Helena T. Helena T.
454
BLOG

Min. Nowak bez zegarka, czyli o ideale mężczyzny (cz. I)

Helena T. Helena T. Rozmaitości Obserwuj notkę 13

 Doniesienia o (licznych, jak fama niesie) zegarkach byłego już ministra Nowaka elektryzują opinię publiczną od miesięcy. Żadna chyba kolekcja zegarków nie cieszyła się  takim zainteresowaniem. Ile tych zegarków? Skąd? Jakiej wartości? Własne czy pożyczone? Jeśli wymieniał się, to z kim? 17 tys. zł czy 600 zł? Prawdziwy czy podróbka?

Muszę się przyznać, że mnie akurat w tej sprawie same zegarki jakoś specjalnie nie pociągają, natomiast dość interesujący wydaje mi się ich właściciel lub (w przypadku zegarków pożyczonych) - jedynie nosiciel. W mojej głowie pojawiło się bowiem pytanie, które nie daje mi spokoju: - Co skłania przystojnego, posiadającego rodzinę, dość majętnego człowieka sukcesu do podkreślana swojego statusu przez noszenie zdobytych różnymi (a może okazać się, że nawet bardzo różnymi) metodami kosztownych zegarków?

Wyjaśnienie 1.

Zegarek pełni wśród elity finansowej rolę jednego z podstawowych symboli statusu. Zegarek to element biżuterii, dodajmy - jeden z bardzo niewielu elementów biżuterii, które noszą mężczyźni.

Jednakże członkowie elity finansowej mają raczej zwyczaj noszenia  jakiegoś konkretnego kosztownego zegarka, który zwykle dodatkowo otoczony jest np. rodzinną legendą (niekoniecznie aż taką, jak zegarek z „Pulp Fiction”). Członkowie elity finansowej nie mają także zwyczaju wymieniać się zegarkami ani nosić średnio kosztownych podróbek bardzo kosztownych zegarków.

Ten trop zatem – zegarek jako naturalny symbol przynależności do elity finansowej – nie znalazł potwierdzenia w rzeczywistości.

Wyjaśnienie 2.

Próbując zrozumieć motywację ministra Nowaka w zegarkowym temacie, przypomniałam sobie inne niestandardowe cechy i zachowania ministra Nowaka, o których rozpisywała się prasa. Nie każdy minister ma za sobą epizod pracy w charakterze modela, nie każdy ma tak pięknie precyzyjnie wyrzeźbioną klatę, nie każdy ubiera się z wystudiowaną elegancją, nie każdy wysyła merytoryczną pracownicę ministerstwa wraz z szoferem po najzdrowsze i najpiękniejsze warzywa i owoce do Hali Mirowskiej, nie każdy nie rusza się z miejsca i czeka aż mu szofer otworzy drzwi ministerialnego BMW, nie każdy nie odpowiada urzędnikom własnego ministerstwa na „dzień dobry”.

Praca modela, klata, eleganckie garnitury i warzywa nasuwałyby skojarzenia z modnym obecnie tematem „metroseksualności” niektórych współczesnych mężczyzn. Metroseksualność, a więc zainteresowanie modą, koncentracja na własnej cielesności, korzystanie z kosmetyków i zabiegów upiększających, orientacja w temacie mody – te elementy mogłyby tu pasować. Jednakże władcze maniery, oschłość wobec współpracowników i pozowanie na silnego faceta stoją w sprzeczności z tym wizerunkiem.

Dwa pierwsze możliwe wyjaśnienia zainteresowania ministra Nowaka zegarkami (przynależność do elity, metroseksualność) spełzły zatem na niczym. Pytanie pozostaje jednak aktualne: - Skąd bierze się ta nadmierna ministra Nowaka miłość do zegarków?

Spróbuję zmierzyć się z odpowiedzią na to pytanie w części II.

Helena T.
O mnie Helena T.

` ` .

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości