hrPonimirski hrPonimirski
150
BLOG

Komiczny Cień Dyktatora

hrPonimirski hrPonimirski Polityka Obserwuj notkę 6

Proszę Państwa, po pierwsze to niejaki red. Ziemkiewicz napisał "Złowrogi Cień Marszałka", w którym cytuje słowa samego Marszałka, że rzuca na Polskę zbyt duży cień, co mniej więcej oznacza, że rządy demokracji, nawet narodowej (czy to nie jest tautologia skoro "naród jest suwerenem"?) byłyby lepsze od rządów Marszałka. A jak wiadomo Ziemkiewicz redaktor jest znanym Endekiem.

Po drugie, prosze Państwa, niejaki chłopak słynnej Izabel (jeśli wciąż chłopak, bo nie śledzę serwisów typu Ratlerek/Frędzelek/BiałeLaczki/RóżoweGolarki) nazwał Gabinet Cieni PO cieniasami. To było w czasach za tzw. I (1szego) PiSu, w czasach w których nawet Dyktatorowi się nie śniło, że będzie dyktatorem i musiał się pałować z przystawkami. Notabene niejaki Napoleon jak był konsulem też musiał mieć 2ch konsulów-przystawki, no ale potem już był cesarzem z woli ludu czyli finalnym produktem demokracji - tyranem czy dyktatorem. Tak mi się skojarzyło, choć trzeba pamiętać, że Napoleon to był jednak totalniak i agent wojskówki (Jak ktoś czyta moją analizę rewolucji francuskiej to do Napoleona jeszcze dojdziemy.) Druga różnica to, że nasz dyktator prowadzi wojnę hybrydową z wrogami Polski, więc jego zwycięstwa nawet nie mogą być spektakularne jak Napoleona, bo muszą być trzymane w tajemnicy – żeby wrogowie się nie kapnęli, że zostali oszukani. Jak pisał Sun-Tzu największy wódz to taki, który wygrywa bez prowadzenia wojny (otwartej).

Wspominam o tych cieniasach nie po to, by obrażać cieniasów, ale dlatego, że gdyby nie słynna wypowiedź chłopaka słynnej Izabel, to nikt by o Gabinecie Cieni by już nie pamiętał, bo ten Gabinet nic w sumie nie zrobił.

Proszę Państwa, przypominam o tym Gabinecie Cieni, bo dziś stała się rzecz spektakularna. Totalna opozycja przestała wierzyć w demokrację i utworzyła urząd Dyktator-Cień. Dyktatorem-Cieniem obwołał się znany polityk, który myślał, że króli było 6ciu. Dyktaror-Cień nawet nie musiał popełnić żadnej gafy czy lapsusu - a i tak jego wystąpienie, gdy obwoływał się Dyktatorem-Cieniem, było przekomiczne.


"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises] "The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka