gschab gschab
5362
BLOG

Trybunał Stanu? "to gorzej niż zbrodnia, to błąd"

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 75

Coraz głośniej lansowany pomysł postawienia Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu, wydaje się, co najmniej, dziwnym. Są dwie możliwości – albo są winni przedstawianych im zarzutów, albo nie. Gdyby ich wina była bezsporna już dawno trafili by przed oblicze sprawiedliwości, jednak zarzuty wydają się wątpliwe, a to czyni cały pomysł kuriozalnym. Szczególnie, że jest TS jest proponowany nie przez Ryszarda Kalisza z SLD, który jako przedstawiciel partii opozycyjnej, ulegającej marginalizacji , na szumie wokół sprawy mógłby tylko zyskać, lecz występują z propozycją przedstawiciele partii rządzącej, dla której inkryminowane osoby są głównymi politycznymi przeciwnikami.

Nie znam uzasadnienia wniosku, nie mogę się więc odnieść do niego pod względem prawnym i zasadności samych zarzutów, jednak nie wydaje się aby sprawa była oczywista i aby sprawiedliwość wymagała natychmiastowego osądzenia Ziobry i Kaczyńskiego.

Jednocześnie w sytuacji gdy rządzący stawiają przed sądem przedstawicieli opozycji od razu rodzi się podejrzenie (i nie ma znaczenia czy jest słuszne czy nie), że jest to próba pozademokratycznego pozbycia się liderów opozycji, co (teoretycznie) miałoby te opozycje osłabić. I mamy tu podstawowy błąd w założeniu. Jeżeli okazałoby się, że Ziobro i Kaczyński zostaną oczyszczeni z zarzutów, będzie to kompromitacja polityków Platformy i bez wątpienia wzmocni opozycje. Jeżeliby zaś okazało się, że Trybunał Stanu potwierdzi stawiane zarzuty, wówczas i tak spora część społeczeństwa uzna, że działał on na polityczne zamówienie Tuska i spółki, co również wzmocni siłę opozycji. Zwolennicy PiS-u stosują zasadę Kalego, gdy sąd potwierdza ich zdanie – wówczas wszystko jest OK, gdy wyrok nie jest zgodny z ich oczekiwaniami, wówczas jest to dowód na polityczna manipulacje i ewidentny przykład na służebną rolę sądu wobec partii rządzącej – czyli Platformy. Oprócz tego Polacy mają zwyczaj brać stronę uciśnionych – a tak będą się przedstawiać sądzeni politycy. Gdyby było to przestępstwo kryminalne – kradzież, łapówkarstwo, wypadek po pijanemu, wówczas co innego, jednak stawiany im zarzut może być trudno zrozumiały dla sporej części społeczeństwa, a to uczyni go zarzutem politycznym, który będzie rozumiany jako rozgrywkę międzypartyjną, mająca na celu osłabienie opozycji, co będzie szczególnie podkreślane wobec spadających notowań PO.

Na pomyśle Trybunału Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego zyskają wszyscy, oprócz pomysłodawcy czyli Platformy Obywatelskiej, ta może tylko stracić, dlatego wątpliwe jest aby pomysł został przekształcony w czyn. Chyba, że politykom PO brakuje wyobraźni lub toczą się w niej podskórne walki o władzę i TS dla polityków opozycji jest jej elementem, mającym skompromitować obecny zarząd. Mało prawdopodobne choć jest to jedyny sensowny powód całego zamieszania.

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka