A to się porobiło. Do ŚDM pozostało 4 miesiące, a tu coraz głośniej słychać głosy, że Brzegi - miejsce planowanego spotkania z Papieżem jest nieodpowiednie i nie zapewnia bezpieczeństwa. Że teren podmokły, że infrastruktura niegotowa, że brak dróg ewakuacyjnych.
Dziś rano w Radiu Kraków Bogusław Sonik postulował by miejsce spotkania przenieść na krakowskie Błonia. Czasu mało, a jakąś decyzję trzeba podjąć. Albo wskazać nowe miejsce, albo przestać ględzić.
W Brzegach afaik ma być nie tylko miejsce spotkania z Ojcem Świętym ale i olbrzymie pole namiotowe dla pielgrzymów. Tego raczej nie da się przenieść do centrum Krakowa (Błonia). Gdyby Franciszek przyjechał spotkać się tylko z Krakusami to Błonia byłyby OK. Niestety ŚDM nie są organizowane dla starych Krakusów. Zatem może lepiej, że imprezę zaplanowano na peryferiach miasta.
Był też pomysł przeniesienia miejsca spotkania na płytę lotniska w Balicach... Ale gdzie by wtedy lądowały samoloty z uczestnikami ŚDM?
Imo lepiej szybko poprawiać niedoróbki i gonić zaległości w przygotowywaniu Kampusu Miłosierdzia w Brzegach niż teraz szukać nowego miejsca.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
