Szef brytyjskiego MSZ we wtorek ogłosił zamiar przyjazdu do Kijowa, żeby stworzyć międzynarodową antyrosyjską koalicję, w z celu obrony Ukrainy. "Rosja nie pogodziła się z nową mapą regionu", powiedział występując wczoraj przed studentami w Kijowie. Co więcej, on uprzedził, że "Ukraina nie powinna dawać Rosji żadnych powodów do agresji, ponieważ oczywiste jest że Rosja skorzystała z sytuacji, której dostarczyła jej Gruzja i teraz nie wolno więcej tego powtarzać".
Zaznaczył że wojna w Gruzji stała się "ostrym przebudzeniem" dla Unii Europejskiej, szef MSZ UK wezwał UE i NATO aby przejrzała swoje stosunki z Rosją, jednakże wystąpił przeciwko usunięciu Rosji z G8 stwierdzając że tylko ekonomiczne związki z zachodem mogą powstrzymać Rosję od agresywnej polityki.
Ukraińscy rozmówcy nie podzielili pesymizmu brytyjskiego ministra odnośnie Rosji, jednakże nie było sporów miedzy nimi. Szef MSZ MSZ Ukrainy oświadczył że Ukrainę nawet teoretycznie nie może rozpatrywać jako następny kraj, w którym mogą powtórzyć się zdarzenia z Gruzji. Jednakże dodał, że tylko członkostwo w NATO,spowoduje że jego kraj będzie w stanie poczuć się bezpieczeństwie. W odpowiedź szef MSZ MSZ UK oświadczył, że termin rozpatrzenia udzielenia Ukrainie i Gruzji MAP wyznaczony jest na grudzień tego roku. Jednakże dodał, że w obliczu wojny w Gruzji "nie ma sytuacji, której nie mozna by korygować".
Szef MSZ FR wczoraj wieczorem ostro skrytykował wizytę Brytyjczyka na Ukrainie. Odpowiadając na jego słowa że Rosja nie uznaje ustalonej mapy świata, rosyjski minister oświadczył, że "mapa składa się również ze stref konfliktów, które są kontrolowane przez porozumienia, taka sytuacja była w Gruzji jednak Saakaszwili zdradziecko zerwał porozumienie". Oprócz tego, szef MSZ FR winą za wybuch konfliktu obarczył "zachodnich patronów reżimu Saakaszwili", którzy doprowadzili do podziału Europy. "Niczym nie usprawiedliwione i nie uzasadnione rozszerzenie NATO iprowadzi do takiego podziału" oświadczył minister.
Wczoraj o konieczności przyśpieszenia przyłączenie Ukrainy do UE dla tego żeby obronić ją od Rosji, powiedział eurokomisarz odpowiedzialny za rozszerzenie "Ukraina może zostać nową tarczą strzelniczą politycznego ciśnienia z strony Rosji"oświadczył, zaznaczywszy, że tylko integracja europejska może zapewnić bezpieczeństwo Ukrainę.
W Kijowie tymczasem jednym z następstw wojny to kolejny wzrost politycznego kryzysu. Premier Juliusza Timoszenko wczoraj po raz pierwszy od rozpoczęcia rosyjsko-gruzińskiego konfliktu wystąpiła z komentarzami złożonej sytuacji. Ona w dosyć ostrożnych słowach oświadczyła, że jest za zachowaniem terytorialnej jednolitości Gruzji, jednakże wstrzymała się od jakichkolwiek krytycznych uwag pod adresem Rosji. Równocześnie rząd zatwierdził dekret prezydenta Juszczenki o nowych warunkach stacjonowania Czarnomorskiej floty, zgodnie z którym ukraińskie władze powinny być uprzedzane 72 godziny przed jakimikolwiek ruchachami rosyjskich statków.
Julia Timoszenko oskarżyła prezydenta Wiktora Juszczenko o to że, osobiście dołącza wszystkie wysiłki do tego, żeby rozbić obecną prawicową koalicję. Według pani Timoszenko, otoczenie prezydenta zamierza wysłać ją na "urlop" i stworzyć nową koalicję z Partią Regionów. Przypomnimy, że dwa tygodnie temu sekretariat prezydenta prawie codziennie oskarżał Julię Timoszenko o to że ona spiskuje z Rosją i umyślnie powstrzymuje się od poparcia Gruzji. Jedno z podobnych oskarżeń mówiło o zdradzie narodowej.
Ostrożna stanowisko odnośnie wojny w Gruzji, Timoszenki znacznie bliższe do pozycji Partii Regionów. Jej lider Wiktor Janukowicz już uznał niezależność Abchazji i Południowej Osetii, chociaż inni członkowie partii wystąpił przeciwko panu Janukowiczowi, oświadczywszy, że Ukraina nie powinna uznawać zbuntowanych republik,ponieważ może stworzyć precedens, który będzieł brzemienną zgubą Krymu.
Jest oczywiste, że swoim jednoznacznym poparciem Gruzji i twardą krytyką Rosji prezydent Juszczenko i jego otoczenie popychają Blok Timoszenko i Partię regionów naprzeciw sobie - donosi dzisiejszy Komiersant.
http://www.kommersant.ru/doc.aspx?DocsID=1017239
Analityk obszaru postradzieckiego, europejskie rynki energetyczne, polski system polityczny. Współpracuje z Fundacją Instytut Badań i Analiz Politologicznych w obszarze analiz i publikacji politologicznych. Charakteryzuje się brakiem nieufności do pracy nie narzucanej zewnętrznie. Opinie prezentowane na tym blogu są tylko i wyłącznie poglądami autora.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
