Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki
446
BLOG

Rok 2013 w energetyce oczami BP

Instytut Kościuszki Instytut Kościuszki Gospodarka Obserwuj notkę 1

Obecna 63 edycja BP Statistical Review of World Energy pokazuje jak bardzo świat surowców energetycznych zależny jest od wyników gospodarczych poszczególnych państw, globalnej niepewności geopolitycznej oraz toczących się debat na temat roli państwa na rynkach surowcowych. Opublikowany 16 czerwca 2014 r. raport jest najważniejszym kompleksowym opracowaniem statystycznym dotyczącym rynku surowców energetycznych na świecie. Od 1962 r. firma British Petroleum dostarcza obiektywne, globalne dane, które są przedmiotem dyskusji i debat, a także często podstawą do podejmowania decyzji politycznych.

Rok 2013 charakteryzował się 2,3% wzrostem zużycia energii w skali globalnej pomimo stagnacji w gospodarce światowej, należy jednak zauważyć, że głównym motorem tego wzrostu są państwa rozwijające się. Państwem odpowiedzialnym za zasadniczą część wzrostu są Chiny (zanotowały 4,7% wzrost zużycia energii), ale pozostałe gospodarki Azji Południowo-Wschodniej mogą pochwalić się jeszcze większymi wzrostami: Indonezja 5,1%, Filipiny 4,8%). Przeciwna tendencja zauważalna jest w państwach europejskich, a przyczyną tego stanu jest kryzys gospodarczy, ale też polityka energetyczno-klimatyczna Unii Europejskiej (zwiększanie efektywności energetycznej). Wzrostem zużycia energii mogą pochwalić się także Stany Zjednoczone, jednak należy pamiętać, że konsumpcja energii jest w tym państwie nadal niższa (o ponad 5%) niż w rekordowym roku 2007 (a więc przed wybuchem kryzysu finansowego). Ciekawostką może być fakt, iż tylko dwa państwa (Chiny i Stany Zjednoczone) odpowiadają za ponad 42% światowej konsumpcji energii, gdyby dodać do tego dwa kolejne (Rosja i Indie) otrzymamy ponad 52% udział.

Wydobycie ropy naftowej jest szczególnie zależne od bieżących wydarzeń geopolitycznych, doskonałym tego przykładem jest Libia, gdzie w związku z niepokojami społecznymi i brakiem stabilności politycznej wydobycie ropy naftowej w 2013 r. załamało się o ponad 1/3 (spadek z 1500 mln bbl/dzień do niecałego 1000 mln bbl/dzień). W obliczu takich wydarzeń nie powinna dziwić średnia cena baryłki ropy naftowej, która już trzeci rok z rzędu przekracza 100 USD. Z drugiej strony należy wymienić Stany Zjednoczone, które zanotowały ogromny wzrost (13,5%) i obecnie wydobywa się tam 10000 mln bbl/dzień, co oznacza, że amerykanie odpowiadają już za 10% światowej podaży ropy (większym udziałem i wydobyciem mogą pochwalić się tylko Arabia Saudyjska i Rosja). Spektakularny wzrost wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych jest wynikiem ogromnych inwestycji w niekonwencjonalne zasoby tego paliwa. Tak więc, po ogromnych wzrostach wydobycia gazu ziemnego w ostatnich latach (również głównie niekonwencjonalnego) Stany Zjednoczone mogą pochwalić najlepszymi osiągnieciami w zakresie poprawy bezpieczeństwa energetycznego.

Status quo został natomiast zachowany w wydobyciu gazu ziemnego, wspomniana już amerykańska rewolucja łupkowa, daje Stanom Zjednoczonym status największego producenta „błękitnego paliwa”, w 2013 r. wydobycie wyniosło 687 mld m3, druga w kolejności Rosja to 604 mld m3 (te dwa państwa odpowiadają za blisko 40% światowego wydobycia gazu). Stabilizują się również ceny gazu na rynkach regionalnych. Na amerykańskim Henry Hub, cena gazu od 2009 r. ustabilizowała się w okolicach 4 USD za mln Btu (British thermal units), co daje o połowę tańszy gaz niż w 2008 r., gdzie ceny były rekordowo wysokie (prawie 9 USD za mln Btu). Średnia cena gazu importowanego przez Niemcy (rynek europejski) wyniosła w 2013 r. blisko 11 USD za mln Btu. Natomiast najdroższy jest gaz na rynku azjatyckim, Japonia płaci ponad 16 USD za mln Btu za gaz w formie skroplonej (LNG). Natomiast w zakresie międzynarodowego handlu gazem, LNG utrzymał 30% udział, chociaż LNG ma istotne znaczenie tylko dla rynku azjatyckiego – Japonia i Korea Pd. całą konsumpcję gazu zaspokajają poprzez import gazu skroplonego (tylko te dwa państwa odpowiadają za ponad 50% międzynarodowego obrotu LNG).

Rośnie natomiast konsumpcja węgla (3% wzrost w stosunku do 2012 r.), dotyczy to jednak tylko Stanów Zjednoczonych i państw Azji Południowo-Wschodniej. Same tylko Chiny odpowiadają za 50% światowej konsumpcji węgla. Sprzyja temu spadek cen węgla na rynkach światowych, do poziomu ok 70 USD za tonę w Stanach Zjednoczonych i ok. 80 USD za tonę w Europie. Natomiast państwa Unii Europejskiej odnotowały największe spadki w konsumpcji węgla (Wielka Brytania, Hiszpania czy Włochy).

Natomiast w związku z kontrowersjami dotyczącymi energetyki nuklearnej, nie zaszły większe zmiany na tym rynku. W Europie i Ameryce Północnej wytwarzane jest ponad 85% energii nuklearnej, a tylko dwa państwa (Stany Zjednoczone i Francja) odpowiadają za 50% światowej produkcji energii atomowej. Ponadto na świecie liczą się jeszcze Chiny i Korea Pd., natomiast Japonia, która w 2010 r. była trzecim producentem energii z atomu, przestała się w ogóle liczyć i jej udział w światowej produkcji jest praktycznie niezauważalny (na poziomie Bułgarii czy Słowacji).

Regularnie od kilkunastu lat mają miejsce wzrosty w zakresie hydroenergetyki oraz pozostałych surowców odnawialnych (wiatr, słońce, biomasa, energia geotermalna), jednak warto zauważyć, że na tym polu na potentata wyrastają Chiny, z 25% udziałem w hydroenergetyce oraz 15% w pozostałych źródłach odnawialnych.

Na koniec krótkie zestawienie, skąd (w skali świata) czerpiemy energię. Warto zwrócić uwagę na malejące znaczenie ropy naftowej i gazu, zapewne chwilowy wzrost udziału węgla i zapewne rosnące w przyszłości odnawialne źródła energii (dzięki którym obecnie pozyskiwane jest prawie 10% światowej energii).

 

 

Marcin Tarnawski, ekspert Instytutu Kościuszki 

Instytut Kościuszki

Facebook

Twitter

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka