Przez ostatnie tygodnie powstrzymywałem się od prób oceny rządów Donalda Tuska, jako że rząd jeszcze nie powstał. Przez ten czas "ustalało" w czoła pocie skład gabinetu, aż doniosło, że ustaliło. Dobrze. Równolegle z ustalaniem deklarowało. Z ustaleń i deklaracji można wysnuć kształt przyszłej polskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej, więc pora na uprawniony komentarz.
Gdybym był "liberalizującą" polską młodzieżą rozczarowałbym się bardzo. Liberalizująca polska młodzież nie lubiła PiS-u za etatyzm i lewicową wrażliwość. Od PO oczekiwała czegoś na kształt thatcherowskiej rewolucji, zmiany podejścia do podatków, ubezpieczeń, całego tego balstu krępującego Polskę i polską przedsiębiorczość. Podpowiadałem nieśmiało, że liberalną twarzą w PO była prof. Gilowska i trudno bedzie od kogo innego oczekiwać przegonienia lidera, ale... młodość ma swoje prawa i kieruje się nadzieją.
Nie jest zaskoczeniem powołanie Grzegorza Schetyny na szefa MSWiA oraz prof. Ćwiąkalskiego na szefa Ministerstwa Sprawiedliwości. Na "tem odcinku" widać nadciągającą falę liberalizacji i już wkrótce więzienia mogą stać się miejscami, gdzie białoruskie standardy zagęszczenia osadzonych zamienią się na wygodne jednopokojowe apartamentki z widokiem na pobliski las lub morze. Byłoby wielką złośliwością podsumować te fakty konstatacją, że elektoratowi trzeba się odwdzięczyć, przyjmijmy więc, że PO będzie realizowała politykę: MiS (Miłosierdzie i Sprawiedliwość).
Szefem MSZ-tu może zostać Radek Sikorski. Obóz prezydencki ma zastrzeżenia, lecz trudno było wyrobić sobie zdanie na podstawie skrawków informacji. Prezydent, oględnie, zarzucił Sikorskiemu brak przygotowania polegający na braku wiedzy ogólnej i związane z tym niebezpieczeństwo niedostrzegfania zagrożeń. Pan Sikorski ripostował, że chodzi o jego spór z Macierewiczem, w którym ten ostatni twierdził, że Północ Afganistanu jest infiltrowana przez rosyjskie służby specjalne, a ten pierwszy, że to bzdura i fobia.
I tu zacząłem pana prezydenta trochę rozumieć*!!!. Bo tak: jesli uważamy, że coś jest absolutnie niemozliwe, uważamy tak przynajmniej dlatego, że to się nigdy według naszej wiedzy nie wydarzyło, ergo: nie może się powtórzyć. Wydaje mi się, że pan Sikorski miał wręcz organoleptyczne doświadczenia z permanentną infiltracją Afganistanu przez rosyjskie służby specjalne i to nie tylko jego północnej części.
Jesli coś jest mało prawdopodobne, to znaczy, że zdarza się incydentalnie, jest pewnego rodzaju wyjątkiem w normalnym biegu rzeczy. Kiedy wojska rosyjskie okupowały Afganistan, CIA starała się infiltrować ten kraj starając się okupację Rosjanom utrudnić, tak? Dlaczego Rosjanie nie mieliby odpołacić pięknym za nadobne? Czy wydają się zachwyceni perspektywą kraju kontrolowanego przez USA u swoich granic? Czy infiltracja Abchazji to omam? Wojna w Czeczenii to zwida? Wolałbym na pewnych, szczególnych, wymagających ostrożności stanowiskach jednak paranoików niż lekkoduchów, bo wyobraźmy sobie prokuratora-przedszkolankę.
Spór na linii Macierewicz - Sikorski wydaje się pozostawać w związku z zarzutami tego pierwszego o niedoceniani zagrożenia ekspansją Rosyjską w Azjii przez tego drugiego. Nie jest to zarzut o brak moralnych kwalifikacji, ale o brak podejrzliwości wymaganej od osób zajmujących się bądź wojną bądź stosunkami międzynarodowymi. Wynika to chrześcuijańskiej koncepcji natury ludzkiej, choć - rzeczywiście - istnieją koncepcje o anielskiej proweniencji człowieka.
Aby rzecz zsumować: wyszło, że będzie jak za PiS-u tylko czasem bardziej soft a czasem bardziej hard-core. W polityce zagranicznej, obronności, wymiarze sprawiedliwości, policji sofcik. Taki większy luzik, swoboda i mniej ciśnienia.
W rozdawnictwie bardziej hard-core'owo bo trzeba dołożyć, a nie można - jak PiS pielęgniarkom nie dać, skoro się sypiało po białych miasteczkach.
W podatkach, ZUS-ach, KRUS-ach bez zmian, czyli lajcik.
I tylko kiedy się zastanawiam po co tej młodzieży ta zamiana, nie wiem.
Wiem, że kilku TW odetchnęło z ulgą, a paru wybitnych Polaków zapewne powróci z wygnania, aby doczekać się na sprawiedliwy proces. Ale przecież to niemożliwe, żeby to w ich interesie?
!!! * UWAGA: Szanowny Pan Referent zarzucił mi nieścisłość w cytowaniu Sikorskiego powołując się na wczorajszy wywiad znanej dziennikarki. Nie cytowałem Sikorskiego, ale wywiodłem oś sporu z wypowiedzi kilku zaangażowanych w sprawę osób na przestrzeni kilku dni.
Rzeczonego artykułu nie znam, zapoznam się w pierwszej wolnej chwili. Pan Referent może mieć rację i być może słowo "infiltracja" powinno zastąpić się słowem "kontrola".
NA TEN MOMENT SPROSTOWANIE:
Spór na linii Macierewicz - Sikorski wydaje się pozostawać w związku z zarzutami tego pierwszego o niedoceniani zagrożenia ekspansją Rosyjską w Azjii przez tego drugiego. Nie jest to zarzut o brak moralnych kwalifikacji, ale o brak podejrzliwości wymaganej od osób zajmujących się bądź wojną bądź stosunkami międzynarodowymi. Wynika to chrześcuijańskiej koncepcji natury ludzkiej, choć - rzeczywiście - istnieją koncepcje o anielskiej proweniencji człowieka.
Inne tematy w dziale Polityka
