Jeśli kogoś oburza lista lektur jaką jedno z liceów zaproponowało jako podstawę to rozmowy kwalifikacyjnej to niech się uważnie przyjrzy temu jak "kultura masowa" wpływa pod tym względem na dzieci oraz dorastającą młodzież. Jak przesycone treściami prawie pornograficznymi są materiały dostępne także dla młodych odbiorców w sieci internet oraz telewizji... Także tej publicznej.
Proszę się uważnie przyjrzeć temu jak przedstawiane są np. dorastające dziewczynki w niektórych kreskówkach... Zwłaszcza w tych z dalekiego wschodu. "Lolitki" to by było łagodne określenie.
Proszę zwrócić uwagę jak przesycone erotyką są popularne teledyski i teksty piosenek... Od współczesnego popu po przaśne disco polo.
Czy to normalne, że na otwartym kanale można udostępniać programy takie jak "Warsaw Shore" lub inny "Hotel Paradise"?... Nie dość, że kipi od erotyki to jeszcze nasączone zwykłą głupotą.
A dzieci i młodzież jeszcze nie potrafią ocenić co w takich programach jest prawdą, a co chorą wyobraźnia twórców lub dziką fantazją uczestników.
Czy to normalne, że stacja emitująca program pt. "Magia nagości" nadal ma w PL koncesję na nadawanie?
Proszę się przyjrzeć jak wyglądają współczesne reklamy. I dlaczego "korzeń" zawsze musi zapłonąć...
