ab", "Merkel odprawia Putina", tytułuje swoją relację z wizyty rosyjskiego premiera w Niemczech na swej stronie internetowej, niemiecka telewizja informacyjna n-tv.de.

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka