Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd
110
BLOG

WYWIAD: KS. TADEUSZ ISAKOWICZ-ZALESKI DLA „iPP”

Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd Polityka Obserwuj notkę 13

Na gorąco po zakończeniu dwudniowych (30.06-1.07) protestów podczas wizyty Wiktora Juszczenki w Lublinie.

Paweł Chojecki: Mówi Ksiądz o pojednaniu między narodami i stosuje Ksiądz te same miary, co w pojednaniu na poziomie indywidualnym. Czy może w pojednaniu między narodami niepotrzebne jest wyznanie prawdy i winy? Czy nie trzeba postępować tak, jak to próbują robić politycy – czyli udawać, że wszyscy sobie przebaczamy beż żadnych powrotów do przeszłości?

Ks. Isakowicz-Zaleski: W żadnym pojednaniu, ani indywidualnym, ani zbiorowym, nie można pominąć prawdy. Nie ma czegoś takiego, że mówimy sobie: „przebaczamy” i zapominamy o wszystkim. Wiele wypowiedzi Ojca św. Jana Pawła II jest takich, że przebaczamy, ale pamiętamy. Natomiast tu jest generalnie brak pamięci. Równocześnie w relacjach polsko-niemieckich ani strona polska, ani tym bardziej strona niemiecka nie kryją tych trudnych spraw. Mówi się publicznie o KL Auschwitz, o ludobójstwie Polaków w czasie Powstania Warszawskiego, prezydenci klękają przed grobami pomordowanych Polaków i Żydów, mówią słowo „PRZEPRASZAM”. Natomiast w relacjach polsko-ukraińskich nie ma w ogóle słowa „PRZEPRASZAM”! Proszę zauważyć, że dzisiaj Wiktor Juszczenko w ogóle nie wspomniał ani jednym słowem, co się stało na Kresach Wschodnich, chociaż widział transparenty. Lech Kaczyński powiedział tak: „że mówi to do NIEKTÓRYCH osób” – czyli nas, Kresowian, nie chciał nawet wymienić jako grupy. Jest to totalne lekceważenie. Myślę, że jest to jak z niezaleczoną raną. Najpierw tę ranę trzeba oczyścić, zdezynfekować i niech się ona zasklepi. Natomiast z raną, która ropieje, jest tak, jak to dzisiaj widzieliśmy – ile jest bólu wśród Kresowian! I to są dzieci, wnuki – my pamiętamy… Na grobach moich krewnych - jedenaście osób ze stu pięćdziesięciu wymordowanych w jednej wsi - nie ma nawet krzyża. Mówiłem na samym końcu przez megafon wprost do Wiktora Juszczenki: „Krzyż, chociaż jeden Krzyż niech tam stanie” - i tylko o to chodzi.
 
P.Ch.: Dzisiaj przed KUL-em przedefilował przed Księdza transparentami prawie cały episkopat – koledzy w kapłaństwie, biskupi. Jak czuł się Ksiądz w tej sytuacji?
Ks.I-Z: Byłem w trudnej sytuacji. Muszę powiedzieć, że mam dużo poparcia ze strony księży i bardzo dużo moich kolegów mówi, że nie popierają lustracji, ale popierają to, że się upominam o pomordowanych księży na Kresach. Czuję się silny, bo jest to poparcie. Natomiast dzisiaj rzeczywiście Oni byli chyba totalnie zaskoczeni. Nie za bardzo wiedzieli, jak zareagować. Natomiast - co jest ciekawe i ważne dla mnie – są biskupi katoliccy na Ukrainie, Oni jednak coś próbują zrobić. W Polsce jest generalnie milczenie, ale znam kilku naprawdę porządnych biskupów na Ukrainie – Polaków bądź Ukraińców – którzy jednak mimo propagandy projuszczenkowskiej próbują coś robić. Myślę, że na Nich to się głównie będzie opierało.
 
P.Ch.: Obaj pamiętamy czasy sprzed ’89 i ‘81 roku. Kilkakrotnie mówił Ksiądz, że to, co się teraz dzieje, przypomina to, co było wtedy. Czy mogę prosić o rozwinięcie tej paraleli?
Ks.I-Z:Tak – i to w kilku sprawach.Trzeba powiedzieć, że `89 rok to było takie pękniecie muru – nie muru berlińskiego, ale muru w Polsce w dziedzinie powiedzenia prawdy historycznej. Rzeczywiście powiedziano prawdę o Katyniu, o pakcie Ribbentrop-Mołotow, o KL Warschau, o którym się nie mówiło do tej pory. Natomiast niesamowite jest to, że jednocześnie wykluczono niektóre tematy z tej prawdy historycznej. To była sprawa działalności SB, czyli okrągły stół i wszystko z tym związane, a także prawda o Kresach. I to właśnie boli Kresowian, że niektórzy politycy, w tym też Lech Kaczyński, obiecywali: „Tak, powiemy prawdę, zrobimy historyczny przełom”. I co dzisiaj słyszymy? Lech Kaczyński na Placu Litewskim nie zająknął się jednym słowem – czyli jakby powiedział tak: „Ofiary pomordowane w Katyniu to są dobrzy Polacy, bo ich zamordowali Rosjanie, a my jesteśmy przeciwko Rosjanom teraz, ale Ofiary zamordowane przez UPA i SSGalizien to są złe ofiary, bo my chcemy sojuszu z Ukrainą. Polityka wchodzi w historię, a historia jest nauką empiryczną, jak biologia, chemia czy matematyka. Żaden polityk nie powinien ingerować w wyniki badań. Badania historyczne są wtedy prawdziwe, jeżeli politycy nie będą w nie ingerowali. Dzisiaj ingerują…
 
 

kontakt email: knp@knp.lublin.pl Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka