Po nitce do kłębka.
Wydaje mi się, że "WikiLeaks" jest w "grupie kapitałowej" FSB.
Dlaczego?
Po zamachu "smoleńskim" zginęły z samolotu takie tam pierdoły jak; telefony, łańcuszki złote, pierścionki, koce, ręczniki, kanapki, kody NATO, czarne skrzynki, mundury, buty czy skarpetki.
I nagle pojawia się "straszak na USA" w postaci "WikiLeaks".
Bronek Komorowski pręży muskuły w USA i zaprasza na polowanie, jednocześnie zabezpieczając gotującą obiad Annę w domu przed wilkami.
Wszystkim "spokojniemyślącym" daję możliwość "wyskubania" w swojej wyobraźni, dlaczego USA nie udostępni Polsce zdjęć satelitarnych z 10.04.2010r.
HAKI NA USA są większe niż na FR.
Kurier Bronek otrzymał instrukcje od Miedwiediewa i poleciał przekazać "grożenie palcem" Obamie?
Rosja może teraz wszystko.
Tak mi się tylko wydaje?