mjg53 mjg53
81
BLOG

Piskorz o oczach bazyliszka.

mjg53 mjg53 Polityka Obserwuj notkę 5

 

Prawda, którą splata się z kłamstwem nie jest prawdą, zniekształca rzeczywistość i nie służy sprawiedliwości ani dobru powszechnemu.

Partia PO doskonale wykorzystuje marketing i propagandę do realizacji dalekosiężnych celów D. Tuska. Wie bowiem, że przy okazji zostaną zrealizowane interesy zarówno jej polityków, jak i współpracujących z nimi biznesmenów. Jest to potężna siła trzęsąca nawet niektórymi mediami. Czy czerpanie profitów jest napędową siłą tej partii?

Obecnie wydaje się, że najkorzystniej dla D. Tuska będzie zabieganie o urząd premiera na stałe. Już przebąkuje się w PO, że prezydentem RP należy uczynić B. Komorowskiego. Lecz jego władza ma być zredukowana do niezbędnego minimum. Wówczas D. Tusk mógłby rządzić samodzielnie. Stworzony przez niego rząd fachowców byłby skuteczny i bezpieczny, gdyż nie związany ani z nim, ani z PO. Sukcesy tego rządu wpływałyby na konto D. Tuska, a porażki służyłyby do zmian personalnych. Władca D. Tusk byłby poza wszelkimi podejrzeniami, a PO wycinałaby opozycję i wszystkich niewygodnych na scenie polityczno- gospodarczej.

Zdumiewające jest również i to, że znaczna część ludzi nauki, kultury, biznesu i opiniotwórczych mediów, uparcie przekonuje innych, że Polski nie stać na to, by PiS wróciła do władzy. Dlaczego wszyscy ci wpływowi ludzie tak bardzo chcą pomagać PO? Co takiego uczyniła wierchuszka PO, czego jeszcze nie wie opinia publiczna, że najtęższe osoby w RP tak zawzięcie bronią tę partię?

Doszło nawet do paradoksu. D. Tuskowi zaczyna się przypisywać nadprzyrodzone przymioty. Minister Nowak uważa, że D. Tusk jest dotknięty palcem bożym, co daje mu wybitną inteligencję i zdolności. Poseł Palikot wypowiada się o nim jako o geniuszu naszych czasów. Pani prof. M. Środa twierdzi, że hitem jest zdecydowanie i radykalizm, z jakim D. Tusk uczynił rekonstrukcję rządu i pozbył się M. Kamieńskiego. Kitem natomiast obchodzenie tygodnia papieskiego. Jej zdaniem Jan Paweł II i cała jego filozofia niewiele dobrego zrobiła dla Polski i Polaków. Prócz tego pozostawił on kościół zamknięty na ludzi.

Zwolennicy D. Tuska uważają nawet, że jest on zbyt wzniosły na to, by zostać prezydentem RP. Czy chcą go wykreować na Boga trzeciego tysiąclecia, lub proroka? Czy zapomnieli już o tym, że D. Tusk i rząd dali się oszukać, jak ślepe szczenięta, Katarczykom? Również złe świadectwo daje premierowi brak reform, a w konsekwencji marginalizowanie Polski na arenie Zjednoczonej Europy. A dlaczego geniusz D. Tuska okazał się nieprzydatny w procesie przewidywania i skutecznego zapobiegania kryzysowi w Polsce? Dlaczego tak uparcie schładzał gospodarkę i aż do wyborów do Parlamentu Europejskiego mydlił Polakom oczy, że nic złego się nie dzieje?

Skutki kryzysu dopiero teraz zaczynają być widoczne i doskwierać większości Polaków. Czy jest to zbyt banalne zadanie dla premiera i dlatego D. Tusk nie przywiązuje do tego wagi? Cieszyć może fakt, że nie wszystkich dotknie kryzys. Ale czy taki premier nie powinien się troszczyć o cały naród? Nie raz D.Tusk publicznie zapewniał, że żaden upośledzony Polak nie odczuje skutków kryzysu. Lecz stało się inaczej. Decyzją rządu D.Tuska zostały obcięte prawie o połowę (ok. 48%) dotacje na niepełnosprawne dzieci. Było to chyba największe cięcie, jakie wykonał rząd, w celu ratowania budżetu. W wyniku tego część tych osób nie skorzystała z korzystnego dla ich zdrowia, Turnusu rehabilitacyjnego. No cóż, skoro prawdziwy Bóg im mniej błogosławi to i premier poczuł się zwolniony z okazywania im miłosierdzia, by silniejszym żyło się lepiej.

Boskość D. Tuska może niepokoić. Wspomnijmy, jak poczynał sobie prorok Mojżesz w Egipcie: „I synowie Izraela postąpili zgodnie ze słowem Mojżesza, prosząc Egipcjan o przedmioty ze srebra i o przedmioty ze złota oraz o płaszcze. A Jehowa sprawił, że lud znalazł łaskę w oczach Egipcjan, tak iż dali im to, o co prosili; i ogołocili Egipcjan”.(KSIĘGA WYJŚCIA 12:35-36)

No cóż, z Bogiem się nie dyskutuje, gdyż Prawo ustanawia Bóg. I jest to sprawiedliwe.

Czy w Polsce już doszło do tego, że demokracja jest zagrożona? PO uruchamia prokuraturę, politykę i propagandę przeciwko opozycji i IPN. Kontrola cywilna nad służbami specjalnymi jest niewystarczająca. ABW inwigiluje nieprawomyślnych dziennikarzy. Luki prawne umożliwiają służbom specjalnym manipulować procesem wydawania zezwoleń na podsłuchy. Już każdy może być podsłuchiwany, gdyż na żądanie wydawane są takie pozwolenia. Są również zbierane „dane wrażliwe”. Czy po to, by szantażować niepokornych?

Na czele ABW stoi pan Bondaryk. Jednak w przeciwieństwie do M. Kamińskiego, byłego szefa CBA, nic mu nie grozi, gdyż tylko CBA było powołane do zwalczania korupcji na szczytach władzy, a pan Kamiński chciał wywiązywać się ze swoich zadań.

A może Antoni Macierewicz miał rację?

Poseł Palikot, w stosunku do działalności M. Kamińskiego użył słowa „pucz”. Tego zwrotu użyto też przy obalaniu rządu Jana Olszewskiego. W tym procederze brał również udział D. Tusk. Czy D. Tusk umie znaleźć się zawsze tam, gdzie jest władza? A obecnie władza jest w rządzie. PO to rozumie i liczy na profity. Dlatego nadal będzie służyć swemu panu i władcy, a nadprzyrodzone właściwości D. Tuska będą tę partię ożywiać i umacniać.

A co z agentem Tomkiem? Na pasku stacji TVN 24 przeczytałem, że pomimo głośnej dymisji M. Kamińskiego, pracuje on nadal. Czy posunął się on za daleko? Chyba nie, gdyż po odwołaniu M. Kamińskiego pozostał w CBA, a nie został z nich z trzaskiem wyrzucony. To czy rzeczywiście przekraczał on prawo w poszukiwaniu korupcji, czy tylko rozpracowywał afery, które rozpoczęli pazerni ludzie w złej wierze? Faktem jest, że prokuratura nie dała wiary w bardzo wyrafinowaną linie obrony B. Sawickiej i skierowała sprawę do sądu. A sąd tej sprawy nie odrzucił, tylko wszczął proces przeciwko B. Sawickiej.

 Jeszcze w tym dniu, w którym ukazała się informacja o agencie Tomku, że pozostaje w pracy, wpływowi goście zaproszeni do telewizji, wyrażali się bardzo niepochlebnie o moralności i złych skłonnościach tego agenta i w ogóle pracowników CBA. Wpływowi, to za mało powiedziane. Byli to ludzie znani i podziwiani przez większość społeczeństwa. Ich głos jest i słuchany, i zapamiętywany. To czyniąc tak, czy przypadkiem nie kreowali opinii społecznej przeciwko praworządności?

 Czy zaplanowany ciąg wydarzeń przeciwko CBA, opozycji, IPN i sprawiedliwości uruchamia dlatego, że udało im się wykryć postępki czarnych owieczek, które chciwość wodzi na pokuszenie?

Wspomnijcie Państwo na PZPN.

mjg53
O mnie mjg53

dociekliwy komentator rzeczywistości

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka